suknia, która Wam się podoba?

sorry, ale ani 1 ani 2 mi się nie podoba, bo to taki standard i w dodatku bedziesz musiala cos zrobic z trenem, a tedy zupełnie bedzie beznadziejnie. Jest tyle pieknych sukien. Zastanow sie. Szczerze!

no i dodam, ze jak zrezygnujesz z welonu, to mozna fajne kolczyki wybrac i do tego odwazny makijaz;) aha i pewnie jakies solarium dojdzie, to wiesz...

heheh zwłaszcza nie wypije się tyle co by się chciało:D

chyba że tren jest odpinany ale nie wygląda jak by był. Nie dasz rady tańczyć, wszyscy będą Ci deptać suknie i po 5 minutach bedzie cała brudna. Suknia numer dwa podoba mi się bardziej :) moja ma rowniez mgliste warstwy za kilkanascie dni będę miec okazję by ją w koncu założyc :) slubik juz za tydzien :) Wybierając suknię musisz zwrocic uwagę na to czy jest zabinana czy wiązana to bardzo wazne bo 100 % na miarę nie będzie na pewno, nawet u krwacowej nie wyjdzie na miare za pirwszym razem... A cały kształt dołu zależy od halki, koło lub bez. To tylko na zdjeciu tak pieknie wygląda. Kupujac suknie z trenem powinnac miec halke z trenem rowniez, bo tren jest ciężczy z tyłu i koło będzie Ci się odznaczac.

pisałam już,że tren się podpina

Obie są przepiękne. Ale chyba wolę tą pierwszą :)

Bukiecik ładny:)

lu_ka no wlasnie! nie pisze tego zlosliwie, ale znajomi ostatnio mowili, ze na SWOIM slubie nie ma zabawy na 100%, bo gosci w dobrym stanie trzeba pozegnac itp.

ahh odpinany :D no to luzik :) Masz pytania- wal śmiało, całe przygotowania mam już za sobą :D To prawda że się nie wybawimy na właśnym ślubie tak jak na cudzym :) Niestety trzeba będzie lać wodę do butelek bo nie ma opcji żeby z wszystkimi wypić :( a "ze mną nie wypijesz???? " eh.. ;) I pamiętajcie o bucikach, żeby nei były za wysokie, bo jednak ze wszystkim będziemy tanczyc, i jak by nie było tańczyć tańczyć i jeszcze raz tańczyć nie da się w super wysokich lansiarskich szpilach.

smierc ma racje z tym, co teraz pisala:) na pewno na zdjeciach wszystko wyglada piekniej, a w rzeczywistosci roznie bywa. mimo to nr 2;)

jak jestes niska wybierz cos prostego w kroju. te suknie beda zle wygladac. poza tym sa brzedkie i napuszone

suknia będzie szyta w salonie... a jeśli się płaci taka kwotę to się wymaga:) a jaką ty będziesz mieć suknie?

no tak z tą zabawą macie rację:) ale cóż ślub wymaga poświęceń:) a buty tak już po kilku weselach wiem,że trzeba mieć wygodne... ja uwielbiam szpilki, które dodatkowo są na platformie oczywiście delikatnej jak dla mnie mega wygodne:)

aha jeszcze diadem :P nie za pomnij długiwgo welonu koniecznie z cekinkami i koralikami :P do tego koniecznie rękawiczki po łokcie i już jestes gotowa na występ w remizie ;) hahahah

Sama nie chciałam sukienki typu księżniczka, a taką właśnie miałam (model 2). Pierwsza suknia to trochę pół-rybka, jeśli jesteś niska, albo nie masz wcięcia w tali jeśli masz budowę H ciała to lepiej sukinka nr2 jesli jednak jestes wysoka a Twoja sylwetka przypomina X to suknia 1 jest lepsza. Jeśli chodzi o tren to wygląda pięknie, ale później sprawia wiele problemów. Pamietaj, że na swoim ślubie masz się dobrze bawić do ostatniego gościa. Ja byłam trzeżwiótka, buty miałam b. wygodne a i tak ledwo co żyłam. w salonie w którym kupiłam suknie poprosiłam o odcięcie trenu, tak aby nie mieć dodatkowego ciężaru na sobie i żeby nie mieć problemu z ciągłym podpinaniem go. Moja sukienka wyglądała tak:http://slubnasuknia.pl/monCheri/10herms-moncheri_d/HERMS%20-%20BARBIELLE.html

lu_ka trzeba zainwestowac w slub, bo ma sie raz w zyciu;) chyba, ze jestes wdowa czy ewangelikiem, to inna sprawa;) czy drugim michalem wisniewskim...:D a co do butow, to moze sa i wygodne takie, ktore pisalas, ale nie zapomnij, ze noga puchnie i jak raz zdejmiesz buty, to juz nie wlozysz. a jeszcze nie wiesz jakie zabawy weselne wymysli kapela;)

też piękna z trenem musiała być cudna, ja chcę podpiąć tren

A ja na swoim ślubie bawiłam się jak na niczym innym,

co do zabaw to je ustalamy wspólnie myslę,że nie mam się czego bać:) a buty myslałam mieć w zapasie inne na płaskim co myslisz?

