Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddopiiii

o co chodzi z tymi czapkami?? nawet w lato??

Polecane posty

Gość ddopiiii
jak czytasz ze zrozumieniem??? skoro ja mowię o dzisiaj i temperaturze 20 stopni a ty mi o wczoraj i temperaturze 14 stopni??? grzej se dalej dziciaka i biegaj za nim z chusteczką... Patologi i ciemnogrodowi mówię NARA... a wam mądrym mamusiom... do widzenia :) Po raz kolejny kafetreia pokazał jakie społeczeństwo lubi tu przesiadywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
a jeśli czegoś mi nie wypada, to zakładać dziecku czapki tylko dlatego, że takie jest odwieczne prawo polskich matek;) w przeciwieństwie do matek reszty świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtkur
Ja z reguły z tępakami też nie rozmawiam ale odpowiem ci - moje dzieci sa zdrowe i żyją i dobrze żyją. Ja jestem kategoryczną przeciwniczką czapek bo sama bedąc dzieckiem błam katowana tymi cholernymi czpkami przez rodziców przez co 5 miesięcy w roku spędzałam w szpitalach. Mało tego - rodzice ciągali mnie po całym kraju, po lekarzach i szpitalach szukając powodów moich ciągłych chorób. Efekty tego odczuwam do dziś bo jak już zachoruję a choruję teraz raz do roku, to antybiotyki na mnie nie działają bo jak mają działać? Wiesz kiedy przestałam chorować? Kiedy wbrew nakazom rodzicom zaraz po zniknięciu z oczu rodziców zaczęłam zdejmowac czapkę, także i zimą. I przestałam być wiecznie spocona jak szczur, przestałam chorować. I dlatego śmiem twierdzić, że czapka to zło i do ego zła swoich dzieci zmuszać nie będę bo wiem co ja przeszłam z tymi cudownymi czapeczkai w wisone, w lato, w jesień i zimę. Jak jest zimno to kaptur na głowę i sio ale na pewno nie czapka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
i na koniec - na utratę zdrowia (???) narażasz prędzej dziecko, któemu naubierasz czap i kurtek, bo niby zimno okrutnie, a potem zgrzane się łatwo zaziębia... A jeśli cię to nie rusza, to może przytoczę ci słowa mojej świetnej pediatry - lepiej dziecko lekko wyziębić niż nadmiernie zgrzać...I na tym poprzestanę. Moje blade dzieci (od filtrów przeciwsłonecznych) prawie w ogóle nie chorują. Ale i tak jestem tępa czy jakaś tam, skoro czapek nie zakładam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa 29
Ale się uśmiałam z niektórych mam! A dobre są szczególnie te co mają przekonania że czapki nie założą bo lipiec. A jakby było 15stopni by lało i duży wiatr to też bez czapki małe dziecko bo lipiec? Albo którąś tu napisała "moje dziecko nosi tylko czapkę jak jest 30stopni mrozu"Ja sama noszę jak jest 5stopni mrozu a przy wietrze zakładam sobie nawet jak jest ok 7na plusie, więc mamusiu raczej w to ci nikt nie uwierzy. Moja córka ma 7lat i zakładam jej czapkę cieniutką na uszy jak jest ok 10na plusie. A synkowi dziś założyłam. Fakt było 19stopni ale tu nie o temperaturę chodzi tylko strasznie wiało i padał deszcz. Synek ma niecałe 2lata. No i drogie mamy: widziałam dużo matek z dziećmi i takie dzieci do ok 3roku życia wszystkie miały czapeczki. Nie widziałam maluszka na gołą głowę. No i nie wiem skąd takie przekonanie że uszka bolą tylko od kataru? Właśnie że może zawiac i zapalenie ucha murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WezSie Ogarnij
no i sie wywiazala dyskusja-bez ladu i skladu, co jedna to madrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graseekeli
"No i nie wiem skąd takie przekonanie że uszka bolą tylko od kataru? Właśnie że może zawiac i zapalenie ucha murowane." no i to jest właśnie to o czym pisałam :/ troska + niewiedza.. kochanie, idź to koniecznie skonsultuj z pediatrą, a nie własną babcią - to zmieni Ci się pogląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,dobre
