wypalilam dzis 15 papierosow i jest mi b. zle, zatrulam sie chyba

czuje, ze caly organizm jest nasaczony dymem tytoniowym, nie moge spac, czuje sie nieswiezo przez to, ze w srodku wszystkie narzady zatrulam dymem. jest mi goraco i pobolewa mnie glowa. to nie pierwszy raz: juz kiedys zrobilam idiotka podobnie, tzn po powrocie z pracy wykorzystalam to, ze nie ma meza (wyjechal) i obdzwonilam najblizszych, przy kazdym telefonie i pogaduchach non stop papierosek i dolewanie sobie bialego winka. efekt? W ciagu 3h wypalilam 11 papierosow i wypilam 3/4 butelki wina. Obrzydzenie mnie bierze, jak mysle o papierosach teraz, fuuujjjj bleee Zaluje tego i chcialabym jak najszybciej oczyscic organizm z tego dymu, znacie jakies sposoby?

ruchanie

no tak, ale maz wyjechal. Wiec aktualnie odpada. Jakis inny sposob?

to masturbacja

:D

wina przez 3 godziny i na dodatek jej nie dopić? :o

węgiel leczniczy i dużo płynów,mi kiedyś pomogło

o jesu jak tam czasami miałam 3 razy w tygodniu :/ (do tego okropne palipitacje) straszna idiotka ze mnie teraz mam problemy z serecem, zawroty głowy iw stydze sie isc do lekarza :/

pewnie niedługo dostane jakiegoś wylewu albo zawału przez swoją głupote :(