nie zgadzam się z opinią że taka suknia będzie źle wyglądać na niskiej osobie. Ja mam 158 cm wzrostu, jestem bardzo szczupła i bardzo drobna, i moja suknia rowniez jest rozłożysta ale ma cięcie ponizej linii bioder, plus sandałki z zakrytymi palcami obcas 7 cm i wyglądam normalnie, bo suknia byla niby na wymiar wiec jest po prostu mała. I wszystko jest proporcjonalne. Jesli panna łoda chce- niech sie nawte nie zastanawia :) Bo bedzie wygladac tak samo dobrze jak wysoka osoba tylko.. jak jej mniejsza kopia :) z szyciem sukni w salonie nie jest tak że płacisz i wymagasz niestety :/ Powinno tak być, ale jak raz sciągną z Ciebie miarę, i źle uszyją suknie, to za kolejne sciagniecie miary trzeba albo dopłacać, albo kolejną moga sciągnąć źle... to szyją takie same krawcowe jak suknie szyte na odległość " custom sieze". Roznica jest taka ze masz przymiarkę. No, chyba że płacisz za suknie 10.000 Kolezanka w ub. tyg. miała suknie do odbioru, zapłaciła za nią ok 3.000 plus 250 za poprawki ktore ponoc były w cenie, ale pozniej sie okazało że wcale ich nie ma. I to w renomowanym salonie. A jeszcze powiem cos ciekawego. Jesli suknia jest szyta w salonie, ale mowią ze muszą ja wyslac do szycia do np.Warszawy na szycie- to krawcowa nie ma niczego wspolnego z salonem. no po prostu nie bądź niczego pewna i miej się na baczności :)

Dobrze Ci radzę zastnaów się nad trenem, on będzie widoczny tylko jak będziesz wchodzić do kościoła... tak jak pisałam ja obciełam tren a i tak sukienkę miałam na dole porwaną. Wiesz pijani wójkowie różnie tańczą, inne pary itd. koło miałam wszyte- panie z salonu gdzie zamówiłam suknie poleciły mi to rozwiązanie, zeby nie mieć dodatkowej warstwy ubrania.

luka, kup takie zebys całe wesele w nich przetańczyła czyli ok 7 cm. to najrozsądniejszy obcas. Obcas jest- widać go że jest :), ale jest niski. Nie kupuj drugich bucikow całkiem płaskich- bo raz ze to kolejny wydadek a dwa- bedziesz nizsza a suknia robiona na miare bedzie szurać po ziemi i... bedzie za chwile podeptana i brudna, albo ktos Cię depnie, a do się stało y na 100 %, i popruje Ci się ten delikatny tiul ktory jest przyszyty do pasa.

wszystko zależy jaką umowę podpiszę się w salonie... bo jest ona podstawą do składania reklamacji

no tak wyższego obcasa nie planuje

Pierwsza suknia piękna, bolerko lub tiul upięty jak bolerko świetny. Nie psułabym efekty welonem, delikatne wysokie upięcie włosów z kwiatem lub przypinką/szpilką vintage ale nie rzucającą się w oczy plus kolczyki ale bez naszyjnika. Miodzio:)

Niestety nie zgodzę się z opinią, że osoba niska wygląda najkorzystniej w poł- rybce. Pracuje w odzieży 5 lat i miałam wiele szkoleń z dopasown ubrań do figury. Jesli ktoś ma linie cięcia poniżej lini bioder to skraca sobie nogi. Chyba że jako niska osoba ma pani nieproporcjonalnie długie nogi do korpusu. Ja też marzyłam o innej sukni niż miałam, innym fasonie, ale lepiej iść do salonu i pomierzyć fasony tak, żeby zoabaczyć w czym kobieta czuje się najkorzystniej. Jeśli chodzi o drogie salony to z tego co się orientuje przy zakupie mierzą, dopasowują do siatki z rozmiarami i wysyłają zamówienie. Suknie zamawia się około 5-6 mc przed slubem a na 2 tyg przed slubem ma sie przymiarke z krawcową i pozniej ejszcze 2 dni przed slubem.

PS. Też nie zgadzam się z opinią, że będzie źle wyglądała na niskiej osobie, sama miałam podobną a jestem niska i wyglądałam bardzo dobrze (i to nie tylko wg mojej opinii:)), obcas miałam 7cm - był idealny wyszalałam się za wszystkie czasy. Odradzam natomiast wszystkie suknie z gołymi brzuchami, tzn. tą koronką, która go odsłania, najgorsze bezguście jakie widziałam.

Wy macie taki problem, że nie wyglądacie dobrze w sukienkach które ładnie wyglądaja na zdjęciach...i jak sobie laska wymyśli ' o jaka ładna sukienka " a potem okazuje sie że jest po prostu za gruba i za niska żeby dobrze w niej wyglądac! Zdjęcie ma skusić do kupna ale prawie żadna z was nie wygląda w rzeczywistości w tej sukience jak modelka ze zdjęcia! Dopiero jak sobie to uświadomicie możecie wybrać dobrą pasującą do figury kiecke.

sory ale tekst typu wszyscy goście zachwycali sie sukinką czy coś tam... ;) Czy widzieliście kiedyś na jakimś ślubie żeby goście powiedzieli 'brzydką masz sukienke" do panny młodej?? To jest zabawne jak laski podaja taki argument że wszyscy byli zachwyceni jej wyglądem...Wiadomo że szczerze nikt nie powie na ślubie że wyglądałyście tandetnie.

dzięki wszystkim za dobre rady:)