Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosenna mama

Mój kolejny temat pt "chore dzieci" i prośba o rady

Polecane posty

Gość do milutkiejjjjjj
wow, jesteśmy pod wrażeniem ...... Twojej mądrości i naszej głupoty......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj wiosenna mamo wiesz
Nawet juz nie chodzi o te antybiotyki. AleŁ antybityk nalezy wybrac w CALEJ DAWCE!!! Nie wolno przerywac stosowania i zmieniac co chwila na inny bo tym sposobem organizm zwycyajnie uodparnia sie na lek! Zawsze mi to mowili lekarze, dokonczyc CALA DAWKE! wiesz czasem niektore antybiotyki zaczynaja dzalac dopiero po 3 4 dniach stosowania. I wiesz co robisz tym, ze tak im pozwalasz zmieniac leki, tym sposobem te wszytkie antybiotyki przestaly juz na twoje dzieci dzialac. Jak nie wierzysz poszukaj w googlach zawsze trzeba dokonczy zaczeta serie bo inaczej terapia jest za przeproszeniem gowno warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje dzieci są dość niskie, ale wagowo chyba w porządku. MOja córka ma 3,5 roku i waży 17 kg. Tyle, że jest wysoka. Jeśli dzieci mieszczą sie w normach centylowych, a pediatra nie widzi tu problemu, to jest w porzadku. Nie wszystkie dzieci muszą być "średnie".. A co do karmienia piersią. U nas pomogło, myślę, że dzięki temu moje dzieci rzadko chorują. ALe wcale nie jest to normą... Znam takie, co 2 lata na cycu i wiecznie chore. Ja problemu dopatrywałabym sie w tych antybiotykach. Dużo za dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropix___
Wiosenna to w miare ważą. Mania mogła by troche więcej. A ile miały jak się urodziły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutkaaaaaaaa
Już sie zleciały najmądrzejsze i bedą wyśmiewać :-D jak jesteście głupie to szprycujcie dzieciaki chemią im mniej takeigo głupiego i debilnego społeczeństwa tym lepiej, niech cherlawe znikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutkaaaaaaaa
Już sie zleciały najmądrzejsze i bedą wyśmiewać :-D jak jesteście głupie to szprycujcie dzieciaki chemią im mniej takeigo głupiego i debilnego społeczeństwa tym lepiej, niech cherlawe znikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona pewnie są niskie bo my wzrostem nie grzeszymy. Ja mam 162 a maż 175. Szalu nie ma. Przynajmniej tak lekarze twierdzą jak pytalam czy ze wzrostem Kornisia wszystko ok (bo on jest bodajze na 3 centylu) przy porodzie: mania 3040 i 50 cm (ale spadla baaaardzo do 2,6 kg) korniś 3770 i 53 cm (o ile się nie mylę) a zocha 3980 i 55 (chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropix___
milutka rozbieg i pierdolnij się łebem w ściane. Spotkasz się z matką- pustakiem :D :D MA dzieciom nie dawać mięsa, nabiału. Lecz się!!! Za chwile by założyła temat, ze w anemie popadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milutkaaa cieszę się, że zalecasz odstawienie mięsa i dużo warzy i owoców, tylko nie wiem w czym ma to pomóc....? Bo tak sie skłąda, że warzywka i owoce to dopiero chemia jest.. Chyba że masz własny ogródek, najlepiej w BIeszczadach... Jestem alergikiem, mam uczulenie na parę metali i regularnie po spożyciu różnych świeżych i jakże zdrowych warzyw czy owoców jestem cała zesypana. Dzięki temu wiem, jak są "zdrowe" i pełnowartościowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj wiosenna mamo wiesz
Z karmieniem piersia obalilabym ten mit, jedno z dzieci karmilam 2 lata i non stop mi chorowalo (az do pewnego etapu, teraz odpukac rok nie bylo chore, oby i twoje wreszcie sie wychorowaly, a uwierz, ze i krztusiec byl i zapalenie pluc i wariowalam tak jak ty wszstko jakos w koncu samo przeszlo) to o dziecku karmionym piersia 2 lata, natomiast drugie od poczatku na butelce i tylko raz w zyciu dostal antybiotyk, a ma 4 latka. Okaz zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu bla bli
droga mamo proponuje ci znalezc starszą doświadczona lekarke i pielegniarke i zapytac jej o mozliwosc zastosowania u dzieci - AUTOHEMOTERAPII Wszycy od tego odchodza ja wiem, nie wszysstkie pielegniarki chca to robic - lecz po tym co czytam Twoje dzieci sa pozbawione jakiejkolwiek ochrony. Moj mąż zostal tym wyleczony po serii kilku opakowan antybiotykow, na kilkanascie pielegniarek jedna sie zgodzila, ale to wlasnie byla starsza pani, ktora wlasnie rowniez byla za tą metodą - oczywIscie w przypadku kompletnego wyjałowienia organizmu przez antybiotyki przepisywane przez terazniejszych cytuje' KONOWAŁÓW". lekarze dostaja kase za to ze wypisuja antybiotyki - darmowe wczasy i inne ekstra dodatki wiec naprawde proponuje uderzyc w w tym kierunku. Twoje dzieci dlatego tak choruja bo maja oslabione organizmy, one nie maja czym się bronic . W organizmie pojawia się nowy wirus czy inne badziewie i atakuje to co jeszcze zdrowe- zastanawiam sie jak ty je zaszczepilas jesli one sa wciaz chore - dziwne ze zaden z lekarzy nie probuje ustalic przyczyny - czemu dziecko kilkuletnie ma w kartotece karte grubosci ksiazki "W pustyni i w puszczy" Przepraszam za takie porównanie ale wydaje mi się szukaj lekarza starej daty lub takiego który unika dawania antybiotyków. Poczytaj o tej metodzie - to im nie zaszkodzi najwyzej pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czepiałabym się wagi i wzrostu twoich dzieci, bo są ok. Sama mam dziecko, które jest w górnych granicach jesli chodzi o wzrost, a drugie w 3 centylu właśnie:) Taka ich uroda.Podobnie z karmieniem piersią... Nie mogłaś, to nie i tyle w temacie. NAwet jakby była zależność, to pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć... Myslę, że powinnaś sie skupić na ich odporności, dobrym lekarzu, zrobieniu czegoś z antybiotkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumowując.....,.
