Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Truskawkowa mama...

Dziewczyny jak sobie radzicie z porządkiem w domu przy brzdącu i pracą?

Polecane posty

codzienne czynnosci to scieranie kurzy,odkurzanie, mycie naczyc,na wieczor mycie podłog.W Wekend generalna czystosc lazienki i Wc (sedes ,wanna,,zlew,lustra) Raz na miesiąc lub niekeidy czesciej (to zalezy) mycie okien .Dzieci mam w zroznicowanym wieku od nastolatkow do przedszkolaka, i kazde z nich ma w tym swój udział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Miodzik uważam jak Ty - kto był fleją to zostanie fleją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
Srutututu. Dzis rano odkurzylam chate i zmylam mopem. teraz jest poludnie -dziecko przeszlo (1,5 roku),pies przeszedl - na podlodze jest zasuszone bloto oraz porozwalane zabawki. i juz sie kirwa pale,zeby po 3h od sprzatania znowu sprzatac. Potem bedzie obiad -juz teraz wiem,ze 1/3 jedzenia wuladuje na podlodze. Tak tak,wiem,wy wychowujecie swoje dzieci i one w tym wieku jedza nozem i widelcem oraz ukladaja ksiazki na polkach kolorami,a zabawki od najwiekszej do najmniejszej. ja jestem za leniwa,a moje dziecko za glupie -nie nauczylo sie jeszcze ,ze zarcie nie powinno spadac na podloge,a zabawki sa od tego,zeby lezaly ladnie ulozone w koszyku. A jak ktos mi powie,ze pracuje w domu zawodowo,do tego ma wysprzatane,a dziecko nie siedzi caly czas samo w kacie -to sorry,ale dla mnie to sa basnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze jest by wypracowac organizacje i schemat planu dnia,by tylko jedna osoba wszystkiego nie miala na glowie,a kazdy domownik sie angazowal.Jak mieszka ,korzysta to niech dba i przyklada sie do pomocy.Mąż równiez bezdyskusyjnie Moje dzieci nie zawsze skaczą do góry z radosci wiedząc ze najpierw ogarniecie chaty a dopiero pozniej wyjscie na dwor czy zabawa, lub ogladanie tam czegos, no ale takie życie, i widze ze przynosi to naprawde duze efekty zwlaszca u starszych,lub u mlodszej gdy w przedszkolu pani nie musi malej kilka razy prosic aby odniosla zabawke na miejsce, jak do niektórych dzieci, co nie sa nauczone "samodyscypliny" bo wszyscy je wyreczają Z gotowaniem i obiadami to zalezy jak pracujemy, czy na nocki, czy od rana,ale zawsze da rade cos sie zaplanowac i obiad to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocilapka.a " to wlasnie dziecko jets juz w tym wieku aby pokazywac ze jak przestala sie bawic zabawkami ktore walają sie na podlodze, to ma je odniesc na miejsce, i tak z kazda rzeczą.Czas najwyzszy, a dziekco nie jest zaglupie tylko nieuczone ,i reguularnie za kazdym razem jemu pokazywac o co tobie chodzi.Cerpliwosci i konsekwecja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miodzik_
kocilapka.a --- ale to ze dziecko brudzi to raczej normalne ale przez to nie bedziesz w ogole sprzątała w domu az do pełnoletnosci dziecka? Tak samo jak sie pocisz w ciagu dnia wiec to oznacza ze w ogole nie bedziesz sie myła bo po co jak i tak sie spocisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie moje pacholeta nie siedzialy cichutkow kaciku, szoguny straszne, ale zawsze byly tak uczone ze jak konczyly sie jednym bawic, wtedy to odkladaly na miejsce i dopiero czyms innym sie bawiły.A jak za dlugo walalo sie cos na podlodze i widzialam bunt ze nie chcialy tego zbierac,to wystarczy ze pokazalam czarny worek na smieci, ze niepozbierane zabawki lądowaly w worku na strychu, juz kilka razy tak zrobilam bez unoszenia sie czy zbednych awantur,teraz dzieciaki wiedzą ze syf w postaci ich balaganu ląduje w czarnym worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna 100% racji
