Czy wszyscy robicie/robiliście jakąś imprezę na roczek???

Mój brat zrobił skromne przyjęcie w domu. Była najbliższa rodzina, obiad, coś słodkiego no i torcik, ale to bardziej dla gości niż maluszka ;) Ja sama kupiłam mu takie buciki do nauki pierwszych kroków http://www.memoinfo.pl/MEMO-Dino-sandal i brat był bardzo zadowolony, bo odciążyłam im budżet takim prezentem. Oczywiście mały śmigał w nich potem aż miło było patrzeć :)

Każdy członek rodziny na urodziny ma tort, świeczki i toast szampanem, więc dzidziol też. No i prezent - wiadomo. Wielkiej imprezy nie robimy :-)

Ja robiłam i uważam, że to super sprawa :) Wystarczy zaopatrzeć się w jakieś fajne akcesoria urodzinowe http://www.enjoy-store.pl/pl/urodziny_dzieciece-k,180-go8.html , dużo balonów, przygotować fajne menu :) dużo zabawy i wiele satysfakcji!

nie robiliśmy synkowi roczku - i tak nic by z tego nie zapamiętał, jak pojechaliśmy w odwiedziny do mojej mamy to upiekła tort w kształcie misia i wpadła z prezentem moja siostra z siostrzenicą i tyle było uroczystości a na drugie urodziny robimy mu mały (tak na 5-6 dzieciaków) kinder bal - żadnych ciotek, wujków itp, to są urodziny synka i on ma się bawić, a nie przyjedzie rodzina, która go widzi raz na rok i jeszcze trzeba będzie skakać koło nich

My urządzalismy pierwsze urodziny i bedziemu urządzac każde - tak długo, jak dzieci będa chcialy. W mojej rodzinie urodziny każdego jednego członka rodziny to było wielkie święto. Zawsze był bajerancki tort, super żarcie, mnóstwo dzieciarni i kapitalna zabawa. Moze i roczene dziecko nie pamieta swoich urodzin, ale co z tego? Dla mnie i mojego meża to było święto, bo przypomniało nam się, jak sie urodziła - co i tak cały czas pamietalismy i często wspominaliśmy, a w tym dniu szczególnie odżyło. Zal by mi było potraktować taki dzień po macoszemu, jakby to był przykry obowiazek. A że w lokalu, to tylko przez względy praktyczne. Mamy psa, który jest histerykiem i nie chcieliśmy narażac gosci na jakieś jego odwałki. Poza tym wolelismy tego dnia świetować niż stać przy garach i latać z talerzami

my celebrowaliśmy ten dzień ale w trójkę, sorry dla rocznego dziecka spędzenie super dnia z obojgiem rodziców raczej jest szczęśliwszym wydarzeniem niz targanie go do knajpy z dwoma tuzinami ludzi, których praktycznie nie kojarzy i gdzie rodzice nie poświęcają mu 100% uwagi bo muszą sie zajmować gośćmi a jak synek będzie straszy to mu będę robiła urodziny dla kolegów ja nie znosiłam rodzinnych spędów i żadne urodziny spędzone w ten sposób nie zapisały się w mojej pamięci jako cos fajnego, ale pamiętam te, które mama przygotowywała dla mnie i moich koleżanek i to było naprawde super ciotki, babcie, dziadkowie, krewni i znajomi królika itp zawsze moga wpasc w odwiedziny, podam kawę, kawałek ciasta nawet kupię, ale nie będę robić jakichś wielkich imprez ala wesela

Ja mam bardzo dużą rodzine i nie pomieścilibysmy się w domu. Dlatego zorganizowałam impreze w lokalu Venge w Łodzi. Nie musiałam się praktycznie o nic martwić, impreza wyszła super :)

Moje dziecko w tym roku kończy rok, ale nie robimy imprezy. Nasze rodziny są z ròżnych planet i nie mam ochoty martwić się atmosferą na imprezie. Będzie tort i my i to wszystko.

u nas była ale taka trochę na doczepkę po zwyczajnie połączyliśmy to z komunią starszej córeczki, a rodzina sporo i każda okazja żeby spędzić razem więcej czasu jest idealna, robiliśmy w Best Western Premier bo ja do przygotowań mam dwie lewe ręce (a pewnie i chęci za mało:)) ale tam wszystko wypadło wzorcowo