a w koalicji znowu cyrk i błazenada

czyli "afera taśmowa". a politycy zgodnie, ku uciesze wyborców udają zaskoczonych i oburzonych. no bo przecież do tej pory obowiązująca mądrość etapu była taka że wszyscy uczciwi są i kryształowi a tylko "pisowskie oszołomy szukają wszędzie spisków". a my przecież żyjemy w "demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" w którym politycy chcą jedynie przychylić nam niebia. a tu takie smrody wyszły. niesłychane po prostu :D

a najśmieszniejsi to ci wyborcy którzy narzekają że politycy kradną podczas gdy w ostatnich kilku wyborach pod rząd uznawali że ci, którzy twierdzą że politycy kradną a tzw III rp to jeden wielki kant zarządzany przez ubeckie dynastie, to "oszołomy" bo przecież wszystko jest pięknie a nasze państwo to wzór postępu i nowoczesności :D

ale dlaczego ludzie, wyborcy, są takimi idiotami. ja tego nie mogę pojąć. jak można głosować na tę bandę kanciarzy rok za rokiem? czy zupełnie są pozbawieni rozumu?

naprawdę wierzycie, że gdyby kto inny był w rządzie byłoby inaczej?

moim zdaniem wybory to pic na wodę. Za dużo powiązań jest na górze by wybory i "nowi" mogli coś konkretnie zmienić.

spodziewasz od polskich polityków. tusk co za wszelka cenę chce utrzymać władzę czy kaczyński z kompleksem bycia nikim w opozycji anty prl-owskiej. biedaczka nawet nie chcieli internować i widać nie może się z tym do dziś pogodzić bo mu to psuje chlubną kartę życiorysu obaj są siebie warci. ten kraj wyjdzie na ludzi jak wszyscy co zaczynaj w komunie odejdą w sina dal. tak za 40 lat

"ten kraj wyjdzie na ludzi jak wszyscy co zaczynaj w komunie odejdą w sina dal. tak za 40 lat" ten kraj nigdzie nie wyjdzie, raczej zbankrutuje i się rozpadnie.

"naprawdę wierzycie, że gdyby kto inny był w rządzie byłoby inaczej? " oczywiście że by było inaczej. jak mogło by nie być? czyżbyś uważała że już jest tak świetnie że nie da się nic poprawić a rząd robi co tylko jest w ludzkiej mocy żebyśmy mieli jak w puchu? nie zwariowałaś przypadkiem? "spodziewasz od polskich polityków" jest takie powiedzenie że "jeżeli za niegodziwość nie ma kary to głupi jest ten co postępuje uczciwie" (czy coś w tym stylu) skoro głupich wyborców daje się przekonać ża malwersacje, nadużycia i przekręty to tylko takie "drobiazgi" które "muszą być" ale "generalnie jest kapitalnie" to tacy są właśnie politycy. mi wiszą "kompleksy" kaczyńskiego. może mieć nawet kompleks małego penisa. ale za kaczyńskiego do malwersantów i złodziei przychodziło ABW a nie dziennikarze. i ci ludzie trafiali do sądu a nie do gazet. a ty jesteś albo "pożytecznym idiotą" albo jednym z "chłopców schetynowców" wynajętym do pisania takich bzdur że łapanie przestępców to "to samo" co przymykanie oka a ściganie korupcji to "to samo" co ukręcanie łba aferom.

"ten kraj nigdzie nie wyjdzie, raczej zbankrutuje i się rozpadnie." to wszystko zależy tylko od nas. jakoś nie wczytaliście się w moje dwa pierwsze posty. ze szczególnym uwzględnieniem tego: "a najśmieszniejsi to ci wyborcy którzy narzekają że politycy kradną podczas gdy w ostatnich kilku wyborach pod rząd uznawali że ci, którzy twierdzą że politycy kradną a tzw III rp to jeden wielki kant zarządzany przez ubeckie dynastie, to "oszołomy" bo przecież wszystko jest pięknie a nasze państwo to wzór postępu i nowoczesności"

"to wszystko zależy tylko od nas" to może zacznij chodzić na wybory? ja chodzę, a partie, na które głosuję, nigdy nie wchodzą do sejmu. sumienie mam czyste.

