Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrMaxx

co kieruje ludźmi którzy wieszają się???

Polecane posty

Gość jdjjdjdjjjdjdwiw
samobojcy to egoisci, ja tez miewam chwiel zalamania, ale zawsze mysle o dzieciach i mezu, jak mozna tka skrzywdzic rodzine? W zyciu zawsze mozna sobie poradzic a ten gosciu ktory za granica i to na czarno pracowal byl niewporzadku, moj maz wyjechal za granice bo musial bo ciezko tu sie zylo ale strasznie teskni ,popracuje kilka miesiecy i wroci, nei po to zesmy sie pobierali , a to ze jej maz zrobil to celowo nei ulega watpliwosci ,pierdolony egoista i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia07
Droga Olciu8390, przezylam to samo co Ty i Twoje dzieci mam dwie coreczki 11 i 2 lata moj maz tez sie powiesil rowniez mieszamy w Anglii. Straszy cios spotkal nas i nasze dzieci na tej obcej ziemi. Prosze o soptaknie z Toba sciskam Cie mocno i przytulam Twoje dzieci. Czuje wasze cierpienie. Pozdrawiam Edyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ciężka depresję i mysli samobójcze. Chodzi o to, ze czujesz sie tak złe, ze zrobisz wszystko, żeby juz nic nie czuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie niechcesz żyć nic cię nie cieszy jest ci obojętne. jeżeli cię coś złości i chcesz to zmienić to jeszcze nie jest żle bo odczuwasz emocje najgożej jest jak jest ci wszystko obojętne wtedy przeważnie są mysli samobójcze, niektórzy wcześniej informują w jakiś sposób otoczenie szukają pomocy by ktoś im pomógł powstrzymał najgorzej jak takiej osoby niema, albo ignoruje to jest tak że człowiek coraz bardziej tkwi w stanie depresji z której nie może wyjść dlatego jest bardzo ważne by zacząć wcześnie leczyć depresjie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
grawitacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostek pelen slabostek
Hehe fajny zbieg okolicznosci, sam na dniach prawdopodobnie odbiore sobie zycie a tutaj taki temat, ale fakt by sie powiesic trzeba miec jaja, ja odwazny nie jestem to wybiore przyjemniejsza metode:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostek pelen slabostek
A co ma piernik do wiatraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczurzyca
Przecież Ci ludzie chorują na zaawansowaną depresję bądź załamanie nerwowe na pograniczu szaleństwa, przeżywają istne katusze psychiczne, przez swoją nadmierną wrażliwość, brak życiowych osiągnięć, zrealizowanych celów, spełnienia, przeszywające uczucie izolacji, BEZRADNOŚCI I BEZNADZIEI oraz BÓL WEWNĘTRZNY, w którym tkwią zupełnie sami. Oni są samotni wśród ludzi, nawet jak mają przy sobie bliskich, założoną rodzinę to czysto formalnie, bez zażyłej, szczerej relacji. Przed śmiercią byli w fatalnej kondycji psychicznej, której symptomy są wyraźnie widoczne, dawali znaki ostrzegawcze, wołali o pomoc, ale nikt ich nie słuchał, nawet gdy twierdzili otwarcie, że sobie nie radzą, kompletna ignoracja i znieczulica ludzi postronnych, którzy mają czelność winić ich za odebranie sobie życia. Przestańcie więc pieprzyć o egoizmie tylko spróbujcie zrozumień tych maltretowanych przez własną PSYCHIKĘ nieszczęśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no to prawda.Do tego nie potrzeba odwagi.Bo taki osoba w tym momencie jest już tak umęczona psychicznie że ego nawet już się nie boi tego że umrze tylko oczekuje ulgi której tak naprawdę nie dostanie.Kumacie nie?.Po śmierci ulgi się nie dostanie bo umysł umrze. Nie będzie tak że oo jak fajniee mam spokój itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie NIC, i właśnie o to chodzi. Sama dawno bym się zabiła ale własnie nie mam tej odwagi, tylko będę wegetować i cierpieć, co wedlug was jest odwagą. Komedia. A co kieruje samobójcami? Hmm no nie wiem, może brak chęci do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to żyję a konkretnie wegetuję,bo nie wiem jak skutecznie ze sobą skończyć,żeby nie zostać kaleką. Powody są ciężkie.Chirurg plastyczny [klinika w zachodniopomorskim]zniszczył mi życie i wypiera się wszystkiego jak to z nimi bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Speeder
