Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NORMALNA!!:)

palące mamy!!! co w tym złego!!!?

Polecane posty

Gość ja pamiętam że paliłam
jak miałam 20 lat. Wydawało mi się to takie przyjemne i cool :classic_cool: Potem zaczęły się dziwne ataki kaszlu. Po paru latach papierosy przestały mi smakować a po rzuceniu ostatniego papierosa jeszcze przez pół roku miałam takie ataki kaszlu na wykładach że musiałam wychodzić z pomieszczenia. Teraz mam ponad 30 lat i jak idę ulicą i ktoś przede mną idzie paląc papierosa to zazwyczaj ma w dupie że ten dym za nim leci prosto na mnie. A mnie się wtedy chce wymiotować. Co do tego czy nabywa się po rodzicach skłonności do palenia to nie ma reguły, bo to raczej wynika z osobistych poglądów dorastającego dziecka, jego dojrzałości i zasad. Często też bywa tak jak ja miałam czyli w wieku licealnym czy studenckim się dymi z różnych powodów a potem po latach się rzuca i się jest niepalącym. Znam dużo takich ludzi. Mój mąż ma tak, że jako jedyny w rodzinie jest niepalący i ja się z tego bardzo cieszę. Jego rodzice obydwoje zawsze palili nałogowo, szczególnie matka dymi jak lokomotywa, mąż ma jeszcze trójkę rodzeństwa i oni też wszyscy palą. Jak do nich jeżdżę w odwiedziny to często widuję taki piękny obrazek jak ci rodzice koło 50-tki wychodzą ze swoimi dorosłymi dziećmi ćmić pety. Nienawidzę wtedy stać z nimi w jednym miejscu. Z kolei u mnie w rodzinie mama nie pali, a ojciec pali odkąd pamiętam. W domu ojciec ma swój pokój w którym pali gdy ogląda telewizje. Wszystko w tym pokoju, ściany, sufit, firanki są brązowe. Jak się tam wchodzi to oddychać się nie da. Nikt prócz niego tam nie przebywa. Z perspektywy kobiety palącej to palenie jest miłe ale otoczenie kobiete z fajką zawsze odbierać będzie jako wulgarną, prostacką i jakąś taką niedomytą. A kobieta w ciąży z papierosem kojarzy się niestety i zawsze kojarzyć będzie z patologią lub w najlepszym wypadku z kimś bardzo bardzo nieodpowiedzialnym lub zwyczajnie głupim i żaden topik usprawiedliwiający palenie tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'nie ma ZAGROŻENIA astmą' he he ciekawe co to za lekarz był, chyba wrózka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i słusznie
Głupoty dziewczynie bądźcie ze niby śmierdzi fajkami Nawet zakładając ze tak jest to biorąc pod uwagę obecne upały to podejrzewam ze bardziej smierdza wasze zapocone dupska i co za każdym razem kiedy chcecie wziąć dziecko na ręce biegniecie umyć srake? ale z was idijotki Dziewczyna pisze ze nie pali przy dziecku pisze także ze ludzie z otoczenia mówią ze nie czuć od niej fajek ale i tak wmawiacie jej ze skazuje dziecko na choroby itd Dziecko to nie kara dla matki żeby musiała ona zrezygnować ze wszystkiego Nikt tu nie mówi o tonie fajek wyjaranych przy dziecku ale wy i tak swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna88
nie czytalam wszystkiego. ale na pewno normalna nie jestes autorko. pal sobie ile chcesz ale nie pieprz glupot zes taka madra i fajna bo nie zrezygnowalas (albo nie umialas, nie chcialas) z palenia. calujesz dziecko smierdzacymi ustami. fuuuuuuuuuuu. jak nie umyjesz dobrze rak po paleniu to Cie dziecko moze przeciez "oblizac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna88
a i pal. tylko Twoj nick nie pasuje do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W205
