9 miesiąc ciąży i mąż oglądający przy mnie pornusy

Milka z takim podejściem za niedługo będziesz rogaczką. Sory dziewczyno, ale jesteś naiwna jak but.

Maryśśśka jak byś czytała to byś wiedziała, że jestem w związku od 10lat i nie mam z tym problemu.

Jest szansa, że następnego razu nie będzie :)

Nie - inspiracji szukam ja, mąż chce się popatrzyć na inne dupy. No i co z tego :)?

do zdziwionej: i cudownie zapłodni. ej, ale ja nie mówię o sobie. chciałam rozwiązać problem tej ciężarnej:(. której mąż nie zaspokaja. a tu mi problem insynuujecie jakiś:( taki brak empatii ze strony przyszłych/obecnych/byłych matek. :(

No rozumiem. Mi się wydawało, że kobieta brzydzi się zdradą, ale skoro Ty jesteś tak oddana swojemu panu i mu na to pozwalasz to ok. Nie martw się nie jesteś pierwszą maciorą służącą jedynie do rozpłodu, no bo niestety to jest poprawne określenie takiej osoby jak Ty.

widzisz, mnie ten fakt tez rozbawil;))) chrupki- dobre;O) ja bym to docenila, lubie takie oryginalne gesty;) kobieta w cazy moze byc atrakcyjna dla swojeg partnera, jestem pewna, bo mam za soba dwie ciaze i meza, ktory do dnia porodu nie mogl sie ode mnie odkleic. Ciaza to stan przejsciowy i zaraz dojdziesz do siebie, nawet z rozstepami da sie cos zrobic, a laski w pornusach dalej beda laskami z pornusow, kobietami zarabiajacymi na zycie pokazujac publicznie dupy. Wg mnie to jest oblesne a nie kobieta w ciazy.

Matko jaką zdradą? Kto tu pisał o zdradzie? Nie ma to jak kafeteria kultura forumowiczów jak zwykle powala na kolana:) Idź dziecko się dokształć a później wdawaj w kulturalne dyskusje.

"nie porównuj posiadania telewizora do zasad moralnych" Chciałaś przykładu, że nowości wkraczają "pod strzechy"? To masz :D. Porno też wkroczyło pod strzechy, czy ci się to podoba czy nie. I zapewne w najbliższych latach ludzie nawet nie pomyślą, że mogło go nie być. A czy ktoś lubi czy nie, czy ogląda czy nie - to już jest inna kwestia (moralności??? możesz to rozpatrywać w takich kategoriach jak chcesz - dla mnie niemoralne to kraść i kłamać). Ktoś nie lubi horrorów, ktoś filmów przyrodniczych a kto inny porno. Dla tych wszystkich kobiet, które uważają, że założenie obrączki pozbawia mężczyzn wzroku - dla pewności polecam przed ołtarzem wyłupić mu oczy zamiast zakładać krążek na palec ;).

warto na świeżo przegadać sprawę, wyjaśnić, zapytać... czasami dwie osoby jedną rzecz widzą inaczej, a jeżeli te osoby to facet i kobieta to przeważnie tak jest ;-) super, że już dobrze, że mąż przeprosił za nietakt... w sumie to ja nie odebrałam tego tak jak Ty, ale masz prawo, w ciąży hormony wyostrzają zmysły ;-) Na przyszłość postaraj się podejść na luzie, szkoda nerwów, może lepiej było wyłączyć tv i powiedzieć coś w stylu "nie ma mowy i bez patrzenia na te laski czuję się jak wieloryb". Pewnie od razu wyjaśniłoby się i nie miałabyś niespanej nocki. Ale rozumiem Cię, też czasami interpretuję coś na skróty i cierpię, a w ciąży wiele nocy miałam płakanych... A co do brzuszków ciążowych to mój mąż łaził za mną jak nigdy, baaardzo go pociągał ciążowy brzuszek i krągłości ;-)

do germanistki czytaj ze zrozumieniem, nie chciałam żadnego przykładu:D. Ja nawet nie mam zamiaru zakładać obrączki, więc problem mam z głowy, a na pewno nie będę zadawać się z takimi facetami Twojego pokroju, którym tylko popęd w głowie seksualny w głowie. Jeśli nie widzisz różnicy między filmem przyrodniczym a porno to Ci gratuluję. Jesteś bardzo spostrzegawczy:D