Moim zdaniem samobójca to egoista ludzie odbierają sb życie z różnych powodów długi narkotyki śmierć bliskiej osoby. Żyje na ziemi 17 lat zaraz ktoś powie coś w stylu co ty gnoju możesz wiedzieć o życiu itp i przez te lata pochowałem do piachu 3 kolegów przez samobójstwo dwóch się powiesiło jeden wybrał czołówkę z tirem i zawszę daje to dużo do myślenia i zawszę dochodzę do wniosku że miałem bardzo głupich kolegów jednego znałem 9 lat od podstawówki powiesił się tego roku do dziś nie mogę się z tym pogodzić staram się o tym nie myśleć ale wspomnienia same nachodzą do głowy .Zgodzę się z wypowiedziami powyżej to też wszystko zależy od ludzkiej psychiki i charakteru ja straciłem matkę w wieku 16 lat i miałem wypadek z dziewczyną na motorze niestety ona tego nie przeżyła oczywiście wypadek nie był spowodowany z mojej winny ale do dziś nie mogę normalnie popatrzeć jej rodzicom w oczy i kiedy ich widzę chowam się albo udaje że ich nie widzę przez tą tragedie jednak jestem znienawidzony przez dużo ludzi ponieważ była to moja dziewczyna ze szkoły mieliśmy wspólnych znajomych itp . Miałem myśli samobójcze ale to były tylko myśli bo zawszę po tym zaciskałem pięści i zęby i mówiłem sobie że za mało się nażyłem jeszcze to jeszcze nie ten czas choć przeżyłem dwie największe tragedie życia i jestem przygotowany na więcej takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy odpowiada za własne życie i może z nim robić co chce.. dla nas to egoizm ale nie wiesz co czuje druga osoba.Moze akurat ma tak slaba psychike ze sam oddech jest dla niej cierpieniem i uważa że tak będzie lepiej.. współczuje Ci że tyle przeszedłeś w tak młodym wieku, ja też juz straciłam sporo bliskich mi osób a jestem niewiele starsza. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony śmierć nie sprawi że człowiek taki poczuje jakąś ulgę.Skoro zabił to co go tak męczyło.Własne ego.Ego po śmierci ginie.Więc o żadnej uldze nie ma mowy.Trochę to bez sensu to całe wieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Tato się powiesił , w dniu moich 18 urodzin więc wiem co czuje córka Belnei . To jest niewyobrażalny smutek , złość na Niego że tak po prostu nas zostawił, nie musiał żyć dla mnie miałam i mam jeszcze młodsze rodzeństwo , długo zajęło mi wybaczenie Mu , ale pogodzić się z tym co się stało nie umiem do tej pory ,chociaż minęło już prawie 8 lat . Nie zostawił listu tak po prostu wybrał coś co było lepsze dla Niego , nie patrzył na Nas .nie patrzył na Mamę że zostawia ją samą ze wszystkim. Chodziłam do psychologa bo zaczełam się ciąć,zamykałam się w sobie i być możę gdyby nie rozmowy z psychologiem , rozmowy z mamą nie było by mnie już na tym świecie , Tak bardzo Go kochałam i kocham że w tamtym momencie świat bez Niego wydawał mi się beznadziejny , I może ktoś to przeczyta komu myśli samobójcze chodzą po głowie , ' Twoja śmierć przyniesie więćej złego niż dobrego , nigdy nie będzie lepiej , nie tym co zostaną z żałobą .A jeśli faktycznie nie widzisz innego rozwiązania swoich problemów ,i według Ciebie to będzie najlepsze to miej odwagę powiedzieć dlaczego , wyjaśnić, nie zostawiaj rodziny z poczuciem winy ,z myślami dlaczego bo ze śmiercią można jakoś się pogodzić,nauczyć się żyć na nowo ale z poczuciem winy jest to nie możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycha w głowe człowiekowi nie wejdziesz mi żona zwaliła psychę w 10 dni lada moment druga sprawa rozwodowa o samobujstwie myślę coraz częśćiej by tego dokonać musiał bym zaliczyć 2 zgony ale tutaj niepowiem oco chodzi z dwoma zgonami bo narazie wolę sie pomeńczyć natym p świecie wiem jedno dopuki żyję to mnie boli brak mi roznowy z kobieto sprawia że jestem bardziej samotny mam dwoje dzieći chce żyć ale wiem że jak bym się zabił dzieci w pewnym wieku zapytali by matkę dlaczego taka samolubna była i słuchała się babći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 19 lat. Samobójców znam tylu, że..... dziewczyna lat 18. Powiesiła się bo zaszła z "facetem" który był żonaty (młody nie było widać że stary czy ccoś) kiedy dowiedział się o