Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przykładowo dajmy na to

Czy u was w rodzinie świętuje się co roku hucznie urodziny dziecka ?

Polecane posty

Gość Przykładowo dajmy na to

bo u mnie jest tak że np. moja szwagierka co roku robi szumną imprezę dla swojego synka i zaprasza całe swoje rodzeństwo (w tym mojego męża) i całe liczne rodzeństwo ze strony swojego męża oraz znajomych swoich i rodziny. Dzieciak jest jedynakiem, ma 5 lat i ma wszystko. Każdy kto jest zapraszany na te urodziny czuje się zobowiązany przynieść prezent. No i wygląda to tak że przychodzi w krótkim czasie dużo ludzi i jeden po drugim wręczają mu zabawki. Dzieciak nie do końca wie o co chodzi ale cieszy się głównie z tego że dostaje te zabawki mimo że nieraz nawet nie wie kim jest jakaś pani która mu daje prezent (bo szwagierka nieraz zaprasza na w pół obcych ludzi którzy normalnie w ich domu nie bywają). Dzieciak jest zdezorientowany tą ilością zabawek, bawi się jakimś nowym prezentem, za chwile znów coś dostaje innego od kogoś innego kto przyszedł więc to pierwsze idzie w kąt i tak po chwili kilkanaście tych prezentów idzie w kąt, bo bawił się bedzie przecież tylko jedną rzeczą. I tak jest co roku. Impreza niczym wesele i góra kolorowych zabawek którym dzieciak się potem nawet nie bawi i zapomina. Dobra rozumiem, rok, dwa, ale piąty rok z rzędu zaczyna mnie już męczyć uczestniczenie w tym materialistycznym święcie, dlatego w tym roku nie zamierzam już na to iść, ale szwagierka co roku uparcie zaprasza całą rodzinę na tą impreze. Nie wygląda na to żeby się jej to miało znudzić dopóki dzieciak nie skończy 18 lat. Czy tak to u was wygląda ? Bo w mojej rodzinie robiło się tak, że dziecku się szumnie organizowało tylko roczek a kolejne urodziny to w kameralnym gronie najbliższej rodziny w domu, ewentualnie robiło się takie mini kinder party że przychodziło kilku rówieśników, koleżanki i koledzy, a nie ściągało wszystkie ciotki i wujków. Wy co roku jeździcie na urodziny wszystkich dzieci w swojej rodzinie ? Tylko dlatego że to dzieci rodzeństwa waszego lub waszych mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhfsnfmln
jak ją stać to niech robi, nie rozumiem jednak w czym ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Bear :)
kup mu kolorowankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm u nas roczek byl huczny dla Mani i kornisia, 2,3 latka Mani. Bo akurat to w wielkanoc wypadało więc po prostu zrobilo się jak już goscie i tak byli, tak przy okazji ;) A reszta imprez no coż. Teraz mielismy mieć wielką impreze na roczek, zarezerowany lokal itd no i roczek spedziliśmy w szpitalu :( a po powrocie byl zakaz spotykania się z dzikim tlumem więc byl tort, świeczki dla Zosi, Mani i meza na jednym torcie ;) i dziadkowie tylko. Ale i tak bylo milo. A rodzeństwo? Mimo wszystko i tak wpadlo z prezentami, życzeniami itd jak już mlodzi mieli pozwolenie na kontakty z otoczeniem, bo oni tacy już są ze ich zapraszac nie trzeba. Teraz we wrześniu nas czeka kolejna "imprezka" i też planujemy "skromnie" a co wyjdzie to się okaże. Myślę, ze kolejne urodziny Mani to już będa bardziej "dla kolezanek" niż dla rodzinki więc problem się rozwiąze. Zrobimy jakąs imprezkę w sali zabaw i będzie wielka radosc dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie, co w tym zlego, ze
