znajoma zalatwila sobie sale ktora ja chcialam miec na slub

hej dziwczyny- jak w temacie , kurcze to jest tak ze obydwie wychodzimy za maz w tym samym roku i ja tak bardzo chcialam miec ta sale ale ona mnie uboiegla-jak myslicie czy jesli nikt z gosci nie powtorzy nam sie obojgu na wesele to zalatwic sobie ta sama sale? czy to tak glupio troche;)?

bo to jest wiecie bardziej znajoma-- czyli dziewczyna kolegi mojego narzeczonego...eeeh nie wiem juz co mam robic

Nie widze problemu,a nawet jeszcze lepiej dla ciebie,bo będąc na weselu będziesz wiedzieć z czego zrezygnować albo żeby coś dodać,

Ja też nie widzę problemu. U nas np na weselu mojego brata moja bliska kuzynka z narzeczonym zaklepali sobie u właścicielki termin na własne wesele, co prawda to było jakieś 10 miesięcy później ale spora cześć rodziny jednak była ta sama i nikomu to nie robiło problemu.

sala to nie sukienka - możecie spokojnie obie mieć tą samą salę i gwarantuję Ci, że nikt źle o Tobie nie pomysli a tak jak napisał ktoś wyżej - będziesz miała przewagę, bo będziesz wiedziała na co uważać

Bez jaja :D Ja bym brała salę taką która mi się podoba.Przecież i tak pewnie będziesz miała inne jedzenie,zespól więc to już inne wesele a nie takie same jak koleżanki :D

debilka....

yyyy a to nie mozna brac sali, ktora mial znajomy, ktos z rodziny ? pierwszy raz slysze o takich fanaberiach :D

Wesele robi się w sali. Naucz się tego, pustaku.

Autorko, a wo domu to wszyscy zdrowi?