co na obiad dla teściowej,?

wiecznie narzeka że nikt nie umie gotować tylko ona.. mąż zaprosił ją jutro na obiad co ugotować?

Grzybki jej podaj..... :p

z chęcią dalabym zyletki, co bym nie podała i tak będzie źleh

myślałem, że to facet założył temat to bym napisał

zupkę instant :P I tak, i tak będzie dalej narzekać więc po co się męczyć

jestem kobieta:) za każdym razem gdy teściowa ma przyjść to siedzę nad książkami kucharskimi a potem i tak mówi że albo nie słone albo zbyt pikantne

parujący stolec powinien być dla niej kulinarnym zaskoczeniem

po ostatnim obiedzie z teściowa mąż stwierdził że obiad był pyszny a ona z takim tekstem ,,tak a dla mnie był zbyt polezymy'' no myślałam że coś jej zrobię..

nie polezymy tylko pikantny:D pisze z tel sory za bledy

a ja własnie sie zastanwaim co to znaczczy "polezymy" :)

A co ona lubi - mam na myśli grupę posiłków - zupy, mięsa, makarony, tarty?

arszenik

nie mam pojęcia co lubi bo gdy my jemy obiad u niej to są i zupy i makarony i mięsa więc nie wiem

ja bym na twoim miejscu się nie starała dla osoby, która nie potrafi tego docenić. Jednak jeśli tak bardzo chcesz to zrób taką potrawę, której ona nigdy wcześniej nie jadła. Jeśli będzie narzekała to wtedy jej powiesz, że np ta potrawa powinna taka być a nie inna i tyle.

ja mam rewelacyjne danie, wymiekaja przy nim wszyscy bez wyjatku. skaldniki; 5 marchewek, 5 ogorkow koszonych, pol kilo pieczarek, 5 sredniej wielkosci cebol pol kilo piersi z kurczaka wszystkie skladniki pokroic (marchew wtalarki, ogorki tez) reszta jak zwykle kazdy produkt oddziwelnie usmazyc na patelni (uwazaj na marchewke i ogorki trzeba czesto obnracac je bo latwo je przypalic) wszystkie skladniki do jednego garnka, dodac troche wody i koncentrat pomidorowy na oko dwie male butelki wszystko wymeiszac podgotowac troche i danie gotowe. naprawde rewelacja. Ludzie szaleja!!

wczoraj byłem na grzybach... mogę podrzucić parę, skrytykowac potrawy nie zdazy ;)

Bo tu nie chodzi o to, że jej nie smakuje. Ona po prostu celowo tak komentuje tak Twoje potrawy. Chamka i tyle

chciałabym zrobić coś takiego żeby w końcu nie narzekała,ale o zwykłych schabowych nie ma mowy bo ona twierdzi że są pospolite

już pisałam. Ona zawsze będzie narzekać. Po prostu taki typ człowieka

ostatnio zrobiłam kaczke a i tak było źle, chyba zamowie coś w restauracji bo po pracy nie wiem czy będzie chciało mi się męczyć jak i tak będzie źle

macie rację nie ma po co się męczyć :p

zamow sushi podaj ladnie a jak bedzie marodzila to powiedz jej ze sie nie zan na kochniach swiata i jest nieczasowa czyli zacofana a potem zjedz wszystko sama ze smakiem

Kupic w dobrej knajpie cos takiego zeby jej kopara opadla .I czekac az skrytykuje profesjonalnego kucharza.Bedziesz miala przynajmniej ubaw zamiast stresu:)

No to dasz jej pole do popisu - bedzie jechać po Tobie nieźle. Zrób gołąbki lub bitki. To dobre polskie jadełko. A ja Ci przywali słowem - to jej po prostu dobitnie odpowiedz.

no i tak zrobię,zamowie coś:) ona sushi nie je

Agonia36 i Megg dały bardzo dobre pomysły

zamowie coś jutro zdam relacje z tego obiadu:) tylko bedzid nie wiem co zamowie,porozmawiam o tym z mężem jeszcze

tzn jeszcze nie wiem co zamowie:) jeszcze raz sory za te bledy

zamowie sushi i owoce morza,dam jej powód do narzekań:p

Zabij babsztyla ostrygami i rakami tygrysimi:)