Jestem dziś sam, troche nuda więc...

milo mi niezmiernie:):) no dobrze wiem co masz na koncu jezyka:) dowal juz mi kawalem o facetach i niezaradnosci lozkowej :):)

po tych dwoch tygodniach dopiero w pracy odczujesz zmeczenie:) a pogoda chociaz byla? wlasnie gdzie kto wypoczywal? nie mowie oczywiscie o kanapie i pilocie do tv bo to taki wypoczynek mniej czynny

2 tygodnie spedzilam w niemczech, bylam w berlinie:) miasto piekne o zrobilo na mnie wrazenie:) pogoda dopisała. Teraz jestem po tygodniu pracy i zastalam same zmiany. Oj ciezki mialam powrót, od razu zeszłam na ziemie ha ha ha

upajam się lenistwem, bo niedawno weekendy mialam bardzo zajete. W weekendy szkoła, a do niedawna wyjazdy na zawody, treningi...

berlin, ładne ale za duzo turasow:):) teraz do berlina droga jak sie nalezy,mozna byc tam szybko i wygodnie a co sie w berlinie najbardziej podoba? umiesz niemiecki? Co to za treningi? zawody, prosze o wiecej?

powrót do rzeczywistości bywa cięzki... Ujeżdżenie, dyscyplina jezdziecka tzw tańczace konie

Uczę się niemieckiego, więc to był dla mnie trening. Nauka tego języka sprawia mi ogromną przyjemność:) Podróżowanie to moja pasja. Lubię poznawać inne kultury:) Zresztą uczę się języków, gdyż chciałabym pracować w międzynarodowej firmie:)

W Berlinie podoba mi się ta różnorodność. To miasto ma ciekawą historię. No i zabudowa jest bardzo ciekawa. Można rozpoznać pozostałości komunistycznej architektury:) Ciekawe też są żydowskie dzielnicy ze świetnymi restauracjami:)

trochę zazdroszcę, ze nauka niemieckiego sprawia Ci przyjemnośc. Dla mnie jest tak malo przyjemny w odbiorze, probowałam się go uczyć, ale jakis nieprzystepny jest dla mnie Super, ze realizujesz swoje pasje i starasz sie rozwijać

Wiesz co...z tym niemieckim tak jakos wyszlo. Wczesniej w liceum uczylam sie tego jezyka. Potem zanicehałam i od roku do niego wrocilam i mam frajdę z tego. Angielski już znam, więc teraz czas na koljny język. A podróże fajna sprawa. Uwielbiam poznawać nowe kraje i obserwować ludzi ich zwyczajne życie:) To wpływa na mnie pozytywnie:)

ujezdzanie... pewnie to mila czynnsc:) jakies nagrody? kochasz to robic? ja nigdy na koniu nie jezdzilem , w sumie jakos mnie to nie pociaga, choc mam kumpla to co chwile na hubertusa, zawody, itd. kocha to robic i szanuje ze czlowiek potrafi miec taka pasje masz racje berlin jest piekny, ale widac ze jest kasa, to tez ludzie inwestuja jezyk trudny, choc ja wole od angielskiego, latwiej mi sie dogadac, a berlin czesto ogladam bo jezdze tam po auta

miało być - zaniechałam / kolejny sorry za literówki :)

Jeździectwo - fajna sprawa! Jeździłam trochę konno, ale tylko dla frajdy, nie tak profesjonalnie jak ty:) Berlin - masz racje - bogate miasto, kasy mnóstwo. Dobre podłoże na inwestycje:) Nie ukrywam, że chciałabym tam popracować przez kilka lat, skonczyc tam dodatkowe studia....

fajnie, ze realizujesz to co lubisz Poznawanie nowych miejsc, kultur rozwija człowieka, też lubię podrozować, poznawać nowych ludzi, zmieniać otoczenie. Nie znosze stagnacji

Moja ciekawość wynika z tego, że pochodze z malej miescowosci wiejskiej i zawsze chcialam do duzego miasta - do "wielkiego świata". Mala miejscowosc to male mozliwosci, a miasto daje Ci wieksze pole widzenia. Chociaz nie ukrywam, ze tesknie za moja mala wioską, ktora mnie wycisza i zawsze kiedy wracam to tam ładuje akumulatory:)

ja mialem byc pilkarzem :) ale nie wyszlo:):):) wiec moje hobby leglo w gruzach:) dziewczyny same dzis a partnerzy, posiadacie?