porno jest czyms dobrym (wszak wkroczylo pod strzechy wiec rozumie sie samo przez sieze jest darem) a ogladanie go wzbogaca duchowo i pomaga rozwinac repertuar erotycnzych umiejetnosci. Moim zdaniem to gowno prawda, filmy porno wypaczaja wrazliwosc oraz wykrzywaiaja spojrzenie na autentyczną seksualnosc czlowieka, raza sztucznoscia i prezentuja odrealniony obraz seksualnego wspolzycia wpedzajac dodatkowo w kompleksy osoby nie wyposazone w biust D tudziez 20 cm nieustajacej erekscji (odarty zreszta z milosci i intymnosci). To zywkla tandeta i plastikowy falsz. Milosc fizyczna miedzy kochajacymi sie osobami jest czyms daleko piekniejszym, pelniejszym, przesiaknietym czuloscia i oddaniem i wcale nie potrzebuje wspomagania czy inspiracji tego rodzaju

w filmie przyrodniczym aktorzy nie znają scenariusza, JAK TY MOŻESZ TAKICH RÓŻNIC NIE WIDZIEĆ

taa jasne w 100% się z Tobą zgadzam

To dobrze, że nie chcesz się zadawać z facetami mojego pokroju, bo musiałabyś zostać lesbijką :D. Przykład ci podano - czy go chciałaś czy nie ;). A tv to takie "dobro pod strzechami" :D? Rozwijające programy w stylu BIG BROTHER, Klan i Szymon Majewski :D. Przeplatane medialną papką i bajdurzeniem polityków ;). Być może jest to bardziej inspirujące od porno - dla niektóych :D. Ja się tam Kaliszem ani Lisem nie podniecam, podobnie jak Rysiem z Klanu, i raczej mizerny mają wpływ na moje życie - a porno przekłada się na udane pożycie całkiem realnie :). A co do znajomości scenariusza - aktorzy często w tych filmach improwizują ;) obejrzyj to się przekonasz :D. Fakt - nie są za bardzo zaangażowani w dialogi :D.

taa jasne masz rację ale tylko w przypadku gdy ktoś jest uzależniony od takich filmów czy też uzaleznia od nich swe życie sexualne. Ja oglądam takie filmy z mężem sporadycznie kiedyś częściej teraz rzadziej być może to przez moją zaawansowaną ciążę ale nigdy nie zapomnieliśmy o tym, że to film z góry ustalonym scenariuszem z resztą nie które są tak sztuczne, że trudno o tym zapomnieć. Zawsze najbardziej bawiły mnie odgłosy kiedy mężczyzna bierze kobietę analnie ta ma na twarzy grymas bólu a mimo to jęczy z rozkoszy:) Nie które filmy mi się podobaja, podniecają a nie które bawią zbyt serio do tego podchodzicie.

Generalnie, chc zapewne mi nie uwierzycie, nie jestm osoba pruderyjna ani nawet gleboko wierzaca. Erotyka sama w sobie mnie nie razi, zwlaszcza ilustracja pieknego aktu w smacznej, subtelnej, wrecz artystycznej aranzacji ALE porno w przytlaczajacej wiekszosci to prymitywny szajs zaiwerajacy glownie ginekologiczne ujecia, porownywalny pod wzgledem warsztatu do gownianej muzyki typu: disco polo. Tego typu dziela nie sa nikomu potrzebna do osiagniecia satysfakcji (a wylacznie osobom uzaleznionym od tego typu tresci)

do germanistki Wolę być lesbijką niż spotykać takich jak Ty;). Skoro wzorujesz się na filmach porno, jak wielu, to się nie dziwię, że w dzisiejszych czasach tyle rozwodów i rozstań. A my rozmawiamy o wpływie telewizji na rozwój człowieka??? Chyba nie, więc nie wiem, skąd ten Twój monolog.