a z twojej 7 letniej córki się nie smieją że w lato musi w czapkach chodzić? jak to wytłumaczyc koleżankom że ma nawiedzoną matke???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
zapraszam do mnie, moje dziecko bez czapki chodzi. Tak się składa, że choroby uszu biorą się głownie z kataru, niedrożnych zatok - po prostu bakterie, które się mnożą podczas kataru w nosie, przedostają się do uszu i wtedy infekcja gotowa... Z "przewiania" to kochanie rzadko kiedy, co najwyżej z jakichś dodatkowych czynników, więc nie pisz czegoś, o czym masz mgliste pojęcie. Czapka u 7 latki przy takiej pogodzie? Cóż, twoja sprawa, ale ja jestem własnie takim dzieckiem, któremu wiecznie zakłądano cholerne czapki i resztę, nawet jak nie było ku temu powodów - byłam wiecznie chora i dzisiaj nie katuję dzieci idiotycznmi czapkami... Zawsze powtarzam wszelkim mądrym, którzy ubolewają,, iż moje dzieci bez czapki, że ubiorę im te czapki, jak sami sobie ubiorą. Skutkuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie mnie mnie
ja mieszkam nad morzem tutaj ciągle wieje, więc maluchowi zakladam czapkę na uszka taką bawełnianą. zauważylam że w polsce są matki popadające w skrajności, typu 28 stopni w maju ubierają dzieci w welury i dzinsy, no bo jak w maju w szortach i koszulce. a jak jest zimno latem - 15 st i wiatr, nie osłonięte uszy, lekka bluza, gołe nogi. ubieram dziecko na cebulkę i jak jest mu za cieplo zdejmuję warstwę ubrania. najlepiej nie słuchać nikogo tylko siebie, bo skoro mojemu dziecku służy takie ubieranie nie znaczy że będzie służyło innemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
a.. Fajny podałaś powód ubierania dziecku czapki. Deszcz i inne matki, które ubrały swym trzy i siedmiolatkom czapki...Gratuluję, a na przyszłość zalecam trochę wiećej zdrowego myslenia opartego najlepiej na jakichkolwiek przemyśleniach włąsnych... I jeszcze mi powiedz, ty też zakladasz teraz czapkę???? bo niby w czym twe dzieci różnią sie od ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwieczny spór o czapki hihi moja teściowa oj ciągle mi czapki podrzuca a ja prawe nie używam nawet tych na słonce nie mam bo córcia jak jest w wózku to nie potrzebuje. mamy opaskę i kapturki przy sweterkach jak jest w wózku to trudno ze by jej tam wiało a znów kiedy jest upał i wieje wiatr też nic nie zrobi złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betyhyt
Wiecie co mamusie... Ale wiedza medyczna poszła tak ociupinkę do przodu i już dziś wiadomo, że nie ma czegoś takiego jak przewianie ucha (tak samo jak nie ma baby jagi). Zapalenie ucha - bo o tym jak już mowa wywoływane jest głównie przez bakterie a nie przez wiatr a o bakteriach też już powinnyście wiedzieć, że namnażają się nie w zimnie a w gorącym. Tak więc przechodząc do meritum sprawy... Takie przypadłości jak zapalenie ucha biorą się z przegrzania ucha - ucho zakryte czapką nie ma dostępu do powietrza a bakterie to świetnie wykorzystują..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nad morzem i faktycznie czasami łepetynę może urwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa 29
I tu cię zaskocze bo właśnie po konsultacji z pediatra wiem że wiatr może przewiać uszka. Nie każde dziecko które wyjdzie na wiatr bez czapki odrazu chore ale dużo dzieci choruje właśnie na uszka z powodu przewiania i dużego wiatru więc nie mądruj jeśli się nie znasz. A z mojej córki się nie śmieją. Bo po pierwsze napisałam że czapkę zakładam jej jak jest temp. 10na plusie(cienką czapkę). Po drugie jak jest ok 10stopni to wszystkie dzieci w jej wieku chodzą w czapkach. Jak jest więcej niż 10stopni córka chodzi bez czapki. Ja sama zakładam czapkę jak jest ok. 7stopni i duży wiatr. I jeszcze nikogo nie przegrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie mnie mnie