- probiotyk+prebiotyk -miód -syrop z cebuli -może Bioaron c -tran -może grota solna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antybiotykom już powiedzialam pass. Teraz siedze jak kura na grzedzie i to przeczekuję. Czy mozecie mi jeszcze napisac czy przy gorączce mozna postawic banki? Bo wiem ze herbatki rozgrzewającej z malinami dawac wtedy nie mozna i nie mozna smarowac masciami wygrzewajacymi a co z bankami? Chwilowo siedzimy w domu, w dzien ich poje herbatą z malinami. Rano miód z wodą i cytryną claritina plus olej potem witamina c i rutinoscorbin i na wieczór lipomal i smarowanie pulmexem tych co gorączki nie mają. Mam tez czosnek i imbir i gdzies w czyms im to jutro przemycę ;) Do tego masc majerankowa pod nos, sól morska do nosa, chusteczki i czekam co z tego wyjdzie. Mloda już pieknie chyrla jak orkiestra, ale moze sie wychyrla jak nie to jej zrobie inhalacje. Tyle. To i tak dużo. A dla mnie neopersen :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu bla bli
mamo nie załamuj się :) naprawde poczytaj o metodzie co ci wczesniej napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu bla bli
wez rowniez pod uwage jaka posciel masz w domu???pod czym dzieci spia???? byc moze w nich jest siedlisko bakterii- skoro tak choruja czy je czesto pierzesz czy po prostu tylko zmieniasz posciel??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Boryska
Polecam zwykły miód, nie manuka, ale nie taki z marketu, tylko ze sklepu zielarskiego. Najlepiej lipowy albo akacjowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pościel nie ma na pewno wplywu. Mam fioła na punkcie poscieli i im kupuje non stop nowe poszewki a stare no cóż w tajemnicy przed mezem sie ulatniają z domu ;) Pozatym piorę co tydzień, czasem czesciej- zwląszcza Zosi to co 2-3 dni. Jesli chodzi o wkląd to mamy wklady "jednorazowe" z Ikea i wymieniam to co 2-3 miesiace zarówno koldrę jak i poduszkę. Stare wywalam nowe wkladam. Koszt nowej to okolo 30 zl, a tego prać sie nie da bo po praniu sie rozlatuje i zbija. Nie mzoemy miec zadnego pierza w domu bo mąż by zszedl z tego świata wiec wybralismy takie rozwiazanie i jestesmy zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, choroby dzieci zawsze są nieprzyjemne dla rodziców i myslę, że to jest jedenz powodów dlaczego wielu rodziców przystaje na antyiotyk. Łatwo przechodzi, po 2 dniach ma się znów zdrowe i uśmiechnięte dziecię. Sama nie cierpie jak mi dzieci chorują, są drażliwe, nie śpią, a za chwilę śpią aż za bardzo;) rozpalone, męczą się... Ale po tym, co przeżyłam z antybiotykami - nawroty choroby tak szybkie, że musiałabym mieć antybiotyk co 2 tygodnie, do tego zmęczenie, rozdrażnienie, grzybice... Ech, dzisiaj wolę chorować dłużej, ale nie truć się.. Tak też robię z moimi dziećmi... A i też biegają jak leje, jest zimno; młodszej, która ma 1,5 roku prawie nie ubierałam czapki (jedynie w zimie). Pomstowań było ze strony mądrzejszych ode mnie, ale myślę, że dobrze zrobiłam:) są zahartowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Boryska
U mnie maść majerankowa pogorszyła katar.. Nie mogłam na oczy patrzeć.. Wdychanie i smarowanie amolem pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Boryska
