Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mgła czasu

oddać chore dziecko?

Polecane posty

Witam. W marcu urodziłam chore dziecko z prawidłowej ciąży, która przebiegała prawidłowo. Dodam, że robiłam badania prenatalne u specjalisty najlepszego w Polsce i wszystko było ok. Mimo to dziecko urodziło się w ciężkiej zamartwicy i w niedotlenieniu. Bezpośrednio po porodzie obserwowane były u dziecka drgawki i drżenia, bezdechy oraz spadająca saturacja i wzmożone napięcie mięśniowe. Został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka Celem dalszej diagnostyki. Okazało się, że syn nie ma odruchu ssania i połykania, nie płacze(teraz już płacze ma 4 m-ce), nie woła o jedzenie, 7/7 reakcji posturalnych wg vojty nieprawidłowych, ma niedokrwistość. W międzyczasie zachorował na zachłystowe zapalenie płuc, co pozostawiło trwałe zmiany na płucach i uszkodziło żyłę łączącą ołuca z sercem. Wykonano rezonans magnetyczny móżgu gdzie uwidoczniono zmiany o charakterze niedotlenieniowo niedokrwiennym. U syna zdiagnozowano zaburzenia rzekomoopuszkowe(uszkodzenie dróg korowojądrowych w mózgu)co w przyszłości będzie rzutować na niemożność gryzienia żucia i mowy. Zdiagnozowano także encyfalopatię niedotlenieniowo niedokrwienną(ciężki uraz mózgu) oraz refluks żołądkowo przełykowy a także wiotkość krtani przełyku płuc i oskrzeli.Syn ma 4 m-ce nie widzi i nie odpowiada uśmiechem na uśmiech i jest bardzo sztywny. Całość łącząc jest to ciężkie porażenie mózgowe oraz upośledzenie psychiczne. A ja z normalnego człowieka cieszącego się życiem zamieniłam się we wrak człowieka na psyhotropach. Mąż też nie daje rady. Dziecko jest rehabilitowane metodą Vojty, która tylko na chwilę normalizuje napięcie mięśniowe. 20 września mam sprawe w sądzie o ustalenie pieczy. Zdecydowaliśmy się z mężem oddać dziecko bo psyhicznie wysiadamy, zawalił nam się cały świat. Wiemy, że to ponad nasze siły. Nie chcemy umrzeć ze zgryzoty. Dzisiaj już nie boję się stygmatyzacji społeczeństwa, mam to w d...e. Nikt kto tego nie przeżył nie wyobrazi sobie nawet w najgorszych snach takiego horroru. A Wy co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hy5j76j
a dziecko jest swiadome?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie , nie wiem . Nie woła o jedzenie. Można mu cały dzień nie dać mleka i jest mu to obojętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankaa84
najgorsze jest to, że to dziecko musi żyć- że nie można go poddać eutanazji- nic mu z tego życia nie będzie, no- poza cierpieniem :( Straszne to. A Ciebie rozumiem- współczuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z twojej wypowiedzi wniosluję ze to przez poród z komplikacjami?? jaka jest przyczyna jego choroby skoro badania prenetalne były ok?? jezeli to wina lekarzy - zrobiłaś cos z tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montemonte
Bardzo współczuje i naprawdę rozumiem,ze chcecie podjać taką decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
No i co "prorodzinne państwo Polskie", gdzie jest?! Niech pomaga teraz finansowo rodzicom. Skoro tak zawzięcie broni życia poczętego to niech teraz pomaga utrzymać tak chore dziecko. Popieprzony kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
to bardzo, bardzo trudna decyzja ale nawet jak go oddasz to nie uciekniesz od tego problemu zawsze będziesz mysleć i zastanawiac się co z nim się dzieje nie wymażesz go z psychiki będzie Ci lzej fizycznie ale czy da się od tego odciąć psychicznie? decyzję już chyba podjęłaś a tutaj szukasz potwierdzenia, tak myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [a[a[a
"czytałam ostatnio ciekawy artykuł o wcześniakach na siłę utrzymywanych przy życiu....masakra" ten wpis przeraził mnie bardziej niż sytuacja autorki topiku. Czyli co ? Odłączać od aparatury ? Kto o tym ma decydować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko urodziło się w zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej, było owinięte pępowiną 3 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowikowik
