czy sąd może wydać zgodę aby ojciec zabierał 4mieieczne dziecko do siebie ?

jak w temacie

chyba nie, bo to bardzo male dziecko, ktore musi byc przy mamie. A jesli karmisz piersia to na pewno nie

boje sie tego bo on nie ma pojecia jak zajac sie dzieckiem

możesz coś więcej napisać o twojej sytuacji?? sąd raczej nie powinien nakazywać zabierania Ci dziecka przez ojca zwłaszcza tak małego, dziecko ma być przy matce. U mnie na sprawie o alimenty sędzina kazała nam się dogadać po za sądem co do widywania sie ojca z dzieckiem, ja ograniczyłam na tej samej sprawie prawa ojcu więc w większości spraw nie może o niczym decydować, a dziecka mi nigdy nie chciał zabierać bo nawet się nim nie interesuje więc to inna sprawa ;)

groził mi ze zabierze mi dziecko i że wiecej go nie zobacze.Teraz przychodzi do małego ja mu ustalam godziny .Ale boje sie ,ze w koncu pojdzie do sądu aby mógł małego zabierac

karm piersią jak najdłużej i zaświadczenie na to od lekarza powinno załatwić sprawę. Zresztą tatuś pewnie po pierwszej wycieczce z dzieckiem już by nie chciał następnej

Boje sie bo on nie ma pojecia jak zajac sie małym przez 2 miesiace 2 razy pieluszke mu zmienił praktycznie mi nie pommagal przy nim

aha, nie martw się jesteś matką i na pewno twoje dziecko ma u ciebie dobrze, sąd nie będzie miał podstaw żeby odebrać ci dziecko, niestety nie pomogę w sprawie wizyt ojca czy też zabierania dziecka do siebie, nie mam pojęcia czy mógłby składać jakiś wniosek w sądzie, nie daj się zastraszać bo matka dla dziecka jest najważniejsza i w sprawach sądowych rodzinnych zawsze dobro dziecka na pierwszym miejscu, on cie straszy ma pewnie swoje powody debil nie martw się pewnie i tak by tego nie zrobił ;)

art.113(1) Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego,ale musisz uzasadnić,że jest to sprzeczne z dobrem dziecka

samamamamama dziekuje ślicznie za dobre słowo

A dlaczego debil? dlatego ,ze chce miec kontakt z dzieckiem.Kobiety nie bądzcie egoistkami :( Jeśli wam sie nie udało ,to nie znaczy ,ze facet kocha swoje dziecko.

że facet nie kocha swojego dziecka...miało być.

ja nie mówie ,że go nie kocha ,nie zabraniam mu przychodzic do dziecka przychodzi kiedy chce ,ale nie che aby zabierał je do siebie poniewaz nie umie zajac się takim malenstwem pokazał juz to i dlatego nie che aby zaboeral go do siebie

już się zaczyna, nazwałam go debilem bo straszy dziewczynę że weźmie jej dziecko i więcej go nie zobaczy to chyba to normalne nie jest prawda?! nie chodzi tu o żadne uczucia do dziecka, i nie wiem czemu twierdzisz że mi coś nie wyszło, nie wszyscy faceci się sprawdzają w roli ojca i nic na to nie poradzimy nie nasza wina.

Porozmawiaj z nim,powiedz po prostu ,że się boisz:( Facet nie będzie chciał leciec od razu do sądu.Powiedz,że jak dziecko bedzie większe ,to moze je zabierac ,ale teraz jest za wcześnie.

Ale o jakim zabieraniu mowa? Godzina-dwie u niego w domu? Ma ograniczone prawa? Jak nie to ma takie same prawa do dziecka jak Ty. I co masz na myśli "nie umie zając się takim maleństwem,już to pokazał" czyli co pokazał ? Zostawia dziecko same w domu,jest pod wpływem alkoholu itd. By Tobie doradzić musisz wiecej napisać .

samamama i wice wersa.Nie wszystkie kobiety się sprawdzają w roli matki...niestety.

marcysia po co zaczynasz się mnie czepiać?! jasne niech dziewczyna się płaszczy przed nim i mówi że się go boi to będzie robił z nią co chce, przychodzi do dziecka i tyle na razie mu musi wystarczyc proste i nie ma prawa jej grozić, ty chyba nie wiesz co piszesz i szukasz kłótni, myslisz że jesteś najlepszą mamą na świecie a w czym niby ja mam być gorsza czy autorka? ehh szkoda czasu na takie tępe gadki z kretynką.

samamama ...ale gdzie ja sie ciebie czepiam,przeczytaj jeszcze raz to co napisałam. W żadnym momencie nie użyłam epitetu,nie miałam zamiaru cie obrazić. A ty niestety tak. Znam sytuację w której matka na złość odebrała dziecko facetowi i wiem co ten gość przeżywał :( Autorki tez pewnie nie obraziłam..podała za mało faktów jak zauważyła ..Potwór z bagien. A Ty masz niestety jakis problem z sobą i się wyżywasz na mnie ,tylko dlatego ,że stanęłam w obronie ojca.

Ty masz cos pod sufitem :P

aleś ty mądra, szkoda, że nie byłaś taka jak szłaś do łóżka z ojcem swojego dziecka, przynajmniej byłoby mniej skrzywdzonych dzieci przez puste matki,

to po cholerę wybieracie takich facetów, psity was swędzą to sobie patykiem je podrapcie, a nie najpierw pieprzą sie jak królice bez zabezpieczania, tłumoki jedne, a później mają pretensje do całego świata tylko nie do siebie.

jakiś podszyw wypowiedział się w moim imieniu widocznie doszło do nieporozumienia marcysia ale po raz kolejny powtórzę że ten facet nie powinien grozić autorce że dziecka nie zobaczy, DO WSZYSTKICH MYŚLĄCYCH O MAMACH WYCHOWUJĄCYCH SWOJE DZIECI BEZ OJCA ŻE SĄ KUR...!! mamy gdzieś takie wypowiedzi typu dała dupy i jakieś pretensje, ja dupą swojego dziecka nie zrobiłam i mam je z człowiekiem z którym byłam kilka lat szczęśliwa a to że facet nie był gotowy na dziecko żadnej we mnie winy nie ma, nie życzę nikomu faceta pozera i egoisty ale czasami nawet najbardziej kochający i dobry potrafi uciec przed odpowiedzialnością, nie da się tego przewidzieć ale do waszych pustych głów to nigdy nie dociera, nie bronię panienek puszczających się w kiblach dyskotek tylko normalnych kobiet bo każdą to może spotkać.

Nigdy w życiu nie powiedziała bym nic złego na kobiete która sama wychowuje dziecko ....wręcz przeciwnie. Tylko nie wszystkie kobiety sa dobrymi żonami i matkami. I nie wszyscy faceci są złymi ojcami i męzami:) samamama mimo tego ,że mi nawsadzałaś życze Ci wszystkiego dobrego