ciąży małolaty uciekł do żonki (obiecywał, że sie rozwiedzie nawet wniósł sprawę do sądu). Ona zrozpaczona, w domu patologia. Na 99% matka prawdziwy potwór by ją własnorecznie zatłukła. Wybrała "mniejsze zło" i powiesiła się na pasku od torebki. Facet lat 38. Zostawił żonę dla pięknej kochanki. Byli szcześliwi, zdolni finansowo. Zamieszkał u niej (moja sąsiadka). Powiesił się po paru tygodniach w JEJ PIWNICY. Moja koleżanka z klasy (jej córka) znalazła go kiedy schodziła do pralni. Tak krzyczała, że u mnie było słychać. Facet nie miał powodów. Świetna praca, kobieta którą kocha (tak twierdził).... ale się powiesił Facet lat 20. Po popijawie na jakiejś wiejskiej pipidówie wracał z buta do domu z kumplem. Jeden się powiesił drugi otruł w jakiejś stodole, oboje sobie pomagali.... Powód? Chyba nie było. Chłopcy inteligentni byli, przystojni, życie przed nimi. Facet lat 45. Ojciec koleżanki z gimbazy. Powiesił się bo żona zdradzała go z kim popadnie (4 dzieci każde ma innego ojca). Na strychu. Dzieci trauma, matka znalazła zwłoki była w ciąży. Podobno od tego stresu dziecko urodziło się ślepe i głuche. (nie wiem tak lekarz powiedział, myśle ze to przez matkę pijaczko-dziwkę. Co tu gadać, dawałą w palnik i lubiłą facetów). Widział jaką ma żonę. Nie mógł zaopiekować się dziećmi, albo chociaż swoim? Zostawiając te dzieci z nią popełnił gorszy błąd od samobójstwa... Dziewczyna lat 25. Napisała list pożegnalny i maluchem czy innych samochodem wjechała czołowo w tira. Chłopak lat 17. Chory umysłowo AdHD i te sprawy. Matka przyszła z pracy za późno. Zjadł 50 tabletek ibuprofenu i popił wódką. Dziewczyna lat 22. Uciekła z patologicznej rodziny do Anglii z facetem. Na miejscu okazało się, że facet to damski bokser. Powiesiła się, on kiedy ją znalazł poderżnął sobie gardło. A to wszystko w malutkim 20 tyś. mieście. To i tak mało. Czasy młodości moich rodziców to była istna masakra. 1 na 3 osoby umierające to było samobójstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać, każdy ma swój powód. Żaden nie jest dobry. Myślę, że słaby charakter + załamanie, nawet chwilowe daje samobójstwo. Dla mnie ktoś kto sięwiesza to cykor, działający pod wpływem emocji. A facet wieszający się, kiedy ma dzieci i dom na utrzymaniu to zwykły k***s myślący o sobie. Dla mnie takim osobom nie powinno robić się pogrzebu ani pochówku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec, alkoholik, też się powiesił... 8 lat temu - nigdy mu nie wybaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj bylam na pogrzbie przyjaciolki meza..powiesil sie..pierwsza proba nie udana ...odcieli go...mial wszystko..zone , syna , rodzicow ,mieszkali razem... moim zdaniem mial zaburzenia jakies psych...moze sie myle..nie jestem psychologiem ...zabral tajemnice ze soba...ale tak sie zastanawiam ..problemy jakies ? kurde ciezko stwierdzic czemu to zrobił... wiem jedno niech BÓG mu wybaczy i zabierze do swego raju...szkoda rodziny...bo cierpia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam 23 lata kiedys uleglam wypadkowi komunikacyjnemu z narzeczonym...on zmarl w Walentynki a ja przeszlam 5 operacji...wrocilam do domu po mc syn mial w tedy 10 mc...gdykaretka mnie przywiozla do domu z innej miejscowosci bo mialam wiele obrazen zew i wew syn patrzyl na mnie jak na obca kobiete...cios..na moja siostre bo sie wtedy z moja mama opiekowali mowil mama...ciezko bylo..nie moglam chodzic , wstac z lozka, nic. . . po prostu nic.... sluchajac piosenka "zabierz mnie stad " gosia andrzejewicz myslalam ..."po co zyje ? " ale...to jeszcze nie była depresja...zaraz na myśl przyszedł mi syn..ojciec przez wypadek zmarł to jestem odpowiedzialna za naszego synka...wiem jedno ...brałam leki przeciw depresyjne ,nie dlatego ze kiedyś pomyślałam żeby odejść bo nikt o moich myślach nie wiedział, ale lekarka sama pow...ona musi brać te leki..aby nie zachorować , bo ludzie na to chorzy myśla o sobie i o własnym bólu i chcą odejść sami...nie patrząc na ból bliskich...przykre , ale prawdziwe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dawno temu powiesil sie moj bardzo bliski kolega , trzymalismy sie paczka od szkoly podstawowej , mial 20 lat i malusienkie dziecko , mial cale zycie przed soba, wiemy ze jakies tam mial klopoty o ktorych nie chcial za duzo mowic ale czy to powod zeby sie w tak mlodym wieku wieszac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kel