masz tez tak uwazam:) ja uwielbiam miec czysto i wcale nie zajmuje mi to niewiadomo ile czasu.Ale wymowke zawsze mozna znalezc.A jak sie dziecko uczy od malego to procentuje w przyszlosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamakkk
a ja mam corke 18miesiecy, sprzątam codziennie, tj odkurzam, gotuje obiady- takie ktore same się robia:O czyli np wstawie cos do piekarnika przyprawione wyjme i jest, albo np gulasz przyprawie gotuje sie 2 g i wylaczam, wiadomo ze nie zrobie z dzieckiem sterty pierogów klusek czy smażyć schabowego, bo brak czasu-to robie z weekendy jak jest mąż. poza tym myje podlogi codzien, kurze raz na tydzień, kibel codzien, sprzatam ogarniam zmywam itp. pracuje u meza w firmie ale nie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy mieszkałam sama zawsze miałam wysprzątane na błysk, kiedy zamieszkałam z W. było rożnie, bo częściej robiliśmy wiele rzeczy razem i nie zawsze nam się chciało sprzątać. A teraz , przy W., Młodym i dwóch kotach, pracy zawodowej, licznym hobby - nie , sorry, wyznaje dwie zasady 1. Tylko jedno z nas może wyglądać dobrze - albo ja, albo moje mieszkanie 2. Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy!! Obydwie te sentencje wiszą w formie magnesików na lodówce, a ja jestem zadowolona i szczęśliwa z życia - i mam gdzieś to, że po podłodze walają się zabawki, że pranie nie poskładane, że na biurku bałagan artystyczny, bo każdy coś tam musiał położyć...w końcu to posprzątam, ale jeszcze nie dojrzałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
może jednak wielożeństwo to nie taki głupi pomysł. 1 pierze, 1 sprząta, 1 gotuje, 1 zajmuje się dziećmi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
I juz wymyslilas sobie i dogadalas cala reszte. Bede sprzatala jeszcze do pelnoletnosci kilka razy,ale na pewno nie dzisiaj,bo mi sie nie chce sprzatac po kilka razy dziennie. I jakos u innych ,jak gadamy,sa podobne zwyczaje. dookola krzesla do karmienia jest nptoryczny syf i jak w zoo zmiata sie to w kat i wieczorem zbiera,nikt nie lata ze szmata x razy dziennie. to tylko na kafeterii takie doskonale panie domu,do tego po5 fakultetach i zarabiajace miliarsy. Moze i moja corka moze sie tego juz uczyc i juz sie uczy,ale jak wywlecze dajmy na to 3 pizamy ze swojej szafy,to stoje i przez 10 minut powtarzam,zeby je wlozyla z powrotem,a ona wlozy i w tym samym czasie wywlecze 3 pary spodni. ale rozumiem,ze ty masz na to wszystko patent. jakbym miala wymagac,zeby te 20 czesci zabawek,ktore porozwalala,poukladala z powrotem i jednoczesnie nie porozwalala kolejnych,to bym chyba caly dzien stala jak cerber i pilowala porzadku. ja nie wiem,czy wy macie takie zaciecie,czy co,czy wam sie wspomnienia.popieprzyly i opowiadacie o swoich wtedy 1,5-rocznych dzieciach,ze tak niby robily,podcas gdy one mialy wtedy 4 lata,czy co,ale ja tego nie kupuje. albo zreszta nie mam ochoty na dyskusj -tak tak,wy macie racje,a moje dziecko jest niewychowane i niczego nienauczone,tak tak. Szkoda ze w realu nie spotkalam jeszcze ani jednej tak doskonalej mamy,jakich na kafeterii jest od metra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesu-do-nima