sobie swietuje. jak lubi - to prosze bardzo. jest okazja spotkania, pobawienia sie a i dzieciak zabawek dostanie - raz na rok - czy to demoralizacja? rozumiem ze ciebie nie stac/szkoda ci kasy/nie umiesz zorganizowac przyjecia. nie chcesz - nie idz, ale masz glupie podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hucznie to nie ale urodzinki co roku dzieci mają wyprawiane,lecz nie na taką skale jak niemal ceremonia otwarcia olimpiady,z czym sie równiez spotkalam Dzieci mają zawsze fajne, wesole ,radosne urodzinki,lecz bez zbytecznego rozpieszczania,ale w tym dniu mają wiele luzu i nie wymagamy od nicha akurat tego co w normalny klasyczny dzien,bo to ich swieto wiec na wieksze błogie lenistwo moga sobie bezkarnie pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
U nas sie obchodzilo kazde urodziny w rodzinnym domu i nie wyobrazam sobie nie obchodzic urodzin swoich dzieci. Jak beda starsze,zapraszac bedziemy glownie kolegow ze szkoly i przedszkola -rodziny na miejscu i tak nie mamy. Autorko,to nie dzieciak i jego rodzice wymagaja bpg wie jakich prezentow,to gosci sami nakrecaja spirale. Zawsze mozna dac w prezencie np bilet do kina,nie trzeba tysiecznej zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
hucznie czy nie hucznie fajnie jest jak ktoś pamięta o urodzinach i fajne je jakoś obchodzić zwłaszcza w przypadku dzieci - ja zapraszam najbliższą rodzinę z którą mamy kontakt, są balony, coś do jedzenia, tort - ostatnio puściliśmy taki montaż filmików takich 1 - 3 minutowych od urodzenia do dnia urodzin - takie najlepsze - była dobra zabawa, rodzina miała okazję się spotkać - synek dostał prezenty jedne większe jedne mniejsze generalnie na nich mi tak nie zależy ale też raz na rok można dziecku coś kupić - znów nie sknerujmy tak bo pewnie nie jedna matka da za buty 200zł a żel jej 50zł na prezent dla jakiegoś bratanka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka***
Powiem tak - gdybym miała wielką rodzinę, czyli swoje rodzeństwo, zapraszałabym wszystkich. Bo lubię duze zgromadzenia i imprezy. A tak są dziadkowie, chrzestni, rodzenstwo cioteczne, to z którym mamy kontakt i mieszka blisko... Nie rozumiem autorko, o co robisz szum. Ja moge jedynie pozazdroscic twojej szwagierce, ze taka duza rodzine ma :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykładowo dajmy na to
"jak ją stać to niech robi, nie rozumiem jednak w czym ci to przeszkadza?" Oczywiście że szwagierka ma prawo robić co chce. A w czym mi to przeszkadza ? W tym, że czuję przymus w tym uczestniczyć dla poprawności politycznej. Zaraz ktoś napisze że nic nie muszę. Dobra nie muszę i tak jak napisałam w tym roku nie zamierzam, tylko że to nie jest do końca tak że się nic nie musi. Wszystko ma swoje konsekwencje. I tak u mnie zdaję sobie sprawę że jak nie przyjdę to będą domysły, że dlaczego nie przyszła, że coś jest nie tak, że może nie lubi solenizanta, rodziny.. i takie tam. A to nie jest tak. Ja lubię ich synka, tylko nie lubię tego typu przesadnych imprez. I mylicie się z tym zarzutem że zazdroszczę tego że ktoś impreze robi. Jakbym lubiła takie imprezy to bym zazdrościła, ale mnie to nie kręci. Nie podoba mi się taki przerost formy nad treścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez co roku jest impreza, jedna dla rodziny druga dla kolegów ze szkoły. Może nie jest to az tak hucznie, ale przychodzi kilkanaście osób. Prezenty tez są, czasami kilka osób się zbiera na jeden droższy, czasami każdy kupuje coś od siebie. Może cię to zbulwersuje, ale dorosli tez obchodza urodziny. I też dostają prezenty. Nie rozumiem, co złego jest w robieniu imprezy urodzinowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