do Belnea myślę że on tam na wyjezdzie kogos miał tzn pewnie kobietę bo skoro uwazał ze u was jest jak na urlopie to tak jakby tam było jego zycie a tu odskocznia pewnie jakas baba go przegnała bo pokazywał zazdrości albo i co gorzej jaka awanture zrobił skończyło się wspólne zycie i musiał wracac do żony ażeby jeszcze jej uprzykrzyc zycie to powiesił się nie opłakuj go bo nie był tego wart kupa dziada a nie chłop odetchnij z ulga głowa do góry usmiechnij sie znajdz pracę i ciesz sie zyciem zdrowiem córką kto wie moze jak zechcesz poznasz kogos wartosciowego powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata powiesił się 3 miesiące przed moim urodzeniem. Z opowiadań mamy dowiedziałam się że klepaliśmy biedę. Wyglądało to tak: 5 dni przed pojechał do wujka pił tam wudke jak moje rodzeństwo nie miało co jeść no i tam spędził dzień potem 4 dni go nie było w domu, a na 5 dzień popełnił samobójstwo, mam już 13 lat i tyle minęło od jego śmierci i się zastanawiam Dlaczego. Wieczorami płacze Dlaczego mnie, moja mamę i moje rodzeństwo zostawił. Nie wiem dlaczego. Dużo z mama na ten temat rozmawiałam no i nie wiem czemu. Nawet nie wiem jak on wygląda jedynie ze zdjęcia. A po 2 Kocham mamę ale chcę dla niej jak najlepiej. Czasem myślę, aby znalazła sobie kogoś i zapomniała o tym wszystkim co przeżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad tym zjawiskiem zastanawiał się i ciągle zastanawia się cały sztab ludzi...... i do niczego nie dojdą, gdyż samobójcą rządzi (wbrew pozorom)chwila...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,jestem tu nowa.Mam problem,mój były partner powiesił się ,ale ja go odcinałam.Jest w śpiączce za granicą.Ponieważ tam to sie stało.Podobno lekaże twierdzą że czeka go wózek inwalidzki.Półtora miesiąca śpi pod respiratorem,czy jest to możliwe ze on słyszy,reaguje na słowa jezeli ma uszkodzony pień mózgowy.?Podobno płuca nie pracują ,czy jest szansa na to że się wybudzi?Problem mam w tym ,że czuję się winna temu co się stalo,ponieważ on o tym co zrobi mówił od poprzedniego dnia,z wieloma osobami sie żegnał..Mówil że zrobi to aby udowobnić mi swoją miłość i to że nie potrafi sobie poradzić bezemnie,Spożywał alkohol,narkotyki i dopalacze,to on zaszczuł we mnie to poczucie winy bo chciał żebym cierpiała i zyła ze świadomościa że to zrobił dlatego ze nie chciałam z nim być.Dla mnie to chore zachowanie,mam świadomośc tego że był uzależniony od tych używek,że manipulował mną jak tylko mógl,a jednak winie sie że nie uwierzyłam w to ze tak postąpi,że nie zainteresowałam się wcześniej nim,nie szukałam go i nie odratowałam wcześniej.Może by było inaczej.Czy ktoś z was miał podobną sytuację?Dlaczego mi tak zrobił,jak teraz poradzić sobie psychicznie z taką traumą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłam na ten temat szukając odpowiedzi dlaczego ludzie odbierają sobie życie w ten sposób, bo ciągu pół roku sześć osób odebrało sobie życie w ten sposób w pobliskich okolicach. Wiek 25 do 60 lat. Wieszali się różnie, to na klamce to na kaloryferze itp. i to mnie najbardziej zastanawiało, że w ten sposób można się powiesić ( raczej dusić się , a to bardzo powolna i bolesna smierć. Zapytałam wczoraj starszą osobę jak można się powiesić w ten sposób i powiedziała , że można powiesić się nawet na nitce , że to szatan pomaga W w szpitalu wieszał się się facet leżąc na łóżku szpitalnym i jak go odratowali mówił, że szatan pchał w jego oczy widły i on się odsuwał przed tymi widłami. Chcę zaznaczyć, że nie był to był szpital psychiatryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mawi

Żona po 24 latach małżeństwa odeszła do innego

Chcę umrzeć, raz już próbowałem ale lina była za długa

Jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×