Nie bylam w Berlinie... a tak "apetycznie" opowiadacie o nim. Czemu jest tak piekny, architektura, kultura?

Nie same, przecież nam towarzysz

ty miales byc pilkarzem hahaha ja mialam byc pania prokurator ha ha ha ale plany ulegly zmianie:) ja nie mam partnera:) ps. nie jestem zrzedliwa i samotna feministka:)

W takim razie wszystko przed Tobą! Koniecznie jak nadazy się okazja, to wyskocz do Berlina - mam kilka fajnych fotek :)

hm.. ja moge to tylko ocenic czy jestes czynie :):);) a co do mnie tak jestem 100% facetem ale dzis sam siedze:) wiec musicie mnei rozkrecic. Narazie wlany jeden drineczek z whiski

ja od dzecka mieszkam w duzym mieście i jakis czas temu mieszkała na wsi bo mialam tam pracę i nawet nie przypuszczałam, ze wies moze tak wyciszyc człowieka, zdystansoawać do pewnym rzeczy, zupelnie inne życie inne wartosci sie liczą... wróciłam z powrotem do miasta i nie moge się odnależć, nie ten rytm dnia, wieczna pogoń nie wiadomo za czym... mnie zycie w mieści przygniata, choc przyznaje ma swoje zalety, nie wylaczaja prądu... no i wszędzie blisko

Dla mnie Berlin to taki mix kulturowy, ale nie aż taki jak w Londynie. Czuje się w powietrzu zapach pieniędzy. Ekskluzywne sklepy i nowoczesna architektura miesza się ze starą zabudową pochodzącą z czasów podziału Berlina na 3 stery okupacyjne. Do tej pory pozostały specyficzne zabudowy charakterystyczne dla strefy radzieckiej. Tłumy, które tam przebywają i biegają z aparatki:) Ludzie chcodzący po ulicach z zaciekawionymi twarzami... Nie zapomnę panoramy Berlina nocą, kiedy byłam na tarasie i spoglądałam na to magiczne miasto...wtedy czułam że mogę góry przenosić....że świat jest niesamowicie piękny i zaskakujący:)

z aparatami- sorry za literówkę

wies ma wielka zalete, ludzie sa pomocni, normalniejszy w duzych miastach niesteyy, tylko kasa, tylko awanse, wyscig szzczurow na wiosce zycie powoli plynie, moze czasem za wolno, ale dobrze:) jakie jeszcze miasta oprocz berlina wam sie bardzxo podobaja?

sorry, za literóki a jak mamy Cie rozkręć dołozyć lodu do drinka ;)

Moje miasto, w którym zamieszkam na stare lata to będzie Lizbona, byłam i to jest najpiekniejsze dla mnie miasto. Moi znajomi zachwycaja sie Barcelona, dla mnie za bardzo zapchana. Przejść ulicą La Rambla to jakaś masakra, za bardzo zmęczona byłam tymi tłumami. A miasto do którego na pewno wróce, to Marakesz. Byłam tam 2 lata temu i nigdy nie zapomnę tego zapachu ulicy - zapach kurzu, ludzkiego potu, przypraw korzennych i owoców. Tych odgłosów ludzi targujących się i dzieci biegających i przygladających się z ciekawościa:)

no to czekam, lod prosze na maila podanego na poczatku :):) mozesz wiecej bo nalewam nastepnego :) bo terasz to od was zalezy ile jeszcze bede musial skosztowac alkoholu "wasze zdrowie"

ezotyka powialo...

co do życia na wsi - to prawda...wiekszy spokoj i czas biegnie zupelnie inaczej... no i oczywiscie mozliwosc obcowania z natura na codzien... ja uwielbiam dzwiek cykajacych swierszczy i kumkajacych zab w stawie a zapach ziemi po burzy to czysta poezja:)))