zawsze tacy bzli. Już Napoleon III wiedział co robi jak dawał prawa wyborcze wieśniakom. :P

sumienie to ja też mam czyste. ale to nie chodzi o sumienie bo i tak zostaniemy przegłosowani przez kretynów. przypadek kaczyńskiego dowiódł że nie ma człowieka którego w przypadku zagrożenia "grupa trzymająca władzę" nie zamieni na debila. ja kiedyś myślałem że jak choć raz dojdzie do władzy ktoś uczciwy to społeczeństwo raz dwa przekona się co się wtedy stanie. i stało się. kaczyński ma swoje wady ale nie należy do "grupy trzymającej władzę" i przez dwa lata nakopał im tak do dupy że polska zaczęła przypominać normalny kraj. i po raz pierwszy po zakończeniu kadencji mieliśmy do czynienia z trzema przypadkami jednocześnie: spadek bezrobocia obniżka deficytu budżetowego obniżka podatków na jakiekolwiek wskaźniki gospodarcze by nie patrzeć to kaczyński rozwala na łopatki wszystkich "nie kaczyńskich" którzy władali III rp. i życie naprawdę stało się lepsze. a teraz co? podwyżki podatków, drożyzna, wzrost bezrobocia, niewyobrażalny wręcz wzrost długów państwa. a jednak kaczyński w wyborach przepadł a banda złodziei którzy zafundowali nam to o czym piszę dzielnie się trzyma. wystarczy dobra propaganda i ludzie będą żreć tynk ze ścian a i tak głosować na "mniejsze zło", "żeby kaczyński nie doszedł do władzy". a jak nie będzie to "kaczyński" to będzie "kurzajewski", nie ma żadnego znaczenia. jeżeli zagrozi interesom "grupy trzymającej władzę" to propaganda go zniszczy. tego mnie nauczył przypadek kaczyńskiego i dlatego nie chodzę już na wybory.

"Lepperem i samoobrona,namaszczona przez kaczorów," to właśnie kaczyński ujawnił aferę z lepperem. to właśnie różni kaczyńskiego od tuska. lepper myślał że "będzie normalnie" czyli że dorwie się do stołka i skoro jest "swój" i kaczyński go potrzebuje do koalicji to może robić co chce. a tu "zdziwko" bo nie mógł. " tasmami, renatą beger" to jest najlepsze. a oglądałeś w ogóle te "taśmy prawdy" czy oparłeś się na tym co ci sekielski z morozowskim powiedzieli? bo jakbyś oglądał to byś wiedział że: 1. to beger przyszła do kaczyńskiego oferując mu poparcie swoje i swoich ludzi w zamian za stanowiska i apanaże 2. kaczyński odrzucił wszelkie jej żądania i kazał przekazać lipińskiemu że chętnie ją przyjmie w klubie pisu ale na stanowiska to będzie mogła liczyć najwyżej w przyszłości "jak się sprawdzi". ale dla "antypisów" to była "afera" i "krupcja polityczna". samo prowadzenie takich rozmów. natomiast jak premier tusk stworzył nowe ministerstwo dla pana arłukowicza tylko po to żeby przed wyborami przeciągnąć do siebie część elektoratu sld to jakoś "afery" nie było. jakoś nikt tu nie zauważył "korupcji politycznej" i nikomu się nie wydało dziwne że "wykluczeni" nagle potrzebują ministerstwa.

proszę bardzo: http://www.youtube.com/watch?v=p3EYg5dglrE od gdzieś mniej więcej 50 sekundy widać jak się lipiński wije jak szczur w ukropie bo właściwie we wszystkich sprawach które chciała załatwić sobie beger musi odpowiedzieć NIE a jednocześnie che jakoś tę begerową urobić i nie zniechęcić. podejrzewam że gdyby się zgodził to żadne "taśmy beger" do tvnu by nie trafiły.

"pisz chłopie jakiegoś bloga politycznego, a nie się z baranami na kafe użerasz." lepsi ode mnie piszą i nic z tego nie wynika. np prof. robert gwiazdowski: http://blog.rp.pl/gwiazdowski/2012/07/17/zielona-awangarda/ a jak na kafe jakiegoś matoła zbluzgam to sobie przynajmniej ulżę :D

no nie wiem czy lepsi. masz dar pisania, więc moim skromnym zdaniem powinieneś spróbować. co masz do stracenia?

"testosteron się nie mieści w mosznie" następna kurwa "mądra inaczej". testosteron to jest, debilko, hormon a nie sperma więc ilość kontaktów seksualnych w żaden sposób nie wpływa na ilość testosteronu "w mosznie". wy jakieś szkoły głupoty kończycie?