to ja cie autorko już nie kumam - lubisz dziecko, lubisz ludzi którzy tam będa tylko uparcie nie podoba ci się sama forma imprezy że ona jest?? to masz totalnie głupi powód żeby nie iść - posiedzisz, pogadasz, pojesz - ot nie będziesz nic urządzać, sprzątać a co cię w oczy kole że taką niechęć czujesz i wolisz nie iść i faktycznie będą myśleć że wydziwiasz i nieprzyszłaś niż przyjść posiedzieć i pobawić się... a prezentu owszem jak dostaje pare to nie bedzie się bawił naraz 10cioma ale przecież bawi się potem cały rok i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big_sisterka
Jeśli może sobie na to pozwolić i cieszy ją to, to fajna sprawa taka imprezka. Moja siostra robiła skromne pierwsze urodziny ich synkowi, bo po prostu nie przelewało się u nich, dlatego tez prosili o raczej praktyczne prezenty dla małego niż np. srebrne łyżki z dedykacją, na których tylko kurz będzie osiadać... ja kupiłam mu butki do nauki chodzenia firmy Memo, porządne i dobre jakościowo, bo jestem chrzestną to mogłam zainwestować w maluszka :) Do tego oczywiście paczkę pieluch ładnie zapakowanych. Teraz maluch lata w bucikach aż miło :) Najważniejsze, żeby dawać z sympatią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynek ;-)
My organizujemy urodziny starszej córki dla rodziny, w sumie wszyscy najbliżsi, ale nie ma ich dużo - ok. 10-15 osób. Takie spotkania robimy w weekend w okolicach jej urodzin/lipiec/, a dla koleżanek robi w roku szkolnym w jakiejś sali zabaw/na kręglach w tym roku robiła. Mamy zaplanowaną na tą niedzielę impezkę, ale już wiem, że będzie tylko 11 osób, bo brat wyjechał na wakacje. Roczek był huczniejszy, teraz tylko najbliżsi... Małej będziemy myśleli na bieżąco, roczek wyprawiliśmy, ale ma urodziny przed swiętami bożego narodzenia, więc chyba jakieś duże imprezy odpadną - myślę, że tylko tort dla domowników/dziadków a chrzestni czy ktoś z rodzinki po prostu złoży życzenia na święta. Za jednym prezentem ;-) Jak podrośnie to koleżankom w jakiejś bawialni i już. Impreza urodzinowa to dużo frajdy dla dziecka, moja starsza córka ma już 10 lat a czeka z niecierpliwością ;-) Prezenty są, ale nigdy nie była jakoś zdezorientowana przez to. Ma dużo zabawek, ale muszę przyznać, że moi goście mądre prezenty kupują, wcale nie tylko zabawki/a nawet rzadko zabawki/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala lala lala
chyba autorko jednak zazdrościsz szwagierce i jej dziecku, fajnych i hucznych urodzin i niestety jak nie pójdziesz to Ty wyjdziesz na dziwaka, a nie ona naprawdę nie widzę nic złego w zapraszaniu całej rodziny, zwłaszcza jeśli się ma warunki ku temu, a jak dziecko podrośnie to pewnie będzie zapraszać kolegów i koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojej zazdroszczą impry
bogato i wszystkie kolezanki z podworka caly rok mowia o tym jak moja corka miala super zabawe na swoich ur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim tez zazdroszczą
moim dzieciom tez wszyscy zazdtoszcza imprezy i dlugo o tym gadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma duzą ipreze
tak ,ma duzą impreze, tak na 20 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz podziękować za zaproszenie i odmówić ;) Tak wyprawiam co roku urodziny dla dziecka. Nie jest to żadna feta - cicho,spokojnie,kameralnie,bez tłoku.Sami najbliżsi ,jest wtedy ok 10 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egipt latem