Oj, masakra z tym sprzątaniem:O Mam wprawdzie tylko jedno dziecko (11 miesięcy), jednak żywiołowe tak, że gdzie przejdzie (raczkuje i chodzi przy meblach, ale szybko jak tornado), tam katastrofa, bo wszystko sciągnie, wszystko wypaćka, a do tego nie umie się bawić sama i ciągle trzeba przy niej być:( Sprzątam generalnie raz w tygodniu, jak mała śpi, a i tak zajmuje mi to cały dzień na raty, a w tygodniu przelecę z raz odkurzaczem i podłogi zmyję, tyle, więcej się nie da. Do tego dochodzi gotowanie.... Kiedyś to i ja byłam jak Perfekcyjna Pani Domu, miałam zawsze czysto i wogle, teraz.... nie jest bardzo brudno, tak powiem:D Ale ulżyło mi, ze wy też tak macie, prawdę ktoś tam napisał że na taki temat zaraz zlatują się idealne panie domu, co to robią karierę zawodową, codziennie mają obiad z dwóch dań, spędzają full czasu z dzieckiem, a i jeszcze mają czas dla siebie;) Kurde, kobitki, nie da się być idealną, każda z nas ma trochę bałagan i sobie lekko nie radzi z małym dzieckiem, nie czarujmy się:) Ale nie przeszkadzają mi okruszki z chrupek na dywanie, gdy widzę jak moja niunia śmieje się od ucha do ucha i klaszcze w łapki, jak mnie widzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Syna ma 3 lata. Pomaga mi odkurzac (jesli mogę to tak nazwać) i ścierać kurze. łazienkę i kuchnię myję, gdy mały śpi lub gdy go nie ma w pobliżu (nie chcę, by miał kontakt z domestosem, cifem itd.). Nie jestem pedanktką, ale bałagan w domu mnie wkurza. Wolę poświęcić czas i szybko sprzątnąć to, co zawadza lub jest brudne niż patrzeć na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociłapka - daj spokój, nie złość się - niech Cię to pocieszy że pewnie większość normalnych mam ma tak jak my :) i w cale nie uważam się za syfiarę, w brudzie nie żyję - ale naprawdę musiałabym być chora na głowę żeby tracić pół życia na sprzątanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna przy jedzieniu to nawet mozesz miec syf u dziecka szkolnego bo kanpka mu wyleci z rąk czy talerz łokciem szturchnie i wszystko wyladuje na podlodze,lub kubek z sokiem mu sie wyslizgnie, o to sie nie stresuj bo dziekco nie patrząc na wiek czesto potrafi "obory" kołosiebie narobic.Nawet nastolatek ciamajda zawsze z łap cos mu wyleci co mnie do szału doprowadza no ale co zrobic A jesli chodzi o dziecka balaganienia to wlasnie musisz uzbroic sie w cieprliwosci i malą nauczac,ganiac ZA KAZDYM razem, pokazywac jej,wpsolnie w ramach zabawy dziecko zachecac do porządkowych czynnosci, nie z przymusem czy krzykiem.I nie pisz na wlasne dziecko ze jest glupie bo tym sposobem sama degradujesz inteligencje wlasnego małej ,i je nie doceniasz.Są bystrzejsze i sprytniejsze maluchy o wiel bardziej niz nam sie zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miodzik_
kocilapka.a--- a dalczego odrazu doskonałej mamy, perfekcyjnej? nic z tych rzeczy. To wlasnie tutaj panuje opinia ze kobieta rodzac dziecko staje sie meczennicą, ze nic nie ogrania, ze z niczym sobie juz nie daje rady. Wszelkie czynnnosci to koszmar. Dlaczego? bo przeciez ma dziecko. No niestety a moze i stety sa jeszcze kobiety, kotre jakos tam usiluja sie zorganizowac i opanowac te wszystkie codzienne czynnosci. A tu odrazu larum i rwetes ze tak sie nie da, ze to niemozliwe, zeby miec dziecko i miec posprzątane w domu. To ja sie pytam dlaczego to az taki wyczyn? To jest normalne, mam dom to o niego dbam, zeby mi sie robactwo nie zalęgło. Sprzątam tyle ile moge, nie robie blysku jak u wspomnianej perfekcyjnej pani domu, bo nie mam az tyle czasu ale jakis poziom "higieny" trzymam. A tak na marginesie dlaczego perfekcyjna pani domu jest tak pietnowana? moze ktoś lubi porządek, czyste otoczenie, wypolerowane szklanki i to odrazu powod do najezdzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
