chyba mam jakas chorobe psychiczna...

Wstydze sie komukolwiek o tym powiedziec, wiec wole napisac, bo w necie jestem w miare anonimowa...Od zawsze uwazalam, ze nie pasuje do tego swiata, ze to wszytsko co tu jest to nie jest dla mnie, nie kreca mnie imprezy, nie interesuja mnie chlopaki, lubie przebywac sama i godzinami lezec, czasem chce mi sie plakac, sama nie wiem dlaczego, ogolnie wstaje, ide do pracy, jem z musu nie czuje w tym jakiejs przyjemnosci, nie potrafie sie komunikowac z ludzmi, nawet nie wiem o czym z nimi rozmawiac, dlatego tez nie mam znajomych, jezeli ktos na mnie krzyczy czy cos to nie potrafie sie przeciwstawic tylko pojsc w kat i plakac, bardzo wszystkim sie przejmuje lub jak ktos cos do mnie w powie, w szkole z powodu jedynki potrafilam plakac caly wieczor, caly czas sie zastanawiam jak to jest po drugiej stronie, jaki tam jest swiat, ze moze tam jest lepiej i marzeniami wyobrazam sobie jak tam jest, chyba to nie jest normalne myslenie 22-letniej dziewczyny?jak myslicie?

Straciłaś już cnote? To może być powodem, stara błona wydziela różne toksyny.

jestem nadwrażliwa poprostu ....... też tak miewam

depresja plus fobia społeczna

Mam to samo. I ostatnio mam wrażenie, że jaby cała ludzkość wyginęła a ja zostałabym zupełnie sama na tym świecie to byłoby mi lżej.............

To nie jest choroba psychiczna, wokół jest tyle debili, że czasem lepiej być samym niż otoczonym przez destrukcyjnych ludzi. Pytanie tylko czy rzeczywiście ci to nie pasuje ze względu na to, że możesz być przez innych oceniona jako "inna" czy z własnej potrzeby.

Ja tez jestem chora niezdiagnozowana :-P

WSZYSCY są chorzy tylko większość niezdiagnozowana :D

Weź się do roboty i zacznij się uczyć, a nie sobie wymyślasz.

hmm mam podobnie jak ty z tym ze gdy mam za duzo wolnego czasu szczegolnie teraz na bezrobociu

pracuje, a takie myslenie mam od zawsze, z jednej strony chcialabym to zmienic, ale nie wiem jak

masz znajomych czesto wychodzisz gdzies ?

Założę się, że masz nietypowe, rzadkie imię.

tylko te osoby co mieszkam z nimi na domku, rzadko gdzies wychodze, a jak wyjde to tylko siedze i sie mecze...

musisz sie przelamac poznac ludzi ktorym mozesz zaufac i sie otworzyc pozniej sie rozkrecisz :) moze ejstes nie smiala aco za tym idzie masz negatywne podejscie

probowalam kilka razy, ale nie jest to takie proste jak sie wydaje, dzieki za rady, zaraz padnie mi bateria od laptopa a nie mam jak podlaczyc, bo zostawilam u mamy