Nienawidzę swojej pracy

no ja mam gg, ale nie znam niemieckiego nic a nic, no moze tylko ich heise asia und ich keine habe housaufgaben czy cos takiego. Kiedyś mi było potzrebne jak uczyłam sie neimca w LO. niby uczyłam sie 3 lata ale umiem tylko to co powyzej

Chłopie nie mogę z tobą... ja sama leciałam do Norwegii w ciemno ... ! :o a ty się boisz do niemczech? gdzie można dojechać autem ! ... ja cie... ale z ciebie śrota! S

no zmyl sie,ale wroci z pewnoscia,zeby pobluzgac troche:-) to jedyne co mu dobrze wychodzi,bo to taki bidny bezzrobotny goguś!

jak chcesz to mozemy popracowac,ja mam duzo wolnego czasu i nie ma problemu:D:D:D

jeteznielubieroboty ty kurewski kretynie "mamusia z tatusiem zabronili" ty idioto zeby wyjechac do wroclawia trzeba miec ZA co CZY TY KURWA KRETYNIE NIE ROZUMIESZ CO TO ZNACZY NIE POSIADAC ZADNYCH WLASNYCH PIENIEDZY DO KURWY??? PIERWSZY MIESIAC ZA CO BYM WE WROCKU ZYL KOMPLETNY KRETYNIE SKORO PRZEZ DWA LATA MOZLIWOSC ZAROBIENIA JAKIEGOKOLWIEK GROSZA BYLA TYLKO CZTERY RAZY I TA KWOTA LACZNIE NIE DOBILA NAWET DO TYSIACA ZLOTYCH

i glupim.skad takie agresje?trzeba bylo sie nauczyc porzadnego zawodu albo na studia isc...masz 23 lata i nigdy nawet nie pracowales to czego oczekujesz :-Ozabierz sie za robote i tyle.

tak kurwa puknij sie krecie w leb finansuj mi zycie i studia przez 5 lat to je skoncze pierdoleni idioci ktorzy nie widza tak oczywistych spraw ze np za przejazd pociagiem sie placi itp

sam se fInansuj zycie od czego masz rece i nogi????? Chory jestes?Ja jescze tobie zycie finansowac bede hahaa

no i to jest odp godna typowego debila jedz do wrocka tam jest praca a skad pieniadze na start sam se finansuja haaaaaa banda debili

sam jestes debilem.

nie dziwie sie przy twoim zachowaniu ze pracy nie masz.

ttak kurwa potarz na siebie ..trzeba bylo skonczyc studia... i bach znalasles ZLOTY CEL nieodgandniny przeze mnie prze dwa lata i rzecze twe SLOWO MOCY -->studia i nagle sciany mgo pokoju sie rozstepuja zmieniaja sie w budynek uczelni moje misto przeksztalca sie w miasto uniwersyteckie a obok mnie wyrasta budynek akademika z kwatera przydielona dla mnie ptaszki cwierkaja a pieniadze zaczynaja leciec z nieba bo oto rzekles slowo i stalo sie cialem ale kurwa tak nie jest wiec zamknij ryj

jak siedzisz na dupsku to jasne ze nic sie nie stanie hahaaaaaa :D siedz tak dalej do emerytury jeszcze 45 lat masz wiec siedz i placz dalej :D

aha siedze ok wstalem --> fanfarow nie bylo pracy ani kasy nie ma wlasnie dlatego jestes debilem bo twoje gadanie to tylko wkurwiajace gadanie calkowicie bez zadnej wartosci bez sensu a przede wszystkim bez zadnego KONKRETU

Ja pracuje w małym markecie. Mam 21 lat. Lubię swoją pracę.Czasami mam dość ale generalnie to ide tam z ochotą,praca nie jest ciężka,mam kontakt z ludźmi, Nie czuję się upokorzona tym,że pracuję na kasie, wszyscy odnoszą się do mnie serdecznie i z szacunkiem, nawet po pracy kiedy wracam do domu ludzie mnie zaczepiają i się pytają np czy już po pracy. Jednak jest jeszcze druga strona medalu, a mianowicie zarobki. Nie są zbyt satysfakcjonujące.

nie wyzywm Cie, wiec nie wyzywaj mnie po 1,po drugie to nie ja pisalam, wiec to nie do mnie robota, jedyne co umiesz to rzucac miesem i nic wiecej, wiec nie dziwie sie,ze nie ma pracy,skoro masz taka podstawe,nie wierze Ci, ze nie ma u Ciebie pracy,we wrocku jest duzo duzo pracy,i wystarczy chciec, pieniadze na start,a co Ty robilas ostatnie 5 lat?Ja pracuje od 15 roku zycia,majac 26 lat mam cv na dwoch stronach,i jakos praca jest. Masz wymaganiam,i za wysoko srasz niz dupe masz,i tu jest caly problem.

owszem we WROCKU napewno jest tej pracu mnowstwo ale to WE WEROCKU co za debil...