ja mam dwie córki i pracuję zawodowo. Nie powiem, że mam wszystko na błysk, ale ogarniam całkiem nieźle. Starsza córka chodzi do szkoły, do małej przychodzi opiekunka. Prace w domu wykonuję na bieżąco, niektóre wspólnie z mężem. Gotowanie wygląda różnie, ale zawsze jest obiad - bywa jednodaniowy, bywa na dwa dni, ale nie jajko na miękko ;-) w kryzysowych momentach - kiedy mała ząbkowała a ja miałam kocioł w pracy zdarzyło się zamówić pizzę albo kurczaka z rożna kupić. Pomaga mi starsza córka i małą też upominam o sprzątanie po zabawie i ogólnie o przestrzeganie porządku. W domu jest czysto i jest porządek. Przynajmniej wieczorem ;-) Nie ukrywam, że jest mi ciężko. Najgorzej było, jak karmiłam piersią w nocy kilka razy i po takiej niespanej nocce do pracy a po pracy dziecko na ręce i prace domowe. Ale wiem, że wiele kobiet tak ma, ja sama chciałam wrócić do pracy /mąż jest przeciwny - uważa że kobieta matka to kobieta w domu/. Teraz mam urlop, "odpoczywam" i o ile na wyjeździe trochę złapałam oddechu, o tyle w domu chyba nie chciałabym już zostać ;-) nie ma czasu na nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
Ja to pisalam ironicznie. absolutnie nie uwazam swojego dziecka za glupie,wrecz przeciwnie. Uwazam,ze na swoj wiek wie bardzo duzo na temat porzadkowania -ale na pewno nie bede stala ZA KAZDYM RAZEM(dziekuje za zlota rade),bo mi zwyczajnie szkoda zycia . jest tyle fajnych rzeczy,mnie nPrawde szkoda czasu na tluczeniu tak malemu dziecku do glowy ZA KAZDYM RAZEM,ze ma zaniesc zabawke do kosza. przepraszam,to nie moja sprawa,ale wydaje mi sie,ze te porzadnisie to dosc nudne osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocilapka.a czy ty umiesz myslec racjonalnie? wywlecze ci te 3 pary pizdzam, jak po twoim upomnieniu aby je odlozyla na miejsce to zrobi, wtedy bierzesz dziecko za reke i odciagasz od szafki, a nie pozwalasz aby nast szmatki wywlekala gdy wsadza tamte pizdamy.Odciągnij malucha od szafki w tym samym momencie kiedy skonczyla wkladac swoje rupiecie.Moim nie pozwolilam z szafek wywlekac roznych rzeczy, garow tez nie.Po to mają pokoik i zabawki i tym mają sie bawic.Wyganiaj malą od otwierania polek,a dziecko jest w tym wieku ze nie mozesz zloscic sie na nie gdy jego ciekawosc czasami bierze góre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miodzik_
no tak bo osoby, kotre nie lubia plesni w lodowce i na kuchennym blacie, zasyfionnej wanny czy piaskownicy na podlodze w przedpokoju to odrazu nudziary. Piekna kategoria dzielenia ludzi, nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
No chyba nie umiem myslec racjonalnie. dobrze ze tu sa tacy wspaniali doradcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Miodzik- bo jak ktoś nie lata z mopem trzy razy dziennie, nie myje okien raz w tygodniu itp to na pewno ma pleśń w lodowce i na kuchennym blacie, zasyfioną wannę czy piaskownicy na podlodze w przedpokoju... ja nie mam w domu brudu, ja mam w domu nieporządek - a to jest wielka, wręcz gigantyczna różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miodzik_
tak samo jak jest ogormna roznica miedzy perfekcyjna pania domu a osoba zbdającą o wgledny porządek w domu. Powiedz mi kto tu napisal o myciu okien co tydzien? i lataniu z mopem 3 razy dziennie? przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocilapka.a ,umiesz umiesz tylko twoje zniechecenie jest silniejsze A jak 5-10 razy nie reagujesz gdy dziecko wywala ci wszystko na podloge, a za nastym razem dopiero zareagujesz i tak naokraglo to maluch nijak nie bedzie brac na powaznie to co do niego sie mowi Za kilka mies dziecko im starsze bedzie tym bardziej chyba twoja toleracja bedzie malała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam ze