Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylkomniekochaj.

dlaczego tak jest;(??

Polecane posty

To może spróbuj zacząć nie od randki, ale bardziej koleżeńsko? Tak byś wiedziała, zanim przejdziecie do etapu randki jakie macie wspólne zainteresowania, osobowości i czy nie jesteście od siebie zbyt różni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkomniekochaj.
tylko sęk w tym, że nawet jeśli ja Go traktuje z początku jako zwykłego kolegę by się lepiej poznać to Oni tak potrafią mnie zbajerowac, że gdy wrócę do domu myślę sobie "może znalazł się inny od poprzednich, właściwy", bo na pierwszym spotkaniu traktują mnie jakbym była ich żona... czyli najcudowniejsza, najlepsza i w ogóle naj, naj, naj, a po jakimś czasie się nie odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkomniekochaj.
"żona" w mega cudzysłowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwestia charakterów i dopasowania. Jak jest wyczuwalna chemia na początku to choćby się grzmiało, padało - coś z tego będzie. I prawo chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, to może powiedz sobie przed pierwszym spotkaniem "mam chłopaka, to tylko kolega". Oszukaj swój umysł by nie podążać danym schematem. Jak okaże się fajnym "kumplem" i nie zniknie to wtedy pomyślisz o czymś więcej:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Clark_ choćby grzmiało padało mówisz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
II prawo chemii - podobne łączy się z podobnym. Tak rozmarynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Żeby to praktyce było takie proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmarinka,to jest proste. Jeżeli spotkasz osobę, z którą spasujecie się charakterami (heh jak 2 sparowane spiny) to zaczniecie zbliżać się do siebie na różnych płaszczyznach, czy to zainteresowaniami czy spędzaniem wspólnie czasu. To są wówczas te naturalne sytuacje, spontaniczne, które pozwalają Wam się wzajemnie poznawać. I to jest szczere. Jeżeli coś jest na siłę, to jest trudniej, jak na polu minowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkomniekochaj.
z oszukiwaniem własnego umysłu to może być jakieś wyjście. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Ciężko tak się idealnie dobrać. Mimo tego jest jeszcze masa innych rzeczy, które mogą być przeszkodą w dążeniu do czegoś wyjątkowego jak np. opory, domysły i inne pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opory, domysły -> zawsze pojawiają się? opory raczej na początku, z czasem zanikają. Domysły odnośnie czego?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Co? :) rozruszałabym go tylko nie wiem jak. Niestety muszę przyznać, że za bardzo koło niego skakałam i chciałabym teraz, żeby go ruszyło :) Troszkę oziębłości może? Tylko takiej subtelnej rzecz jasna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz być momentami jak "kostka lodu". Ja taki byłem i zadziałało na jedną personę..Tylko uważaj z tym chłodem, bo się jeszcze przeziębisz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Nie wydaję mi się, żebym przesadziła bo to nie moja natura ;) Ja jak do kogoś coś czuje to od razu to widać - a to nie jest zaletą. Daję od siebie wszystko a potem jest żal, że ktoś tego nie odwzajemnia. Tu sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Jest chemia, tylko że oboje jesteśmy sieroty i co z tego wyjdzie to ja nie wiem :) Biegałam więc teraz chciałabym, żeby on się tak zainteresował, żeby go ukuła szpileczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
A Ty miałeś podobną sytuację? Clark'u Griswold'zie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Chodzi o to, że wystawiłam się trochę tak jakby na tacy i chcę to zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Nie dzieciaczki widzisz a jednak - po dwudziestce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Przynajmniej raz w tygodniu :) Ale tylko w paczce znajomych - no właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliście gdzieś razem, tylko Wy oboje? Podejrzewam,że nikłe są szanse na to ,żeby Cię zaprosił choćby do kina? Jak już tak się zawiesiliście to wyszukaj jakiś film w najbliższym kinie i zaproś go na seans. To jest niezobowiązujące, a będzie okazja na rozmowę,obcowanie, poznawanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
Myślę, że na piwo chętniej pójdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczycie się? Jeżeli tak, to poproś go o pomoc w czymś, coś drobnego. Nawet nie musicie się uczyć, Spytaj czy nie pomógłby Ci hmm..przy komputerze,bo coś nawaliło, a sama się nie znasz na tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarinka
studiujemy na tej samej uczelni :) jak mamy zostać sami we dwoje całkiem to mięknie mu rura i mówi, że gdzieś tam coś idzie załatwiać bo aż takie napięcie jest między nami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×