Zauroczenie...ach ten piękny stan.ktojeszcze?

jejku znam go tak krótko a czuje jakbym znała wieki:) Już dawno nie miałam tego stanu. Od rozstania z moim facetem spotykałam się z kilkoma facetami i żaden mnie nie wzruszał.Byli mi maksymalnie obojętni i nawet nie chciało mi się z nimi widywac. trzymajcie kciuki żeby coś z tego wyszło:)

Przyjemny czas w życiu prawda ? :)

powodzenia:)

Normalnie szok :D Dawno się tak nie czułam:) No ,ale własnie ma to dwie strony..w końcu moze nic z tego nie byc. A szkoda by mi było:P

Trzymam kciuki, ale zdajesz sobie sprawę, że to wszystko, co dzieje się w Twojej głowie, to tylko efekt uboczny zwykłego zwierzęcego pożądania? :P

Też byłem zauroczony w pewnej dziewczynie. Zbierałem jej zdjęcia, codziennie kopiowałem. Ja jej też się podobam, ale mi przeszło i teraz jest mi obojętna.

dzięki:) w mojej głowie jest jeden wielki kocioł i tyle. tak jak pisałam dawno tego nie miałam i nie ukrywam chyba mi tego brakowało.

Wariat, dlaczego Ci przeszło? Czyżbyś poczuł przesyt nią?

nikt nie jest zauroczony?:D

ale Ci zazdroszczę ! 2 lata już nic takiego nie czuję .. u Ciebie długo trwało zanim się zakochalaś od nowa ?:D

Nie zakochałam się:) Zdecydowanie zauroczyłam:) Ale sama sie zdziwiłam,bo ostatnio same porażki,że tak powiem. Zawsze jacyś się kręcą czy krecili,ale jakieś to takie bez polotu było. Może to głupio zabrzmi,ale nie lubię być sama i prawie nigdy nie byłam dłużej jak kilka miesięcy. Oczywiście normalnie przyjmowałam ten stan,ale" lubie "miec kogoś blisko. Wiem,ze głupio to brzmi,ale nie wiem jak to inaczej napisac.

Rozumiem , podobnie miałam :) właśnie też u mnie źle z facetami nie jest , powtórzenie mam . Ale zakochac , nawet zauroczyc się nie moge ..