Gość Mortka Napisano Lipiec 27, 2012 Od paru miesięcy jestem z facetem, oboje po długich związkach...jest nam fajnie i w ogóle, ale chwilami odnoszę wrażenie, że traktuje mnie jak przyjaciółke wciąż, czasem mam wrażenie, że nie bierze mnie pod uwage umawiając sie z kimś...tzn zawsze jak jest zapraszany to bierze mnie itd ale np umawia się z kolegą i chcą jechać na impreze...nawet nie zapyta mnie co myśle, a mi sie nie bardzo podoba perspektywa, że bedzie bawił się z innymi laskami, albo planuje coś ze mną a później nagle mnie informuje, ze umówił się z kolegą...troche mi przykro, że tak nie patrzy w ogóle na mnie chwilami, ja większość robie patrząc czy sie umówiliśmy, zaplanowaliśmy coś, jak sie umawiam z koleżanką zawsze patrze czy akurat nie skończy on wcześniej pracy i nie planuje sie spotkać. Nie chodzi mi o to, żeby sie pytał mnie o zdanie ale, żeby pomyślał, czasem o mnie, pogadał o tym, a nie tak jakby wciąż był sam. Czuje sie trzymana na dystans, jakby nie chciał sie za bardzo zaangażować... może tak to wygląda, bo on jest bardzo zamkniety jeśli chodzi o uczucia, wszystko musze wyciągać, ale nie sądze...Przesadzam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach