Zachowanie nowo poznanego faceta. co o tym myslicie (faceci) ?:)

Poznalam go na portalu spolecznosciowym, pytal o spotkanie ok 10 razy, az sie ugielam i spotkalam go na pol godziny aby pogadac. Spodobal mi sie, choc wczesniej nie zdawalam sobie sprawy ze moze mnie zaintersowac. On pamieta kazde slowo,ktore napisalam lub powiedzialam. Tego samego wieczoru spotkalismy sie jszcze raz - najpierw dluga rozmowa przy kawie pozniej byl sex - oboje tego chcielismy. ale co mam o nim myslec jesli: mowi mi,ze nie powie 'zaufaj mi' ( bo jak mowi to tylko slowa) tylko 'przetestuj mnie'. chcialby sie spotykac w kazdej wolnej chwili niczego nie obiecuje , tylko mowi- czas pokaze wydaje mi sie to rozsadne, bo przeciez nie mozna niczego planowac tak wczesnie, o ile w ogole mozna planowac cokolwiek jest szczery i nie mowi tego co chce uslyszec , tylko to uwaza za sluszne Co o tym myslicie?

Nie rozumiem. Gdzie problem?

w takim razie ..miłego testowania:)

chodzi mi o to,ze zwykle faceci obiecuja duzo rzeczy anic z tego nie wychodzi.. on nie owija w bawelne - jest to zaleta ?

na czyny patrz, a nie na słowa. Jeśli nadal jest Tobą bardzo zainteresowany i czujesz, że zależy mu na kontakcie, to wszystko jest na dobrej drodze

to wolisz żeby czarował,gadał duperszmity niz mowił prawde?no chyba z tego co zrozumiałam własnie to ,ze tak nie ściemnia to Ci sie podoba.

goody-- to tez jego slowa. Gdy mowie,ze staram sie aby sie z nim zobaczyc (a wie,ze mam duze ograniczenia) to mowi zawsze ze czeka na czyny ze mowic mozna duzo - dlatego mowie o tym 'przetestowaniu' a nie sluchaniu pustych obietnic

co za głupi post.. w czym problem? pytasz sama nie wiesz o co

w którym zawsze będziesz moim księciem prowadzącym mnie za rękę! Tak jak to ujęłaś historia nic dodać nic ująć przypomina moją...faceci zwykle coś obiecują?a to ciekawe,co niby?wasza relacja to wolno powiedzieć coś pięknego nic na siłę,więc chyba niepotrzenie doszukujesz się drugiego dna

kochany to jest tak,ze ja zawsze wysluchuje jaka to ja jestem och i ach (bez glupich komentarzy) a tu jest inaczej, on jest inteligentny i ujal mnie swoja szczeroscia nie komplementuje na kazdym kroku,ale ciagnie do spotkania nie mowi bedziemy razem na zawsze ale zaznacza, jak sie cieszy ze spotkalam sie z nim w czasie gdy mialo juz dojsc do seksu , powiedzial jak ma byc to na jedna noc to ja nie chce..jak masz juz nie wrocic to lepiej tego nie robmy

no oczywiście do seksu się trzeba dobrze przygotować i w Waszym przypadku widać to coś poważnego...a bałamucenie panienki jest totalnie bez sensu...musicie się bardziej starać chcąc razem kroczyć przez wszystkie znoje

no przygotowaniu to tu wielkiego nie bylo raczej spontanicznie czy cos powanego?-teraz na pewno nie, jeszcze nie ale jabym tego chciala szczerze mowiac, o czym oczywiscie mu jeszcze nie powiem...

co mnie zastanawia jako,ze rozmawialismy o tym co sie dzieje tutaj (w Londynie) jak ludzie chca tylko zabawy na jedna noc a moze to taka gra . moze wie jak ma 'podejsc' dziewczyne ? aby nie pomyslala,ze jest jedna z\ wielu a moze po prostu ja sie doszukuje znowu minusow mojej kolejnej znajomosci

Masz z kim uprawiać seks dobrze jesteście wobec siebie szczerzy to szlachetne właściwie jaki masz problem?jak Ci pomóc?

masz racje, po prostu nie analizowac kazdego wypowiedzianego slowa just take it easy :)

i tak już wylądowałaś u niego w kategorii "łatwe dupy do bzykania w wolnych chwilach"

albo on u mnie :) jakbym nie chciala, to by sie nie wydarzylo wiec ciii nie bede sie powstrzymywac jak mam ochote tylko dlatego bo Ty ocenisz mnie jako latwa dupe ;)