Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mgła czasu

oddać chore dziecko?

Polecane posty

Gość góraleczkaaa
Prowo lub nie, to dla mnie nie ma znaczenia.chcę tylko napisać kilka słów do tych świętoje*liwych, którzy tu piszą o poświęcaniu i że nigdy-przenigdy nie mogliby tego czy tamtego: Otóż, nie macie bladego pojęcia o czym piszecie!!12 lat pracuję w placówce zajmującej się wychowaniem i edukacją osób niepełnosprawnych. Już po 1 -słownie - PIERWSZYM dniu w pracy, nie przyszłoby mi do głowy oceniać rodziców, którzy oddali swoje dziecko do ośrodka.JA po kilku godzinach pracy z dziećmi wróciłam do domu skonana.A rodzice muszą się takim dzieckiem zajmować non stop, jeśli mają być JAKIEKOLWIEK efekty( a często bywa tak że ich nie ma mimo ogromnej determinacji). Psotna kilka słów do Ciebie -szacunek i słowa uznania za Twoją postawę, ale...no właśnie ale...odstaw na chwile emocje i pomyśl... nie każdy ma tyle siły i woli, żeby żyć i działać jak TY. Tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiama
Ja chyba w takiej sytuacji, gdybym oddała, tzn. znalazła dobry ośrodek do opieki nad nim, chciałabym mieć kontakt z moim dzieckiem, odwiedzać go, przytulić, tak często jak tylko mogłabym sobie na to zozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo Wam współczuje
autorko ja bym oddala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Mglo,nie przeczytalam calego tematu,moze ktos juz ci radzil to co chce powiedziec.Mysle ze zanim podejmiejsz jakakolwiek decyzje powinnas spotkac sie z psychologiem,zeby oczyscil i uswiadomil Twoje mysli.Zebys mogla zyc spokojnie,nie dreczac sie demonami przeszlosci.Nie wiem i niech chce wiedzic jaki dramat przezywasz.Sama jestem mama i powiem tylko Twoja tragrdia jest niewyobrazalna.Mysle jednak ze psycholog pomoze odjac decyzje co zrobic w tak drstycznje sytuacji. Uswiadomi ci prawdziwe uczucia.Czy jest to chwilowe zalamanie,czy poprostu nie dacie rady.Jedbak caly sercem jestem z Toba.Jaka kolwiek podejmiesz decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam chore dziecko ma porażenie mózgowe i głuchotę teraz po wszczepie i nigdy bym nawet tak nie pomyślała twój wybór ale ja kocham podwójnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mgla, tak czytam i czytam Ciebie. tak ciagle mowisz o tej Poli... Az zajrzalam.. spodziewalam sie roslinki a tam ku memu zaskoczeniu, chora co prawda ale dajaca rade dziewczynka. cytuje; "Wbrew temu, co wielu lekarzy twierdzi, Pola pomimo swego stanu potrafi się z nami komunikować. Krzyczy jak coś ją boli, płacze jak jest jej smutno i delikatnie mruczy jak jest jej przyjemnie. Domaga się ciągłych pieszczot i ćwiczeń (chyba wie, że jej pomagają)." I jak ktos juz wczesniej zauwazyl Twoje dziecko ma 4 miesiace, a pola 4 lata. Nie wiem co zrobilabym na Twoim miejscu, i Boze drogi nie chce nawet myslec o tym. Powiem Ci jedno, dzieci gory przenosza a cuda sie zdarzaja. Moze czas przystopowac w firmie w biznesie i troche poswiecic sie dla maluszka, ktore potzrebuje Ciebie. Moze Bog daje Ci znak. A i pamietaj, ze kazde dziecko rodzi sie z bochenkiem chleba i przynosi radosc. Nauczysz sie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
służę wsparciem Nigdy wczesniej nie czytalam takiego poruszajacego listu.Chciala bym napisac to wszystko co Ty-tak pieknie.Pzwole sobie udostepnic Twoj post jeszcze raz. jestes wspaniala osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
