z pamiętnika mojej żony..

nie czytaj i juz.

pudzianie teraz wygrywa testosteron nic tak nie ugrasz jeszcze będzie gorzej nie wierzysz w terapię a sam to rozwiążesz? kobieta z którą żyjesz wzdycha do INNEGO

smutne to wszystko i współczuje Ci tego co musisz teraz przezywać. Ale co ona Ci na to wszystko powiedziała, że pisałe te wszystkie żeczy bo tak właśnie czuła...

rzeczy oczywiście

nawet nie chciala sie tlumaczyc - powiedziala ze i tak to nic nie zmieni

taka tragedia a ty siedzisz na kafe i piszesz, normalnie to by ci ręce drżały i ledwo byś wiedział co piszesz.A w dodatku zona obok chlipie i nie zastanawia się co tam wypisujesz i zkim. wymysł coś innego w końcu

sie zrobilo jak Cie czytam :( To chyba gorsze niz zdrada fizyczna :(

zaproponuj rozwod, jak sie wystraszy, bedzie probowala walczyc tzn, ze jej na Tobie zalezy!

nie czytaj po prostu i bez tego mam dosc. i nie obok tylko ww drugim pokoju. pisalem.

Ja raczej miałam na myśli że ona zrozumie ze wcale nie kocha tamtego kretyna tylko Ciebie... że tamto to jest ubzdurana fantazja, nie realna ale zajmująca usysł i serce.... może faktycznie najlepszym rozwiązaniem byłaby terapia małżeńska.... zapyam inaczej, jak długo jesteście po slubie (2lata?) a jak długo razem? Wydaje mi się że żadna normalna kobieta nie byłaby z kims tylko dlatego że tak trzeba a kochałaby innego, psychicznie by tego nie wytrzymała... Jak poznałam mojego męża to myślałam ze "złapałam Pana Boga za nogi", był idealny, przystojny, dobry, czarujący, kochany i dawał mi tyle miłości i radości że szok.... czasami dzieje się coś w naszym życiu, a my tego nie spostrzegamy, jakaś drobna zmiana, być może nie mająca większego znaczenia która decyduje o naszym życiu... my po roku znajomości zdecydowaliśmy się na ślub, a mną zaczęły rzadzić myśli czy to napewno ten, czy tamten (były) nie byłby lepszy (byłam z nim 10 lat) ale miałam takie wątpliwości jeszcze przez ok 3 lata, tęskniłam, myślałam, byłam zła na siebie a dziś jestem szczęśliwa że wyszłam za mężą, mimo że jednak się róznimy, nie wszystko to samo nas kręci.... Jestem z moim mężem bo go kocham ale są pomiędzy nami kolosalne różnice.... Albo żona potrzebuje czasu, żeby przemyśleć, żeby dotarło do niej albo niestety ale szkoda się męczyć......

KURDE ALE ONA NAWET NIE ZAJRZAŁA DO CIEBIE ANI TY DO NIEJ? chłopie ogarnij się ja jestem wiecznie za plecami mojego faceta,a on za mną to uważam za normalne - troskę dlaczego płaczesz, czemu się izolujesz i siedzisz przed kompem w ogóle... też bym pomyślałaże to prowo ale słowa cytowane są babskie w 160%

ten sam styl pisania http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5266483&start=0 wiesz co powiem-faceci to świnie,nie martw sie jak jest tak jak mówisz to znajdziesz kogos wartosciowego,ja myslalam ze moj taki jest,jezelimnie oklamywał to go znienawidze,tym bardziej jak mi mówi zejestem jego idealem nikt nie ma takiej figury itp,i takie coś????a do tego debil paragon zostawił pewnie sie popisywałniewiedział co robi i go schował w wewnetrzna kieszeń powiedziała i myślnik nie zawsze ę i ą tam gdzie powinny być, tylko czasami. Facet tak nie myśli i nie pisze

może i dobrze że teraz się nie tłumaczy bo i Ty tak byś jej nie słuchał, jesteś bardzo zdenerwowany i tak na kazde jej tłumaczenie wyjeżdzałbyś z tymi wyczytanymi i zapamiętanymi tekstami. To są tylko słowa przelane na papier. A czy ona robiła coś złego. Ona też teraz pewnie mega wkurzona że to przeczytałeś powinieneś uszanować jej prywatność.