jakkolwiek to wygląda, chyba , nalezy dziecko oddać:-( już sam fakt, że cały dzień nie podałaś dziecku mleka( bo skąś tą wiedzę masz, że się nie upomina) świadczy o tym, że nie włączył Wam się program Rodzice. Nie oceniam, nie krytykuje, to musi być trudna decyzja ale trzeba wziąć taką opcję jak oddanie dziecka pod uwagę. Zadbajcie tylko aby trafiło do odpowiedzialnej placówki , profesjonalnej i pod kontrolą państwa.Sił zyzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
A macie jeszcze inne dzieci? czy to było pierwsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię. Z jednej strony to Wasze dziecko, urodziłaś je, nosiłaś pod sercem 9 miesięcy. Ale z drugiej jestem sobie w stanie wyobrazić ile nerwów kosztuje Was zajmowanie się Nim. Nie wiem co ja bym zrobiła. Pewnie załamana i z depresją wychowywałabym Go. Nie miałabym wyrzutów sumienia oddać własnego dziecka. Ale ja Ciebie rozumiem, jakbyś była moją znajomą nie odwróciłabym się od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze nie dam rady wychować tak ciężko chorego dziecko. A jeśli go oddam znajdą mu jakieś miejsce na ziemi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze jedno zdrowe, które nie chce z nami być bo jesteśmy w rozsypce. Czuje to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
Raczej miejsce w ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
to bardzo trudna decyzja, bo wiadomo, że jak to chore zostanie z wami to cały świat będzie się "krecił" wokól niego, a to zdrowe będzie jakby na drugim planie, może poczuc się odusniete i mniej zadbane kieruj się sercem nie zapominając o rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Domu Dziecka pewnie nie trafi, tam chyba nie ma aż takich chorych dzieci. Czeka Go pewnie Dom Opieki Społecznej... Ani dziecko ani Wy nie jesteście winni tej sytuacji. Ciężka sprawa. Może psychoterapeuta Wam pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jedno nie mogę się zmuszać do czegoś czemu nie podołam. Początkowo chcieli go wziąść moi rodzice ale też wysiedli po pewnym czasie. Szkoda im ale widze, że też nie dają rady. D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ono ma jakąkolwiek świadomość? Reaguje na Was? Jaki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtrttyuyui
to ty masz chyba 40 lat i dlatego dzieciak urodzil sie chory :O ja tez bym chyba oddala, bo co innego upośledzenie psychiczne a co innego fizyczne, w tym drugim przypadku dzieciak moze wyrosnąc na madrego czlowieka mimo ze np. nie ma reki czy nogi, ale jak jest uposledzony psychicznie to bedzie taka małpka. pamietam raz bylam w sklepie i przyszla jakas babka z uposledzoną corką na oko z 15 lat, i ta corka zachowywala sie jak malpa doslownie, nic nie rozumiala, wydawala z siebie dziwne odglosy itp, ale fizycznie byla zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie reaguje, jest bardzo apatyczny. Może leżeć godzinami w łóżku i nawet nie widzi, że jestem koło niego. Ciągle wyjmuje język poza buzię i się ślini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
może to okrutne o co zapytam jakie są rokowania lekarzy? mam na myśli długość życia tak chorych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No leżące ale jak mówicie do Niego, pokazujecie grzechotki itp. to reaguje w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am 29 lat, jestem zdrowa i nigdy na nic nie chorowałam ale podejrzewam, że to zaniedbanie lekarze, że nie zauważył owiniętej pępowiny która zablokowała dopływ tlenu do mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mgły czasu
mojej jednej kolezanki znajomej syn jest niewidomy i niemy. Jest doroslym czlowiekiem, bywa bardzo agresywny, nie radzi sobie ze swoim stanem. Uwazam, ze to nieludzkie kazac komus takiemu zyc. Uwazam, ze starozytni Grecy robili dobrze stracajac kalekie dzieci ze skaly. To bylo milosierne wbrew pozorom. Nie mogli pomoc, nie kazali meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko 4 miesięczne wie do czego są ręce a on nie wie. Tylko leży i tyle. Wymieniam sondy, wycieram kupy, nie interesuje go nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonwaaa
mgła czasu ile lat mawasze pierwsze dziecko? czy ono wie o waszej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×