Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agniik

Czy moja matka naprawde mnie nie kocha?

Polecane posty

Gość agniik

Sluchajcie, pisze calkiem poważnie. Odkąd skończyłam 18 lat, teraz mam 19, moja matka nie okazuje mi zupełnie uczuć. Mam wrażenie, że nie ma za grosz do mnie szacunku, miesza mnie z błotem, uwaza za nierowna sobie, glupia malolate. Nie rozmawiamy w ogóle, bo każda rozmowa przekształca się w kłótnie. Mam 13 letniego brata, on ma wszystko o co poprosi, wydaja na niego po 1000 zł miesiecznie, na jego zachcianki. Mi nastomiast zrobiła afere, kiedy musialam opłacić studia. Kiedy wyjezdzaja gdzies, chocby na jeden dzien nad morze, nie zabieraja mi, nie proponuja, jednak bratu zawsze. Nie moge porozmawiac z mama na typowo kobiece sprawy. Nigdy nie powiedziałam jej, ze ktos mi sie podoba. Ona od razu mnie wysmiewa, rozgaduje kazdemu po kolei. Nie mam do niej zaufania zupelnie. Czuje sie bardzo odrtracona, jak bym nie nalezala do rodziny. Wypomina mi kazdy grosz, ktory musi mi dac, gdzie mojemu bratu kupuje wszystko. Ni epotrafie z nia rozmawiac, odpowiada mi z wielkim fochem i uniesionym glosem, jakby miala uprzedzenie. Nic jej nie zrobilam, zawsze dobrze sie uczylam, radzilam sama, nie sprawialam problemow brat natomiast ledwo zdaje. Nigdy nie uslyszalam slow pochwaly od matki, zawsze tylko krzyczy. W domu zrobie wszystko o co mnie poprosi, brat-zero obowiazkow. Co mam robic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniik
halooo wypowie sie ktos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magyster d/s zbytecznych:)
Ile razy założysz podobny temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniik
Było, mama byla milsza, owszem, miala humorki, ale bardzo rzadko. Zastanawialam sie, moze jej tak odbilo po 40. Przerzuca swoje problemy na mnie. Nagle zaczela duzo inwestowac w siebie, ma bzika na punkcie swojego wygladu, stala sie straszna egoistka i nie zwraca uwagi na moje potrzeby. Jak rozmawiamy to tylko o niej i o jej problemach, kiedys bylo inaczej. Jak jej wypominam, ze sie mna nie interesuje ona zawsze zaslania sie tym, ze daje mi pieniadze, a mi nie chodzi o kase tylko o sama rozmowe, normalne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniik
Nie zakładałam wcześniej podobnego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×