Dlaczego kobiety ciągnie tak do zajętego faceta?

Przecież jeśli zdradzi, porzuci itp. to żaden materiał na partnera życiowego. Dlaczego nie poszukają sobie jakiegoś fajnego, porządnego i wolnego faceta? Wystarczy, że facet jest nieśmiały w stosunku do kobiet i pierwszy nie podejdzie. Kobieta podchodzi, zaczyna rozmowę i już możliwe, że będzie miała fajnego faceta u boku.

jak zwykle. Normalka.

Mnie ciagnie do zajetych facetow bo mam wrazenie ,ze w jakis sposob ,, wygrałam " z jego zona czy partnerka . ze taki ktos sie umawia ze mna z wyboru ,a nie dlatego ,ze np jest zdesperowany i nie moze znalezc kobiety

bo jesli facet jest samotny obojetnie w jakim jest wieku to sie to nam wydaje dziwne chocby był przystojny. i taki wlasnie np mmoze byc desperatem i panicznie szukac kobiety a zajety to co innego. taki byle kogo na kochanke sobie raczej nie wybierze

atrakcyjny a prawiczek z kafe to frajer

wiele kobie w ten sposób sie dowartosciowuje podrywając zajetego faceta, udowaniają sobie ze sa lepsze od stalych partnerek. Jakas czesc tez to robi bo nie chce stałego zwiazku i taki zonaty nie bedzie sie chciał oswiadczać i dupy zawracał nie bedzie

Kobiety są istotami bardzo społecznymi, dbają o więzi interpersonalne i wszystkie swoje decyzje z reguły konsultują z wieloma osobami. Widząc zajętego faceta przyjmują że jest on właśnie skonsultowany - to znaczy inne kobiety wydały o nim opinię że jest dobrym samcem, znaczy warto się gościem zainteresować. Tak to psychologicznie działa. Jeśli kilka koleżanek poleci mi puder firmy X to się nim zainteresuję. Jeśli dziewczyny interesują się panem X to też się nim zainteresuję. " Jedzmy gówno - tysiące much nie może się mylić"

normalne kobiety unikaja zajetych, bo jezeli zdradiz obecna partnerke to co jest wart taki facet

no pewnie, facet ktoremu nieda sie zalozyc kaganca i wykastrowac niepotrzebny co nie? http://www.youtube.com/watch?v=WgVgYjadIgg&feature=related

Bo babki nie są za bardzo rozgarnięte.

kobieta powinna byc w 100% posluszna męzczyznie

ZAJETY JEST BARDZIEJ POCIAGAJACY I TA ADRENALINA ZEBY ZONA CZY DZIEWCZYNA SIE NIE DOWIEDZIALA TO JEST SUPER

zazwyczaj takie panny maja niską somoocene i musza się dowartosciowac i udowodnic sobie ze sa lepsze od innych,zenada

Mnie nie ciagnie, po co mi potrzebne odpadki z cudzego stolu, skoro moge miec prawie kazdego wolnego faceta. Kobiety, ktore sa dowartosciowane, atrakcyjne, nie gustuja w zajetych facetach, wola miec faceta tylko dla siebie. Tylko laulunie, ktore maja pelno kompleksow, dowartosciwuja sie w ten sposob.

Można się brać za zajętego ale można się też sparzyć. Jak pracowałam kiedyś jako barmanka w dyskotece to widziałam kiedyś taką sytuację.Przyszedł facet z partnerką,trochę popili po czym partnerka wyszła potańczyć i po jakimś czasie do tego faceta przyszła jakaś laska,usiadła obok niego i zaczeli ze sobą gadać.Tak sobie gadali kilkanaście minut aż przyszła ta jego partnerka i bez ostrzeżenia przywaliła lasce z liścia aż jej głowę odchyliło na drugą stronę. Przybiegło dwóch gości z ochrony i wyprowadzili obie na zewnątrz :)

Bo Ci wolni są beznadziejni

Juz spiesze z odpowiedzia (aczkolwiek niepoparta wlasnym doswiadczeniem;-) kobiety ciagnie do fajnych facetow (i odwrotnie), fajni= maja duzy wybor bo wystepuje duzy popyt, stad fakt ze sa zwiazani nie zmienia tego ze nadal maja wybor. Kobiety nie kieruja sie kryterium "im bardziej" zajety tym bardziej pozadany, tylko tym pierwszym co do zdrad - nie kazda kobieta szuka "partnera na zycie' - zwykle jest na innym etapiei raczej suzka krotkiej rozrywki Z doswidczen widze tez, ze zajeci faceci (zonaci) bardzo czesto, choc nie zawsze, wychodza sami z inicjatywa Dlatego smiesza mnie narzekania ich zon - ze ta "tzrecia" rozbila malzenstwo : po pierwsze zostala zaproszona przez faceta, po drugie onaewszla w relacje seksulana z mezem - a skoro zona tego nie moze zniesc? to widocznie z mezem sie nie dobrali i maja inne podejcie do malezntwa (dla niej= to wylacznosc, dl aniego okazuje sie ze nie) as easy as it is;/

[zgłoś do usunięcia] fiku mikuuu normalne kobiety unikaja zajetych, bo jezeli zdradiz obecna partnerke to co jest wart taki facet Tu musze ci przyznac racje Fiku- widac piszesz czasem od rzeczy :-) Zadna normalna i szanujaca sie kobieta nie zabiera sie za zajetego i hajtnietego mezczyzne. Nie rob innym tego co tobie nie mile...