służę wsparciem jeżeli to prowokacja to świadczy o prymitywiźmie autora... Ale jeżeli to prawda, jeżeli masz rzeczywiście chorego synka to może zamiast kalkulować i szacować jego braki/możliwości/ułomności po prostu daj mu siebie. Czy kiedykolwiek go przytulasz, całujesz, pieściesz? Przecież zdrowe niemowlaczki ciągle są przy piersi, przytulane, całowane... Czy dajesz mu poczucie bezpieczeństwa, mówisz ciepłe słowa, dotykasz, śpiewasz mu? Jeżeli będzie nawet zdrowe dziecko leżało samo w łóżku przez okrągłą dobę to jego rozwój też będzie opóźniony. A u chorego dodatkowo trzeba rozwój stymulować... Pomyśl sobie, że wszystko z nim ok, tak robi wiele matek chorych dzieci, to jest z jednej strony wiara a z drugiej rodzaj wymówki, żeby nie dopadło myślenie "po, co", "to nic nie da". Poświęć mu czas, ile możesz, tak od serca, tylko dla niego. Mąż też powinien się zaangażować - przecież to jego syn. Nawet jeżeli z czasem nie będzie poprawy, nawet jeżeli kiedyś się z nim rozstaniecie, to będziecie mieli poczucie, że robiliście co się dało. A rodzice... brak słów. Niezadowoleni z wnuka... może jeszcze on im pokaże na co go stać... Bywa niestety, że ludzie się wstydzą dzieci, wnuków, wiadomo że łatwiej się chwalić, wywyższać niż przyznać do trudnej sytuacji. Myślę jednak, że oni też potrzebują czasu, muszą oswoić się z sytuacją, bo nie na takiego wnuka czekali, mieli inne plany... Podobnie jak Ty, nie takiego synka chciałaś... Ale może daj mu szansę, zapomnij na chwilę o jego chorobie i daj mu odczuć, że jest kochany. Chociaż tyle... Z jednej strony rozumiem Twoje rozczarowanie i obawy, że nie poradzisz. Z drugiej jednak strony jest sporo egoizmu w Twoich wypowiedziach, wygodnictwa... Nie wiemy, czy nasze zdrowe dzieci zawsze będą zdrowe, czy my nie będziemy potrzebowały opieki, czy dożyjemy wieku sędziwego... Tego nie wie nikt. Co to za pytania, kto się zajmie chorym dzieckiem jak nas zabraknie? A kto to wie? To trudno za wczasu się pozbyć... Jeżeli zdecydujesz się oddać, to oddaj, ale nie szukaj akceptacji, usprawiedliwienia, musisz być pewna na 100%. to post sluze wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ale bym
oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleshi
ja bym nie oddała.... chocby nie wiem co... wiem , że moge teraz tak mówić bo nie odswidczyłam takiej sytuacji ale ... zreszta nie ma zadnego ale.... to jest Wasze dziecko... nie mozna go tak poprosti oddać, w zyciu rózne trafiaja sie sytuacje trzeba stawic im czola.... nikt tak sie nim nie zajmie jak Wy.... Wy - rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielone rajstoopy
i ten tekst "codziennie modle się o jego śmierć" wiem, wiem ja duzo potrafę zrozumieć, ale bardzo mnie te słowa tknęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy czy jestes
ludzie przestancie wierzyc w ta prowokacje chryste Panie !!! jej syn ma na imie ALAN hahahaaa :D autorka przeczyzala artykul o Julli Hollaner i chce sprowokowac glupia szmata, nie widzicie tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie faktycznie to była prowokacja. Ale chciałam tylko sprawdzić na ile jesteście wytrzymali. I faktycznie gdybym kiedyś nie daj Boże znalazłabym się w takiej sytuacji to gdybym oddała dziecko tylko dla własnego widzimisię okazała bym się kompletną świnią. Nie ma żadnego usprawiedliwienia bo: 1.Dziecku trzeba pomóż i nikt nie wie co będzie, trzeba mu pomóż jak najlepiej się potrafi, 2.Jest niewinne i choćby było chore to co,byłoby moim najukochańszym dzieckiem, 3. I gdybym faktycznie nie mogła kiedyś dać rady to wiedziałabym, że zrobiłam wszystko ale to absolutnie wszystko aby mu pomóc. A że to prowo to powinniście poznać już od razu bo dziecka nie można tak po prostu oddać. Kobiety mają po porodzie tylko 43 dni na podjęcie takiej decyzji. Pozdrawiam Cię Psotka jesteś prawdziwą mamą, która nie kocha za coś tylko bezgranicznie. Prześlij mi numer konta wyślę Ci kasę bo tylko Ty zachowałaś postawę godną prawdziwej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooo
kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z takich rzeczy robic
prowo to chore,aby ci sie takie nie urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hamerikanke
są jeszcze msze o uzdrowienie. i naprawde cuda można wymodlic. także możliwe ze jeszcze wasze dziecko będzie w miarę zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam sobie pierwszy post i jakoś posmutniałam. Nie znam się na dzieciach za bardzo ale myślę, że podejście Autorki jest strasznie samolubne. Jak można oddać obcym ludziom na wychowanie istotę, którą nosiło się pod sercem dziewięć miesięcy? :( Temu maluchowi należy się dziesięć razy więcej miłości, zrozumienia i cierpliwości niż zdrowemu dziecku. To nie jest zabawka, którą się wyrzuca, bo się zepsuła i źle wygląda na półce z pięknymi, nowymi lalkami i misiami. Ja to tak odbieram - zamiast zdrowego bobasa urodziło się chore i burzy idealne życie młodego małżeństwa, które tylko dlatego, że "nie wyrabia" szuka rodziny zastępczej czy jakiegoś przytułku rehabilitacyjnego. Zdecydowaliście się na dziecko, nie wyszło tak jak planowaliście więc co? Wyjazd? Nie chcemy cię? Skoro jesteś obojętne to wszystko ci jedno? Nawet rośliny reagują na ludzki głos... Straszne to. Strasznie samolubne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "glupie nie...." pogratulowac rozsadku i wspolczuc lat minionych-wiesz jak zyc -pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
wiem co bym zrobiła ale chyba bym oddała do ośrodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfghfsghrs
jestes kretynko nienormalna!!! jak można żartowac z takich rzeczy!!! Normalna osoba a zwłaszcza tak która ma dzieci tak niepostępuje!! Ja sama urodziłam w marcu i nie wiem jak można takie bzdury pisac idiotko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem człowiek mówi o czymś az po czasie okazuje sie ze sam to przyciagnół do siebie obys ty nie przyciagneła choroby dziecka bo w podswiadomosci postawiłas sie pod taka matke obny los z ciebie nie zakpił i nie okazało s ie ze akturat teraz to reali nie prowokuj losu bo on bywa okrutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
też jestem zszokowana że to prowo :/ jak można robić prowo z takich tematów? i popieram posta wyżej - takie mówienie o takich rzeczach przyciąga je... oby nic złego Ci się nie przytrafiło Autorko, oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooool
"są jeszcze msze o uzdrowienie" tak tak, to jest wlasnie to, msza dobra na wszystko! :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyewueyw
Sznowna mgło czasu, wspaniałe twoje ideały, ale pojęcie tez masz niestety zerowe. No ale czego się spowdziewac po soobie co zakłada taką głupia prowokację... W tym kraju jak wychoiwujesz dziecko niepełnosrpawne mozesz liczyc na 520 zł swiadczenia pielęgnacyjnego, i to tylko jak zrezygnujesz całkiem z pracy. Ja własnie wychowuję syna, i mam na nas oboje, na rachunki, jedzenie , leki - ok. 900 zł na mc. Nie wiem jak za to pomóc sobie albo komus . Chyba kupujac sznur, bo na nic innego nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzm mzp
Autorko, a ją mam nadzieję, że los zakpi z ciebie tak samo jak ty zakpilas sobie z matek, które mają tak ciężko chore dzieci :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinaspodolsztyna
ufff, ja się cieszę, że to prowo, nie mogę czytać takich rzeczy! nie rób tego więcej, bo to boli!!! jak cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina z doskoku
też czasami lubie prowokowac, jednak wybieram takie tematy ktore nie sa az tak drastyczne, trzena miec wyczucie nawet w tym. Żebyś tylko sobie nie wykrakała takie historii, bo zdarzały sie sytuacje ze tak bywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×