czy to się u nas przyjmie?

http://slub-cywilny.blogspot.com/2012/07/ja-i-moja-druhna.html

dlaczego nie? bylam ostatnio na "sląskim " weselu i tam tradycja jest wlasnie posiadanie na slubie jak najwiekszej ilosci druchen:) bardzo ładnie to wyglądało. ale jeszcze lepiej bylo u mojej kuzynki pare miesiecy temu gdzie miala 3 druhny w pieknych sukienkach-takich w stylu "baletowym"mini takie sukieneczki. wygladaly slodko-i wcale nie kiczowato. panowie natomiast druhowie mieli muszki:) takie pod kolor sukienek druhen:) mi sie ten pomysl bardzo podoba i sama sie zastanawiam

fajnie :) myślałam, że ten zwyczaj jest u nas dość mocno krytykowany za swoją "amerykańskość"

sukieneczki w stylu baletowym o dzizas ale wiocha. Przciez dorosle kobity wygladaja w tym jak stare malenkie albo raczej malenkie stare. Druchny ok, jesli maja jakies piekne sukienki, z klasa, wszystkie w podobnych kolorach.

"styl baletowy"-nie umiem tego dokladnie wytlumaczyc:) ale wlasnie wygladaly z klasa naprawdę, wszystkie trzy mega szczuple po 22 lata. pieknie to pasowalo,-kolor taki delikatny roz-ale wpadajacy w szarość. tak delikatnie wygladaly to wszystko komponowalo sie z panna mlodą ktora tez miala delikatna rozlozysta suknie. to trzeba zobaczyc:) ten opis moze sie wydawac kiepski, kiczowaty

http://megarra.pinger.pl/p/80 cos w stylu tej czwartej:) mi sie osobiscie podobaja takie sukienki szczegolnie sheri hill :) posiadam takie dwie i szykuje sie na nastepną:)

Ponad 30 lat temu na ślubie mojej mamy były trzy druhny i trzech drużbów. I na większości ślubów i wesel u nas na wsi tak właśnie było! Niekoniecznie w identycznych sukienkach, ale w zbliżonych fasonach - wiem ze zdjęć i z opowiadań... A do tego starościna i starosta. Tyle, że wszyscy mieli jakieś funkcje do spełnienia. Druhny "ośpiewywały" gości itp. Na góralskim weselu, na którym był ostatnio mój brat też zresztą były druhny i drużbowie - tyle że podobnie jak młodzi - w strojach góralskich :)

A mi się to nie podoba. Tradycyjnie jest świadkowa, a nie jakieś amerykańskie wymysły w stylu druchen, które są na siłę wciskane w takie same albo bardzo podobne sukienki według widzi-mi-się młodej.