Ja napisze ze swojego punktu widzenia. Nikomu nie chce narzucac swoich pogladow :) Moj maz, przynajmniej przy mnie, nie patrzy na inne. Ja tez nie ogladam sie za facetami, owszem-moge stwierdzic, czy jakis jest przystojny-ale nie robi taki na mnie wrazenia, czy nie wzbudza pozadliwych mysli. Kocham meza, dla mnie on jest naj pod kazdym wzgledem, czuje sie spelniona w malzenstwie. Co do pornoli-kilka razy ogladalam z mezem. byl zdziwiony, bo sama to zaproponowalam. Przyznal sie mi, ze poczul niepokoj-ze bede porownywac, jarac sie widokiem obcego faceta i jego sprzetu. A mi nie o to chodzilo, chcialam podpatrzec ciekawe (ale nie wynaturzone) pozycje, techniki. I chociaz to byl moj pomysl, tez czulam sie nieswojo widzac te "zrobione" panienki a wiem, ze ja idealnego ciala nie mam. Moj maz nie oglada porno, powiedzial (i wierze mu, bo dlaczego by nie :) ), ze kiedys ogladal czasem, gdy byl kawalerem i nie mial nikogo, ale odkad zaczal sie ze mna spotykac, to nie robi tego. Dlatego rozumiem zal autorki, ze poczula sie nieatrakcyjna widzac te porno gwiazdki. dobrze, ze powiedziala mezowi, co ja boili i on uszanowal jej zdanie :) Ogolnie porno nie jest zle, ale nie stawialabym tego typu filmow jako wzor do nasladowania. To wszystko pokazowka, za kase, laski sie nie sznuja, czesto nie maja z tego zadnej przyjemnosci. Oczywiscie niektore pozycje bywaja ciekawe, ale samo ogladanie porno nie jest recepta na udany seks w zwiazku.

Ja to częściej oglądam pornole niż mój facet, mimo iż mam bardzo udane życie seksualne. Sama nie wiem dlaczego ale lubię sobie obejrzeć dobrego pornosa. Wiem, że oglądam częściej, bo znam się na kompach i wiem jak sprawdzić otwierane strony nawet te incognito. Nie widzę problemu w oglądaniu porno. Wydaje mi się, że autorka zbyt mocno to przeżywa. Ja uznaję to jako takie małe zboczenie seksualne. U mnie w związku to nikomu nie przeszkadza. W ogóle nie wiem dlaczego dla wielu porno to jakieś tabu. To jest tylko obraz. A nie seks z uczuciami z jakimś innym facetem/kobietą. Każdy jest wzrokowcem i lubi sobie popatrzeć. Nie wiem jak jest u Was w związku, więc nie będę oceniać ale oglądanie porno nie jest równoznaczne ze zdradą czy brakiem miłości. No chyba, że facet siedzi całe dnie i masturbuje się przy gejowskim porno. Wtedy można uznać, że coś jest nie tak...

Nie bądźcie naiwne, każdy facet ogląda, każdy sie masturbuje nawet jak ma cudowną zonę, nie wierzcie że jest inaczej bo nie jest!

Kiedy niechcacy weszlam w historie mojego M doznalam szoku, niebylo dnia kiedyby nie ogladal tych filmow, kilka kilkanascie razy dziennie, pozniej zobaczylam mase sciagnietych filmikow. Poszlam do lazienki nalalam wode do wanny i zatopilam jego kompa. Tak poprawilam sobie chumor.

a mnie moj ukochany mowi do mnie co tam sliczna, albo jak tam moj grubasku, pileczko;) jestem w 9 mies.czasem sie smieje ze mnie bo musze sie z lozka czasem zturlac ale ogolnie czuje sie przy nim atrakcyjna. dodam ze ogladal czasem pornole bez mojej wiedzy..przegladalm kiedys historie wiec wiem nawet kiedy nie bylam w ciazy i na poczatku bylam troche..hmm..zazdrosna, ale kiedys go nie bylo i sama sobie wlaczylam i ogladalam a on w moich oczach nic nie stracil..

mój też oglądał jak był sam,później jak zaczęliśmy ze sobą już chodzić to przestał zdziwiło mnie to,później po ślubie zaproponowałam powiedział stanowczo NIE.Wiem,że nie ogląda nic do dziś i nie chce abym i ja oglądała.A w łóżku lubimy oddawać się własnej fantazji bez żadnej pomocy.Ja mówię,że mam za małe cycki ,a on że pisiora-śmiejemy się z tego i bardzo kochamy i oglądanie porno nas by drażniło bo tam i większe cycki i wielkie pisiory:)A kochamy się bardzo.