Mam wrażenie, że na tym forum chodzi tylko o to, żeby zjechać autora za byle g... Ja cię w 100% rozumiem, też nie lubię takich spędów. Na szwagierkę nie wpłyniesz, bo ona najwyraźniej się w tym całym szumie realizuje i uważa że jest ekstra. Jedyne co możesz zrobić to się wykręcić innymi planami i np wpaść do dziecka za tydzień, dwa z jakimś praktyczniejszym prezentem. Ale to raczej rozwiązanie jednorazowe, co roku wykręcać się nie da. Pozostaje szczera rozmowa w cztery oczy ze szwagierką, co najprawdopodobniej skończy się fochem, albo jawnym niezrozumieniem ("Ale jak to? Nie uwielbiasz urodzin naszego niuniusia?"), no i już zawsze będziesz tą czarną owcą w rodzinie, która zgrywa damę, zadziera nosa i nie przychodzi na fantastyczną rodzinną imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kartka papieru
Ale hucznie to znaczy jak? :P My co roku wyprawiamy urodziny dzieciom,ale nie wiem czy sa huczne takie normalne raczej hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U Nas nie ponieważ w domu się nie przelewa ale co roku kupuję w matrasie na rabatach noworocznych jakąś grę edukacyjną. Zosia zaprasza co roku te same 3 koleżanki. Ja ugotuje jakieś szaszłyki , sałatkę z owoców a tort sama upiekę , znaczy zrobie bo to sernik na zimno. Nie ma co przepłacac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy swietujemy jak chce. Jrsli nie chcesz dawac prezentow to zapros dziecko np do teatru albo na konie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie co roku robię imprezę. Zapraszam najbliższą rodzinę i kol. synka. Jest to okazja do spotkania się rodziny. Będzie starszy to sam zdecyduje jak świętować, na razie mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi by było chyba przykro ,gdyby moje rodzeństwo nie przyszlo na urodziny mojego dziecka.......i gdyby mnie nie zaproszono na urodziny bratanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trekia
Mój mąż ma pięcioro rodzeństwa,wszyscy oprócz nas mają po dwoje dzieci,razem 10 dzieci.Co chwilę urządzają imprezy,na których jest zwyczajnie nieprzyjemnie :-( Najgorsze jest to że wszyscy z góry mówią że chcą pieniądze bo zbierają na jakieś zabawki,często za ponad 2 tysiące (jedna zabawka).Nie stać nas żeby co chwilę dawać 100,150zł.albo i więcej.Chodzimy tylko na roczki.Gdyby można było dać co się chce i atmosfera była inna to ok,ale tak to wszystko kręci się wokół kasy.Kiedyś daliśmy duży samochód i ładny komplecik to brat męża z żona powiedzieli że tego nie potrzebują.To kto chciałby chodzić na tak chamskie wydania urodzin... :-( Ja w rodzinie a nawet mąż byliśmy nauczeni że każdy prezent upominek należy przyjąć z radością i uszanowaniem dla gościa...a tu...? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RitaPapita
Wyprawić urodziny wypada, ale niekoniecznie hucznie, liczy się pamięć, a nie wpakowane w to pieniądze, to już jest tak zwany bezsensowny przepych. Najważniejsze żeby dziecko się w ten dzień dobrze bawiło, dlatego trzeba mu przygotować jakieś trakcje, na przykład takie: http://chichotistebna.pl/atrakcje-na-urodziny-dla-dziecka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie w domu jak byłam mała urodziny to był zwyczajny dzień. Prezenty? Najtańsza czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio urządziłam swojemu dziecku dojść spore urodziny. Moja córeczka i jej goście bawili się w sali zabaw www.liderplaczabaw.pl Jeżeli chcecie by wasze dziecko miało świetne urodziny to polecam wam ich. Mają wiele punktów w całej Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Oczywiście, że tak.To wielka radość także dla rodziców świętować razem z dziećmi.My obchodzimy także imieniny naszych dzieci.Obchody nie muszą być kosztowne, ważne by jubilat czy solenizant poczuł się kimś wyjątkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×