Witam wszystkich... widzę że Orlinek dalej ma problemu, tak jak już pisałam, chłopie temat nie dotyczył Ciebie widzę że dalej sie nad sobą użalasz i winisz innych za swoje problemy... bla bla bla.... Dziś niedziele niestety jutro znowu muszę tam iść.. Juto spotkanie z rana, i znowu będzie czemu tak mało rachunków, czemu tak mało mało mało.....:( Pozdrawiam wszystkich którzy tak ja nienawidzą swojej pracy....

orlinek podaj jakie miasto/miejscowość chociaż województwo. Możne ktoś z nas mieszka w Twojej okolicy i może coś Ci pomoc?

Ale orlinek nie szuka pracy,on szuka sposobu jak nie miec pracy miec kase :D:D:D Biedactwo ma taki problem, no ciezko bardzo ciezko:D:D:D A ja mam wolne :P

ja codziennie dziękuję za swoją pracę, naprawdę nie mam na co narzekać.. choć nie spadła na mnie z nieba! jeszcze tylko jakby chociaż to paliwo staniało to jakoś mogła bym to przeżyć :)

Witam serdecznie, Nie chcę, żeby mój post był odebrany jako SPAM więc postaram się zainteresować Panią która jest zniechęcona do pracy. Oferuję współpracę na zasadzie franczyzy. Jesteśmy agencją reklamową oferującą ekologiczne systemy reklamowe. W tej chwili mamy już ok 50 jednostek franczyzowych w Polsce i za granią w związku z tym jesteśmy potentatem na rynku. Ponieważ nie chcę zanudzać, zainteresowanych odsyłam na naszą stronę internetową: www.bksolutions.pl Serdecznie zapraszam do współpracy! e-mail: s.sierka@bksolutions.pl tel. 796-779-774

..popadasz jak Wszyscy związani z wyzyskiem przez pracodawców w depresję.. nie pozostaje nic innego jak odwiedzić lekarza. Przyznaję,że obecnie tak jak Ty opisujesz dzieje się wszędzie w każdej dziedzinie i nic tutaj nie da zmiana pracy - tylko potrzebne jest uodpornienie.

czyzby to był hiszpanin? nie karmcie trola

Olorinek - ale z ciebie cham i prostak, kto by takiego chciał do pracy? Ludzie chcą Ci pomóc a Ty potrafisz tylko wymowek szukać "tego nie, tamtego nie". Co Ci szkodzi próbować wszystkiego co sie da, skoro jestes taki zdesperowany? I tak siedzisz i nic nie robisz. Pracuje w UP, uważam że to co ludzie mówią o tej instytucji to głównie prawda, tacy szeregowi pracownicy jak ja muszą realizować głupie pomysły dyrekcji i kierownictwa, które i tak w żaden sposób nie pomagają bezrobotnym. Ale z drugiej strony jest tez duzo ludzi takich jak Olorinek co płaczą ze nie mają pracy a jak im sie ja podetknie pod nos to szukają wymowek, ze za daleko, ze godziny nie takie i wiele innych. Każdy urzad pracy dostaje kasę do roku i musi realizować formy wsparcia i sama jestem świadkiem ze jak komuś zależy to idzie na staz, szkolenie, dostaje dofinansowanie na studia. Trzeba mieć pomysł i chęci. Ale większości nawet nie chce sie głupiego wniosku wypełnić, bo przecież on nie musi nic robić, do niego wszystko ma samo przyjść bo mu sie należy. Wracając do Orolinka, ja tez mieszkam na wsi, tu jest faktycznie gorzej z pracą ale ludzie sobie radzą, w sezonie chodzą na grzyby, jagody i sprzedają. Tylko trzeba ruszyć tyłek a nie narzekać ze robota nie chce sama przyjść.

Nie narzekaj, bo wszedzie tak jest... Ja pracuje w Zusie i codziennie stres, mało, mało, statystyki.. ludzie dzwonia opierdzielaja cie, czasem skarge napisza... a kierownictwo tylko dlaczego mało zrobionych spraw... i co? wszyscy maja ciezko nie tylko ty... Ciesz sie ze masz prace bo inni nie moga znalezc zadnej a na twoje miejsce jest 100 osob po studiach z dyplomem w rece bezrobotnych..

Trzeba było się uczyć w szkole a nie balować,to byście miały dzisiaj życie jak w serialu 'Prawo agaty"

Trzeba było zostać aktorem, sportowcem i mieć łatwe życie a nie teraz płakać nad swoim losem. Najlepiej uciekać z kraju do innych krajów za pracą.

http://grzegorzsztank.pl/jak-polubic-swoja-prace/

Ja też nienawidzę swojej pracy. Jestem magistrem inżynierem geologii po AGH. Nie mogę znaleźć pracy w zawodzie, bo nie mam doświadczenia... błędne koło. Dlatego pracuję w gównianej firmie produkującej aerozole. Codziennie mieszają mnie tam z gównem, bo nie umiem być w trzech miejscach naraz i mieć oczu w dupie i ogarniać ten burdel jaki tam panuje jednocześnie. Mam zjebaną Panią Dyrektor, która wiecznie chce mi robić jakieś testy wiedzy, które zdaje dobrze, ale nie chce mi dać umowy o pracę, bo :"Jestem zbyt zamknięta w sobie, ale wszystkie obowiązki robię bardzo dobrze". Od roku leczę się na depresję, a ta praca mi nie pomaga, wręcz szkodzi. Czuję się tam beznadziejna i gówno warta, chociaż pracuje na trzy zmiany i daje z siebie wszystko.