pewnie nie ma takiego czegoś jak przewianie ucha, ale jak wychodzę na dwór i jest wiatr i nie mam kaptura boli mnie ucho, więc lepiej dmuchać na zimne, nie przegrzewać ale chronić dizeciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
fajnego masz lekarza... Jesteś osobą, która bezgranicznie wierzy innym. Jakbym ci przytoczyła poglądy niektórych lekarzy albo położnych;) Pczytaj sobie SAMA na ten temat zamiast wierzyć niedouczonemu lekarzowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betyhyt
Ja natomiast znam ginekologa który do dziś leczy i do dziś twierdzi, że podczas karmienia piersią zajście w ciążę jest niemożliwe i tą swoją wiedzę wpaja pacjentkom. Strach się bać ile uwierzyło i ile zaszło w ciążę. Taka sama zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Aldona brak słów na Twoje wypowiedzi, powiedz mi czy Ty też noisz teraz czapkę an głowie? Bo niby dziecko ubiera się tak jak siebie. Załóż czapkę w lato, nawet ajk jest 14 st. a przecież 14 st to ciepełko, czapkęd zie ko powinno noisz optymalnie od ok 8st w dól. Bo później wyrosnie Ci chorowite dziecko. Od zawsze wiadomo że leopiej przechłodzić dziec ko niż ma się zagrzać i spocić bo to od tego chorują. A w zimie nie da się zamarznąć ;p A zapalenia uszu nie biorą się od wiatru, poczytaj sobie słaba istoto. I zakładaj jutro czapę skoro i dziecko parujesz. Jeszcze kombinezon wyciągnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graseekeli
no z tym zapaleniem ucha, to jest jednak kilka czynników 1 - najważniejszy - SŁABA ODPORNOŚĆ ! (co często się spotyka u dzieci takich przechuchanych, "sterylizowanych" przegrzewanych, częstowanych antybiotykami przy byle przeziębieniu) u takich dzieciaczków system odpornościowy nie ma szans się naturalnie rozwinąć i ćwiczyć, bo jest non stop wyręczany przez mamusię dziecka, do budowania odporności trzeba też dodać pewną odporność na czynniki atmosferyczne, naprawdę mamy - nie bójcie się puścić dziecka latem w deszcz na dwór nawet jeśli jest 18 stopni - to nie zaszkodzi wierzcie mi.. do tej słabej odporności dorzućmy teraz infekcję bakteryjną gardła, bo bakterie i wirusy łatwo się zadomowią u dziecka ze słabą odpornością, zapalenie ucha to już nie będę tłumaczyć - SZERZY SIĘ PRZEZ CIĄGŁOŚĆ TKANEK - idzie od gardła do ucha - jest to proste jak 2 + 2, nie ma czegoś takiego jak enigmatyczne zawianie, od którego nagle zapalenie ucha się tworzy - to mit ktory powielały nasze babcie, kiedy jeszcze społeczenstwo nie mialo elementarnej wiedzy o zarazkach i odporności dieta - kaźda mama wie - musi być zróżnicowana aby jej dziecko cieszylo się zdrowiem i nie chodzi o kolorowe kapsułeczki z witaminkami, tylko daj dziecku do pochrupania paprykę, upiecz mu rybę na obiad, daj sałatkę z oliwą i grzankę z czosnkiem, grejpfruta z jogurtem naturalnym na deser ! pozwól swojemu dziecku budować prawdziwą odporność, ktora poradzi sobie ze wszystkimi czynnikami infekcyjnymi a nie opatulaj go tysiącem kocyków w wózku i czap - bo to nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa 29
A właśnie tak pomyślałam że napiszesz że lekarz do kitu,nie mamy argumentów trzeba się bronić;-) co? Czy fajny lekarz czy nie fajny nie mnie to oceniać. Ale wiem napewno że ceniony i najlepszy w regionie. Stosuje się do jego rad i dzieci prawie nie chorują więc po co to zmieniać. Ps. Nie wiem jak fachowo się nazywa to że uszki przewieje ale chodzi właśnie o to że po spacerze bez czapki przy dużym wietrze mogą boleć uszka i lepiej zapobiegać niż leczyć. Tymbardziej że ból ucha nie należy do najprzyjemniejszych a w szczególności dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graseekeli