Dlaczego nie poszukają sobie jakiegoś fajnego, porządnego i wolnego faceta? bo takich nie ma? a jak są to oczywiście zajęci? co ty na to autorko?

a co do lasek ktore pisza ze podnieca je "rywalizacja" z partnerka faceta - to takie potwierdzanie wlasnej wartosci wiaze sie na ogol a bardzo niska samoocena - i proponuje sie w tym miejscu skupic na tym skad sie bierze ta niska samoocena podboje to tylko "wyciszanie" prawdziwych emocji;/// bardzo smutna sprwa;-(

to co napisala Biest to moim zdaniem - absolutna bzdura;) "Zadna normalna i szanujaca sie kobieta nie zabiera sie za zajetego i hajtnietego mezczyzne. Nie rob innym tego co tobie nie mile..." jeslki kogos nie znasz to nie wiesz co dla niego jest "mile/niemile'", co nie? a partnerski faceta nie znasz na ogol proponuje nie mierzyc wszystkich wlasna miarka - znam osobiscie otwarte zwiazki

"kobiety ciagnie do fajnych facetow (i odwrotnie), fajni= maja duzy wybor bo wystepuje duzy popyt, stad fakt ze sa zwiazani nie zmienia tego ze nadal maja wybor. Kobiety nie kieruja sie kryterium "im bardziej" zajety tym bardziej pozadany, tylko tym pierwszym" Dokładnie. Do tego ci zajęci potrafią rozmawiać z kobietami, czują się w ich towarzystwie swobodnie i często nawet nieświadomie flirtują, podczas gdy ci niby wartościowi wolni pocą się i czerwienią na widok fajniejszej laski, już o możliwości swobodnej rozmowy nie wspominam

"bhibi Dlaczego nie poszukają sobie jakiegoś fajnego, porządnego i wolnego faceta? bo takich nie ma? a jak są to oczywiście zajęci? co ty na to autorko?" i to jest sedno problemu, im bardziej atrakcyjny tym wieksza szansa ze inne to tez dostrzega i go "zajma" co nie zmienia ze dla innych nadal pozostanie na tyle atrakcyjny ze beda probowaly nie oceniam w tym momenice - tylko po prostu warto sobie czasem powiedziec na glos jak sie sprawy maja;-)

poza tym na rynku matrymonilanym, jak na kazdym innym, doswidczenie jest w cenie;-) "Dokładnie. Do tego ci zajęci potrafią rozmawiać z kobietami, czują się w ich towarzystwie swobodnie i często nawet nieświadomie flirtują, podczas gdy ci niby wartościowi wolni pocą się i czerwienią na widok fajniejszej laski, już o możliwości swobodnej rozmowy nie wspominam" to nie odnosi sie do 100% populacji, of course;-)

Twoje oczy niebezpieczne Bo Ci wolni są beznadziejni Zajęty był kiedyś wolny ale wtedy był beznadziejny to dlaczego jakaś się nim zajęła?

Nie no, aż tak to nie, że każdy wolny jest beznadziejny. Ale wolny po trzydziestce, do tego prawiczek lub po mocnym rozczarowaniu miłosnym raczej niezbyt nadaje się na partnera życiowego dla kobiety nie-desperatki

Twoje oczy niebezpieczne Jeśli ktoś ni spotkał odpowiedniej kobiety, jeśli nie zakochał się z wzajemnością, jeśli chce uprawiać seks tylko z kobietą którą kocha, czyli przed 30 trzeba iść na dziwki musowo?

Ave Cesar bomba! :D

Pewnie że nie musi Nie bierz tego, co pisze do siebie, bo moja opinia jest rzecz jasna subiektywna i oparta na moich doświadczeniach z męczyznami. Nie tyle chodzi tu o brak doświadczenia w łóżku, a raczej o nieporadność w relacjach z kobietami (choć długotrwała abstynencja seksualna jednak wpływa na psychikę mężczyzny). Mężczyzna bez kobiety dziwaczeje, podobnie jak kobieta bez mężczyzny. Oczywiście kibicuję samotnym koleżankom i kolegom i życzę im szczęścia, ale prawdę mówiąc nie dziwię się, dlaczego nie mogą sobie nikogo na dłużej znaleźć

Mnie tam nie ciągnie to zajętych faktycznie i prawnie, ani do zakazanych- czyt. duchownych. Kwestia zasad.