Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

125kaka

Uzależnienie od czystości

Polecane posty

Mam problem , gdyż kocham czystość i gdy widzę tylko jakies porozrzucane rzeczy czy okruchy wpadam w furię.Najgorsze jest to , że mam dwójkę młodszego rodzeństwa siostrę i brata . Mój brat ma 5 lat i nie mam nic przeciwko temu, że porozwala sobie zabawki , bo przynajmniej wiem że dookoła jest czysto no i to dziecko więc nie chce mu kaleczyć dzieciństwa ale np. bawi się w piaskownicy a potem wchodzi cały w piachu do domu i rzuca sie na kanapę.Mnie po prostu już to męczy , staram się jak mogę pomagać moim rodzicom i mamie żeby nie musiała się męczyć jeszcze ze sprzątaniem itp...Nie mówię że robię dosłownie wszystko ale co tydzien sprzątam praktycznie w całym domu..czasami zastanawiam się poco ja naprawdę to robię , przecież dom jest jak wielki plac zabaw a nie jak muzeum.Nie wiem juz co mam robic , kiedys taka nie bylam a teraz wiecznie muszę mieć czysto , wiem ze to nie jest wada ze sie lubi czystosc i sie ją utrzymuje , ale moja mama nie dba o to tak bardzo jak ja , pozmywa kiedy jest potrzeba i zbytnio nie przejmuje sie resztą.Problem w tym , że ten porządek staje się powodem wielu kłótni.Ja nie chcę tak dalej żyć , nie chcę wchodzić do domu i brać odrazu do ręki miotłę bo widzę trochę piachu , chciałabym być jak inne nastolatki. Olewają totalnie wszystko , nie przejmują się niczym.Chciałabym żeby chociaż raz moja mama powiedziała:,,Posprzataj ten pokoj!!'' , ale kiedy to ma się wydarzyć skoro zawsze jest tam czysto.Nie wiem czy ktokolwiek mnie zrozumiał i zrozumie ale to na prawde nie jest latwe , nie umiem sobie z tym poradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnoł dziołszka
jesteś niewolnikiem domu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum tarararara
idz do psychologa moze to nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,kndjdbhdvgdcdfcdvfvhdndjnmd..
Mam to samo. W tej chwili jednak w mniejszym antezeniu niz kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedantyczna B
Poszukaj dobrego psychologa, tylko, że o takiego bardzo ciężko. Jesli mieszkasz w większym mieście to łatwiej, będzie Ci takiego znależć. Ja mam to samo, jednak wieloletnia praca nad swobą, pozwoliła mi trochę zminmalizować problem. Poszukaj książek psycholgicznych i dużo czytaj, może dotrzesz do tego, dlaczego tak się dzieje, bo gdzieś musi być zarodek tego. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwany strzep
Witaj kolego Nie przejmuj się, jesteś bardzo młody wiekiem a w okresie dojrzewania pewnego rodzaju czynności jak i zachowania mogą się nasilać. Musisz pamiętać tylko o tym, żeby twój pedantyzm nie poszedł w złą stronę czyli nie zaczął dominować nad twoim życiem. Zanim udasz się do jakiegokolwiek lekarza tak jak radzili ci inni lub zaczniesz brać jakiekolwiek leki, zastanów się czego ten twój pedantyzm dotyczy. To, że musisz mieć idealnie podpięte kable na pewno jest problemowe, ale czy dotyczy tylko tych kabli i rzeczy, które są widoczne czy np także rzeczy poukładanych w szafkach lub sposób ułożenia zeszytów w plecaku. Mam podobny problem jak ty, tylko ze u mnie dotyczy to również rzeczy ułożonych w szafach, poukładania dokumentów w pracy a nawet równo ułożonej kołdry na łóżku. Wszystko polega na tym, że ja zaczęłam z tym walczyć i wcale nie brałam żadnych leków. Zaczęłam dużo pracować a czas wolny spędzałam z przyjaciółmi, nie siedziałam w domu. Pamiętaj , że jeśli poświęcisz się jakiejś pasji, np. sport, nie będziesz tak często myślał o tym że np. kable są w komputerze źle przypięte. Nie powinieneś cały dzień siedzieć przed komputerem bo akurat w twoim pokoju twoje pedantyczne nawyki bardziej sie nasilają. Radzę ci więc dobrze zajmij sie czymś innym, czymś ciekawym co odwróci twoją uwagę od idealnego porządku. Jeśli to co piszę nie pomoże, napisz to może poradzimy na to coś innego. Pamiętaj że leki uspakajające są zazwyczaj ostatecznością a po co truć swój organizm skoro z pedantyzmem można walczyć tak jak z innymi złymi nawykami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwany strzep
koleżanko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukaj w google
wrzuć słowo "pedantyzm" a znajdziesz wszytsko na temat nurtujacego cie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah :D No właśnie koleżanko , ale mniejsza z tym.Dziękuję za zrozumienie z waszej strony odrazu mi się lepiej robi na sercu jak wiem , że nei jestem z tym sama.Więc ja uważam ze wszystko ma mieć swoje miejsce w szafach ma być czysto ale na rzut okiem również , często robię również przemeblowania to jakaś paranoja.Koleżanka zaprosila mnie teraz do siebie na tydzien , a potem jadę nad Morze i pierwsza rzecz o jakiej myślę to czy będzie czysto podczas mojej nieobecności;/ Nawet moja mama zauważyła , że to odgrywa kluczową rolę w moim życiu...powiedziała nawet żebym się nie przejmowała bo teraz tata będzie na urlopie , zajmie się rodzenstwem podczas gdy ona zajmie się domem.I tutaj zaczynają się moje wyrzuty sumienia , że będę robiła mniej itd..To nie jest mój jedyny problem gdyż jestem osobą nerwową i zawsze stawiam na swoim , niezależnie od konsekwencji.Dzieje się też tak w przypadku gdy ktoś częstuje mnie alkoholem czy jakimiś używkami.Mówię stanowczo ,,NIE'' i z tej też przyczyny niektórzy mnie nie lubią.W tym stopniu to raczej nie chciałabym się zmieniać , no ale ...np. mój tata uważa , że jak na swój wiek zachowuję się zbyt poważnie , że mało we mnie radości z życia i typ podobne.Gdy jestem np. w towarzystwie moich przyjaciół to wtedy jestem bardzo radosna można powiedzieć też , że szalona.One pewnie nie wyobrażają sobie jaka jestem normalnie...1 moja prawdziwa przyjaciółka tylko wie , że mam ten problem.Ciągle powtarza..ogarnij sie i takie tam , ale przecież mi nic to nie daje.;/:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zrozumieć
że w domu nigdy nie będzie jak w muzeum. Nic na to nie poradzisz. Sprzataj swój pokój na błysk jeśli taki ci sie podoba i tyle. Naprawdę nie warto szargać sobie nerwów. Ja też lubię porządek i gdym mieszkała sama własnie taki bym miała. Ale mieszkam z mężem który już taki nie jest i o ile nie chce latac za nim z miotłą to musze to zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombre sombre
kaka- no wiem że uprzykrza ci to życie, ale ludzie maja wieksze problemy. wiem ze ci nie pomogłam, ale lepiej w te strone niz w druga :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzięki wam jakoś sobie poradzę , będę miała swój dom to będzie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notatkiozyciu.pl
Znajdź sobie zajęcie: pasję, sens, cel w życiu. Porządek jest ważny, ale... szkoda życia na sprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×