maala podaj mi proszę imię i nazwisko tego lekarza pediatry, który tak Ci powiedzial - chętnie to sprawdzę :) do osoby którą boli ucho po silnym zimnym wietrze - Tak - to jest możliwe, niektóre osoby coś takiego odczuwają czasem - właśnie taki ból przenikający, być moze jest to pewna nadwrażliwość nerwów czuciowych na bodzce takie jak zimno wlasnie, moze jako dziecko przeszłaś zapalenie ucha ? ale to nie jest zapalenie ani żadna infekcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie mnie mnie
dziewczyny po co te klotnie i tak każda z was wie jak ma ubrać synka czy córeczkę. dobranoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec,.,.,
skoro wiedziałaś...nie chodzi o to, że koniecznie chcę negować.. ale zdarzyło mi się trafić na dyżurze na pediatrę, która przekonywała mnie że czopki przeciwgorączkowe dla dzieci są szalenie szkodliwe i jedynie mogę podawać dziecku paracetamol w syropie, bo inaczej uszkodzę córce jelita;) moja była laryngolog w przeciągu trzech miesięcy dała mi receptę na 4 antybiotyki, nie chciało jej się leczyć u podstaw, lepiej objawy, a koleżance lekarz przepisał POTRÓJNĄ dawkę leku na pęcherz - dzisiaj ma zniszczone nerki i stawy... Dlatego dzisiaj wszystko sprawdzam trzy razy, lekarzom nie wierzę i każdą receptę od nich również sprawdzam.. Tak też robię z wszechpanującymi poglądami dotyczącymi wychowania dzieci. W naszym kraju przy delikatny zefirku wiele matek biegnie po czapkę, w zimie obute w parę wartsw nie mogą się ruszać. Mnie się to zawsze nie podobało. Poczytałam, zasięgnęłam różnych opinii, dowiedziałam się, że nie ma podstaw konkretnych, żeby pewne rzeczy stosować. Jeśli ubieram tak, a nie inaczej moje dziecko, to robię to nie na przekór, nie po to, bo jest taka moda. Kieruje się własnym myśleniem, doiświadczniem i wieloma przeczytanymi na ten temat artykułami (jak np dotyczącymi etiologii chorób uszu..). Nie robie niczego ot tak sobie, bo mam kaprys. Jeszcze cenię sobie zdrowie swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa 29
Podać imię i nazwisko lekarza? Jesteś nie.....na! To ty mi podaj nazwisko swojego no i jeszcze gdzie przyjmuje, a żeby było wiarygodniej to podaj swoje dane to wtedy pogadamy o moim lekarzu. Ha! A jeszcze jedno zdanie do niedouczonych: dzieci wszystkich nie ubiera się tak jak siebie. Dziecko w wózku bez względu na wiek ubiera się jedna warstwę więcej niż sobie, dziecko biegające jedna warstwę mniej niż sobie, a dziecko większe które tylko spaceruje tak jak ty tak samo jak siebie. A czapka delikatna z ochrona na uszy jest ochrona od wiatru tempe kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Malaa 29
jesli to jest lekarz najlepszy w rejonie....no coz... polecam szybka przeprowadzke!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PUDELSSSSS
Mała a ile ma twoje dziecko? Też zakładasz teraz czapke na uszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betyhyt
Tak, uważam, że to lekarz do kitu bo żaden ceniony lekarz nie będzie plótł farmazonów z czasów naszych niedouczonych babek. Zaraz jeszcze napiszesz ze gdy dzieci chorują to wkładasz je do pieca na trzy zdrowaśki, wszakże lekarz ma zawsze rację. I zamiast bronic lekarza który racji nie ma poczytaj rzetelne badania naukowe i tam się dowesz, że ten twój ból ucha gdy idziesz bez czapki jest problemem neurologicznym i reakcją nerwów na bodźce. To samo się dzieję gdy masz problemy z zębami i pijesz zimne/gorące napoje, odczuwasz ból. Tak samo jest z uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytuskowa mamusia
Co to za pseudo-inteligentna twierdzi że nie zakłada dziecku czapki podczas mrozów, oburzajac się że naraża dziecko na utrate zdrowia. To chyba nawet 8latek wie że poniże 0 czapka musi być, no luuuudize!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×