spaceru i czytam co napisalyscie :/ mam wrazenei ze co niektore to chca sie dowartosciowac tym sprzataniem co wam to kurna da ze macie blysk w domu? i jakim kosztem? poza tym nie kategoryzowalabym ze perfekcyjne panie domu to nudziary ale z pewnoscia to nie te panie co maja pomalowane paznokietki i piekny makijaz bo to sie wyklucza :D:D albo haruje sie w domu ze szmata albo sie pieknie wyglada, no mozna jeszcze nic nie robic i wygladac kosmzarnie ale to juz zupelnie co innego niemniej posiadanie dzieci rowne jest harowce i syzyfowym pracom sprzatajacym o czym kazdy dobrze wie nawet jesli nie chce sie do tego przyznac i gowno prawda ze kto byl fleja to i bedzie, mam mnostwo przykladow z zycia ze ludzie co mieli piekne domu niemal sterylne dzis majac dzieci maja podobny syf co w moim domu, oczywiscie mozna tresowac dziecko, pamietam jak moja mama ciagle na mnie krzyczala za rozrzucenie tego czy tamtego, ciagle mialma bure ze mam brudne kolana w rajstopkach i rozerwalam sukienke czy sie rozkosmalam, ale z dziecinstwa pamietam tylko to i to ze nie wolno sciagac zabawek z polek, a juz absolutnie nei wolno zniszczyc zabawki, chyba nie o to chodzi w dziecinstwie prawda? i pamietam jeszcze jedno ze matka do doroslosci wypominala mi ile ja kosztowalo pracy sprzatanie po mnie i praca wokol mnie :/ moim zdnaiem przy dzieciach tzreba wlaczyc na luz i olac pewne sprawy, ja widze ze im sa starsze tym latwiej utrzymac czystosc i pocieszam sei ze kiedys jeszcze bede meic w domu ladnie i czysto ale teraz to nie ma sensu, sprzatam po lebkach i byle aby w syfie nie siedziec, jednak do idealnie czystego domu mi baaardzo daleko ogromne znaczenei ma gdzie sie pracuje i czy w tym czasie dziecko jest w domu, bo owszem sa prace ze jaks ei wraca do domu to ma sie ochote posprzatac ugotowac i pobawic z dzieckiem a sa tez takie gdzie po pracy tzreba wybrac czy sie pobawic z dzieckiem czy sprzatac bo zwyczajnei na wiecej nie ma sie sil i dziecko tu nie ma nic do rzeczy, czym innym jest balagan po calym dniu bawienia sie dziecka a czym innym jets balagan kiedy o 16tej wchodzi rodzina do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
Ty sie o moje dziecko nie martw,bo jak np tesciowa czy kolezanki widza,jak ona lata z miotla al o wywala swoje pieluchy do kosza,to aa pod wrazeniem. ale oczywiscie to nic,wielkie nic,ty wiesz.lepiej,co ma robic poltoraroxzne dziecko i jak je nalezy tresowac,bo ty,bo twoje,bo u ciebie. Nie wiem,gdzie napisalam,ze mam piaskownice w domu,syf na blacie i plesn w lodowce,niektorzy tu chyba az za dobrze czytaja miedzy wierszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocilapka.a
Toksyczna,nie chce byc przykra,ale ty chyba nie za bardzo wylapujesz ironie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocilapka.a ,noi wlasnie piszesz ze corka jest rozumną dziewczynką i wcale tresowac jej nie musisz, tylko wystarczy abys ty sie przylozyla do nauczania dziecka by ci szmat nie wywalala na podlogei zbierala po sobie zabawki razem z twoją pmoca.Napewno szybko zalapie tylko tobie nie che sie w to wierzyc, a o tresurze zadnej nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korbaaaaaaaa
Witam, oprócz dmuchanych wanienek, sprzedaję również nakładki na toaletki, idealne w podróżach. Zapraszam na moje aukcje. Dopiero zaczynam, ale codziennie będę wrzucać coś nowego. Wszystko jest nowe, Hiszpańskiej firmy OLMITOS. Wytrzymałe i baaardzo praktyczne. Zapraszam wszystkie mamy i taty serdecznie!!!! :)))) http://allegro.pl/show_item.php?item=2500636532

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×