Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlodasmutnamamusia*

Pochwica po porodzie, ratunku :(

Polecane posty

Gość mlodasmutnamamusia*

Hej, jestem niespelna po dwudziestce, jestem po pierwszym porodzie silami natury i mam cudnego 3-miesiecznego synka. Jednak wspolzycie po porodzie- cos okropnego. Bylam juz u lekarza ginekologa- wszystko wygojone, posiew czysciutki, cytologia ok. Ale bol niemilosierny- narzeczony ( za rok slub)wchodzi tylko do polowy pochwy i koniec, ginekolog wytlumaczyl mi ze jest to mimowolny skurcz miesni pochwy, niezalezny od mojej woli i ze nazywa sie to pochwica i zdarza sie po porodzie. Dal mi jakies tabetki na noc na uspokojenie i jesli po nich nie przejdzie z powrotem do niego. Nie chce sie wloczyc po psychologach- prosze pomozcie czy ktoras z was tak miala i jak sobie z tym poradzila? blagam o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodasmutnamamusia*
dodam ze 1 proba wspolzycia po porodzie byla jakies 8 tygodni po porodzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalum!
poczytaj o tym w necie, to jest rodzaj blokady psychicznej... może masz traumę po porodzie? bardzo źle go zniosłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodasmutnamamusia*
Skurcze trwaly ponad 10 godzin ( mialam zastrzyki z oksytocyna na przypieszenie porodu) a sam porod doslownie chwilke. Ginekolog tez powiedzial ze moze to byc uraz po porodzie ale jaki znowu uraz, mialam malo szwow, przeciez ja chce wspolzyc! nie wiem czy to ma znaczenie ale caly czas czuje napiecie w dole brzucha, jakbym tam byla ,,spieta",niezrelaksowana, no z czego to sie moglo wziasc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalum!
no to może spróbuj jakiś relaks przed - trochę wina, masaż, świece... to cię powinno rozluźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce sie wloczyc po psychologach- prosze pomozcie czy ktoras z was tak miala i jak sobie z tym poradzila? blagam o pomoc. Ale bedziesz musiała. Tylko idz do psychoterapeuty. Zwykły psycholog Ci niewiele pomoże🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodasmutnamamusia*
Sprobuje sie zrelaksowac,ale nie wiem czy to cos da...moze rzeczywiscie od porodu jestem klebkiem nerwow, ale zeby az tak to mialo na mnie wplynac, no cos okropnego to jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×