To super! Z takiego źródła najlepszy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna mamo a propos astmy to można zbadać stężenie tlenku azotu w wydychanym powietrzu - najlepszy wskaźnik przewlekłego stanu zapalnego w oskrzelach. Badanie jest dużo łatwiejsze niż spirometria (dmucha się do ustnika tak, żeby rybka przepłynęła przez obręcze - jak gra komputerowa). Rozmawiałam z panią przeprowadzającą badanie - mówiła, że nawet dość małe dzieci umieją już współpracować przy tym badaniu. W Krakowie można zrobić to badanie w przychodni w mistrzejowicach http://www.med-all.krakow.pl, w zeszłym roku płaciłam 80 zł (plus 8 zł za ustnik). A w ogóle nie dziwię się, że w Krakowie alergiczne dzieci non stop chore, przez ten nasz smog :o Masz inhalator/nebulizator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak widac na kazdego działą co innego. Ja mam zle doświadczenia z amolem :D Coś nim kiedys odkazalam i uzylam w duzychhh ilosciach. W calym domu byl mega amolowy smród brrrr. Od tej pory go już nie uzyłam. Dziekuję Wam za odpowiedzi. Na razie wypróbuje to co mam i zobaczymy. Moze się obejdzie bez lekarza (miejmy nadzieję) Dobrej nocy Życzę i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj wiosenna mamo wiesz
Z tego co wiem baniek przy goraczce nie wolno stawiac. Ale tak tylko zawsze slyszalam, ale nie od zadnego lekarza. Wspolczuje ci bardzo bo sama przez to przechodzilam z moim dzieckiem. I wiem jaki to stres zawsze mowie nie ma nic gorszego w zyciu niz chore dziecko :( Dziewczyny dobrze ci sugeruja, moze to byc gdzies grzyb ukryty,jak nie w widocznym miejscu moze gdzies w piwnicy, moze pod tynkiem, pasowaloby jakiegos specjaliste z radarem sciagnac i niech przebada dom bo zdrowy dom to podstawa - tym bardziej w waszym przypadku. roztocza i kurz to inna sprawa, moze maja za duzo gratow w pokoju, za duzo zabawek, pluszakow, pluszakach gromadzi sie niebotyczna ilosc roztoczy, zabawki skumulowane w nadmiarze tez nie sa za dobre bo do konca nigdy nie wiadomo czy ktorac z nich akurat nie zrobiona z czegos megatoksycznego, a skumulowane wszystkie wokol dzieci.... wiem, ze to wydaje sie glupie, ale gdzies musi tkwic przyczyna skoro lekarze jej nie znaja! na pocczatek radzilabym sie pozbywac skupisk kurzu i roztoczy, pluszowe misie niech ida w odstawke na pierwszy rzut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka dzieki za namiary :?* Mam inhalator, berodual, pulmicort, mucosolvan, zapas soli... jestem rpzygotowana na każda okazję :) Wiem co kiedy i do czego. Po ostatnim zapaleniu płuc mam specjalizację w inhalowaniu i oklepywaniu. Calą trojkę 4 razy dziennie, uffff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klimat im nie slurzy mimo ze sie urodzily tutaj.Wiesz ile ja wiosenna sie naslyszalam od lekarzy we Wloszech ze wlasnie w Polsce najweicej dzieic zapadaja na takie dolegliwosci identycznie jak ty wymienilas, a to dlatego ze jakies fronty gorskie z morkim sie stykają i na dzieci niektóre to niekorzystnie dziala.Nie jestem w stanie ci tego opisac ani wytlumaczyc bo sama niezabardzo to pojmuje o co w tym chodzi,ale pisze tak jak mi powiedziano.To nie sa moje słowa ale opinia lekarzy z poludnia Europy z ktorymi rozmawwialam niedawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ne ne ne nebedese
No a może za mało na tej odporności właśnie się skupiasz? Wiesz ja piłam te wszystkie trany itp rzeczy ale prawdziwy szok wywołał u mnie olej lniany budwigowy Nie cierpię go ale piłam trzy tyg i cudownie ozdrowiałam Nie obchodzi mnie co się stało Dla mnie liczy się to że miałam cholerne problemy ze skórąa już ich nie mam wyparowało Długo nie myśląc zaczełam tym karmić dziecko A to do jogurtu a to do mleka(w mleku naprawdę idzie to przemycić smak prawie niewyczuwalny nawet przez 3+latka) mieszam z kaszkami smakowymi kaszą manną ... A efekty były Bo jak wytłumaczyć że wkoło dzieci chorowały a moja pomimo stałych kontaktów z nimi nie? he? A nie zaczeła życia wcale dobrze bo do roku miała aż dwie antybiotykowe terapie na koncie. A potem dowiedziałam się że coś takiego jest i ciach koniec dosyć chorowania. Teraz jest lato -trochę alergii (to po mnie) więc o infekcjach nie mam mowy Ale jak jesień wróci to trzeba będzie wrócić do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×