ten sam styl pisania http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5266483&start=0 wiesz co powiem-faceci to świnie,nie martw sie jak jest tak jak mówisz to znajdziesz kogos wartosciowego,ja myslalam ze moj taki jest,jezelimnie oklamywał to go znienawidze,tym bardziej jak mi mówi zejestem jego idealem nikt nie ma takiej figury itp,i takie coś????a do tego debil paragon zostawił pewnie sie popisywałniewiedział co robi i go schował w wewnetrzna kieszeń powiedziała i myślnik nie zawsze ę i ą tam gdzie powinny być, tylko czasami. Facet tak nie myśli i nie pisze

babo zejdz ze mnie!! nie masz innych problemów?

z jakimi facetami ty sie zadajesz-analfabetami? Nigdy mnie nie kontrolowala ani ja jej. Bylem jej pewny.pewny

pisze z telefonu ....

jutro też jest dzien.niestety. dzięki wszystkim za rady

pudzianie troskę mylisz z kontrolą jak kochasz oddychasz tym samym rytmem dopiero po czasie... 5-7 lat jest inaczej dobranoc

jedno wiem- wolałbym nigdy tego nie czytac. na nauke nie jest nigdy za poxno

przepraszam nie dopisalem 8 lat jestesmy razem

nie mów że nie kontrolujesz skoro czytasz pamiętniki masz facet kaplicę, twoja luba wzdycha do innego zamiast zrywać z niej ubranie i pokazywać kto tu jest kim- zerwij z niej zasłonę szczerze? ja bym ją ZMUSIŁA do odpowiedzi kim on jest, dlaczego, ile go zna, co ich połączyło, gdzie ty wtedy byłeś, na ile ciebie oszukała czemu, po co? żeby wiedzieć co dalej i zrobiłabym to terrorem jak trzeba wiesz dlaczego? bo to moje ( w domniemaniu NASZE ) życie i mam prawo wiedzieć

Kto czyta te bzdury, ten doopa wołowa :) Taki macho a na babskim forum się spowiada- idź ty się powieś PROWOKATORZE ! Idioci tutaj sami skoro wierzą w te bajki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakaś straszna nudziara tę BAJKĘ płodzi :)

zatrzymaj ten pamiętnik jako dowód w sądzie i nie czekaj dłużej tylko wnoś o rozwód z jej winy, jeśli Ty tego nie zrobisz to zrobi to ona w korzystnym dla siebie momencie a nie korzystnym dla Ciebie.

Nie dąż do rozwodu z nią. Kryzysy zdarzają się w każdym małżeństwie ale trzeba umieć je przezwyciężyć a nie wnosić sprawę o rozwód. Przysięgałeś przecież, że będziesz z nią nie tylko na dobre, ale również na złe. Ta przysięga jest między innymi po to , by związek się nie rozpadł bo jest wiadome, że kryzys jest wpisany w każde małżeństwo.

Autorze, pisałeś że znasz trochę tego człowieka więc zastanów się nad tym co ona w nim widzi czego nie masz Ty. Jeśli zależy Ci na tym by Cię pokochała to postaraj sie zmienić. Nie mówię, ze masz kopiować tamtego faceta ale zrobić coś co ją w Tobie zachwyci.

Co za pieprzenie. Tak, najlepiej zmień się w niego, przewartościuj się i przestań być sobą! Autorze kochaj siebie, a skoro ona Cie nie kocha to jaki sens jest to ciągnąć. Oboje nie bedziecie szczęśliwi.

Nie napisałam przecież że on ma być jego kopią ale jeśli ona ma go pokochać to nie ma innej rady jak ta by on coś ze sobą zrobił.

pudzianie mlody pamietaj ze nie ma skutku bez przyczyny!!!!!! sam pisales gdzies tu ze swiety nie byles i to moze byla przyczyna ,skutek tego jest to co dzieje sie z twoja zona ...moze ona nie chciala niczego zlego zrobic ani cie skrzywdzic ale jest czlowiekiem jak ty i ma uczucia ,moze tak jaki pisla ktos tam wczesniej to jej taka ucieczka i pragnienie zebys ty taki byl....zeby to nie ona pomagala tobie tylko ty myslal o niej... nie wiem to takie moje przemyslenie jak czytala twoj topik ale wiem jedno ze nic nie dzieje sie bez przyczyny

pudzian, porozmawiamy na gg?