Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mozarella

Napisać czy nie - ten odwieczny problem...

Polecane posty

Poznałam u mnie w pracy kolegę z innego działu, zawsze jakoś się nam tak miło gadało, umówiliśmy się parę razy, wszystko szło w naprawdę dobrym kierunku aż w końcu coś mu odwaliło i zaczął się rzadziej odzywać, czasem pisał pierwszy, czasem ja pisałam i tak to się wszystko bujało na luzie, zawsze jednak odpisywał. W środę miał urodziny, nie chciałam tak wbiegać przy całej ekipie z pracy i mu składać życzeń, więc wysłałam smsa, wieczorem on do mnie zadzwonił, żebym wpadła na przerwie na kawę i ciasto do niego następnego dnia. Następnego dnia wysłałam mu smsa, że robię przerwę i czy jest wolny to zejdę, nie odpisał mi w ogóle, cały weekend też się nie odzywał. Dzisiaj jest pierwszy dzień jego urlopu i strasznie mnie korci, żeby napisać jakieś luźne jak tam na urlopie czy coś takiego, ale nie wiem czy powinnam, bo jakoś dochodzi do mnie że on mnie olewa. Proszę o radę, bo to fajny facet, nie chcę go tracić, ale i nie chcę być namolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figowa akacja
nie pisz. Cham jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam dylemat
tylko ze intuicja mi mowi ze kolo chce mnie tylko wyruchac wiec sie nie wyrywam bo mowi mi jeszcze zebym poczekala to w koncu zglupieje na moim punkcie wiec nie robie nic, zupelnie nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to, że na początku to on zabiegał, prosił o numer, w końcu mu dałam to się odezwał po tygodniu, potem była seria nawet regularnych spotkań, kiedy twierdził, że od pierwszego wejrzenia coś do mnie poczuł, a potem nie wiem co się stało. Po prostu nie wiem, z dnia na dzień się ochłodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam dylemat
moze myslal ze mu zaproponujesz laske na wstepie i regularny seks i ze chalupe mu ogarniesz a jako ze sie malo wyrywna okazalas to sobie darowal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnificencja
Facet to moja droga facet, twór myślący i czujący jednym organem. Może chciał Cię sama wiesz co a zobaczył, że Tobie chodzi o coś więcej. Ja jednak obstawiam inną laskę - albo ma dziewczynę albo się na boku z inną spotyka i stracił Tobą zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to, że na początku to on zabiegał, prosił o numer każdy na początku zabiega żaden to wskaźnik do tego że mu zależy ot to część zalotów nieważne czy chce tylko przelecieć czy szuka małżonki każdy zawsze na początku zabiega nieważne jak facet zaczyna tylko jak kończy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam dylemat
ike dobrze prawi! olej czesia i juz. nie poruchal bo sie nie rozlozylas i mu meskie ego ucierpialo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wpraszał mi się do domu, bo mieszkam sama, po jednej randce powiedział, że do mnie wpadnie następnego dnia, ja się jakoś wykręciłam, bo nie chciałam na samym początku znajomości takiej dziwnej sytuacji, potem niewinnie na herbatkę się chciał wprosić, ale akurat mnie nie było w domu. Teraz widzę, że on rzeczywiście chyba chciał tylko jednego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież on cię jawnie
zlewa i lekceważy. Jakby mu zależało to by coś robił w tym kierunku, pisał, zapraszał, zabiegał a tak widocznie uznał, że nie warto. I sorry, ale to szczyt chamstwa zapraszać kogoś jednego dnia a drugiego nie odpisywać na smsy. Już za to koleś byłby u mnie skreślony na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakzwyklebezpośrednia
chciałabym napisać żebyś się do niego odezwała...ale nie rób tego. Nie wydurniaj się, szoda Twojego czasu, gdyby chciał odezwałby się do Ciebie. Wiem że jest to okrutne, ale tak to z facetami jest.nie wydaje Ci się dziwne, że nie odpowiedział na Twojego sms'a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie kompletnie tego nie rozumiem. Złożyłam życzenia, odpisał mi, że dziękuje, wieczorem do mnie zadzwonił, mówił, żebym wpadła na przerwie na kawkę i kawałek sernika to sobie pogadamy, był zupełnie normalny, może nie jak dawniej, ale normalny. Koleżanka mówi, że on się może stresuje, bo nawet wtedy odezwał się dopiero po tygodniu, ale sama nie wiem, śmierdzi mi to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z toba bylo na luzie - moze wiec w miedzyczasie kogos poznal na kim mu zaczelo zalezec, hm? jesli zachowanie sie zminilo w miare nagle - to zawsze jest ku temu powod - a te najprostsze sa najczestsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież on cię jawnie
Stresuje się?? No proszę Cię.To chyba nie jest licealista, skoro poznaliście się w pracy. Nie szukaj dla niego usprawiedliwienia, nie oszukuj się, po prostu olej go tak jak i on olewa ciebie. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ktoremu wyjatkowo podoba sie kobieta - z ktora moze miec potencjalnie seks - jest w stanie "stres" bez problemu przelamac;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakzwyklebezpośrednia
dokładnie, zgadzam sie z przedmówcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×