Palenie rzucilam w 10 t.c., ale wrocilam do nalogu 2 tyg. po porodzie, gdy sie okazalo, ze nie daje rady wykarmic cyce. Nie smierdzialo u mnie w domu, nie smierdzialo dziecko, nie smierdzialam ja. wychodzilam na dwor palic. Co jak co, ale do papierosow mam wyczulony wech, bo pale sama-od razu czuje dym. moja sasiadka tez pali-wychodzi przed klatke schodowa-u niej w domu, czy od niej, jej dziecka, nigdy nie czulam zapachu papierosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie paliłam przed ciążą, tym bardziej teraz w trakcie..nie wpierdalam fast foodów na mieście bo wolę je zrobić sama w domu, nie piję alko w ciąży ale nie zamierzam w przyszłości rezygnować z lampki wina do obiadu albo piffka podczas spotkania ze znajomymi...a zatem wychodzi na to, że jestem gorsza od takiej co pali i uważa, że jeszcze to dobrze bo sobie tego nie odmawia..no ludzie..spadłam z krzesła..:D :D :D a autorko pal sobie ile dasz radę w siebie wcisnąć, guzik mi do tego jak to w przyszłości wpłynie na Twoje dziecko..teraz jest zdrowe i niech Bóg da oby zawsze..tylko proszę nie wciskaj kitu, że skoro z Twoim dzieckiem wszystko jest ok to znaczy, że u każdej tak będzie...bez odbioru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde ...
"Głupoty dziewczynie bądźcie ze niby śmierdzi fajkami Nawet zakładając ze tak jest to biorąc pod uwagę obecne upały to podejrzewam ze bardziej smierdza wasze zapocone dupska i co za każdym razem kiedy chcecie wziąć dziecko na ręce biegniecie umyć srake?" Hahaha co za logika :D Wniosek z tej niezwykłego stwierdzenia jest taki. Pal pety bo jak palisz tzn. że się myjesz (albo i nie ale z tyłka różami tak czy tak pachnie). Jak nie palisz znaczy że się nie myjesz. Prostacki i mało wiarygodny atak na poziomie prostej baby z petem w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy nalog jest zly
autorko jestes mloda i pewnie niedlugo palisz, wiec z latwoscia możesz rzucic. Najgorsze sa 3 pierwsze dni, a pozniej jest juz z gorki. Sprobuj, przekanaj sie sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mała mi
Co za bzdury - pewnie, że czuć papierosy, nawet jak się pali na zewnątrz. Palenie na balkonie też nic nie daje bo otwierając drzwi dym wchodzi do środka! No chyba, że palacza zostawimy na kilka godzin do wywietrzenia :) ! Miałam współlokatora palacza - palił wyłącznie przed blokiem a i tak jak się wyprowadził całymi dniami wietrzyliśmy pokój i meble bo śmierdziały papierosami. Mój znajomy nie potrafi rzucić papierosów bo zapach kojarzy mu się z dzieciństwem - jego matka paliła jak był mały. Obrzydliwy nałóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toootooo
palilam 7 lat, w 2 miesiacu rzucilam (jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy), 2 miesiace po porodzie wrocilam do nalogu z powodu problemow rodzinnych. nie karmie cycem. najwecej pale jak wychodze gdzies bez dziecka. w domu pale zwykle wieczorem jak mala spi. w ciagu dnia zdarza sie zapalic 1-2 ale zawsze na dworze, myje rece, nic w domu nie czuc. nie sadze ze to wplynie na zdrowie mojego dziecka. tak jak palenie mojego ojca nie wpplynelo na mnie i na siostre. bede starala sie znow rzucic palenie bo chce i wiem ze mi sie uda. okropny nałóg, strata zdrowia i pieniedzy-wiem. nigdy, przenigdy nie zapalilam w ciazy kiedy juz wiedzialam. mimo ze bylo ciezko tak nagle nie palic kiedy przychodzily ciezke chwile to powstrzymywalam sie nawet od "bucha".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toootooo
autorko, co do wychodzenia i picia alkoholu... nie doczytalam ile ma Twoje dziecko, ale moje ma 3 miesiace i gdy moj maz jest w miejscie (pracuje w innym) to staram sie jak moge wychodzic ze znajomymi, wypic, pobawic sie. ja nei widze w tym nic zlego. jestesmy ludzmi, matkami ktore od czasu do czasu porzebuja poczuc sie normalnym czlowiekiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczowi może nie smierdzi
ale mnie jako osobie nie palącej każdy palacz śmierdzi na kilometr i każda rzecz, która był w okolicy palacza, jego dom, auto a więc i dziecko ...fuj ten smród jest okropny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tornadiii
Ja nie widzę nic zlego w palacej mamie o ile.nie pali w ciąży. Choc sama nigdy nie paliłam i tego nie lubię to jest to indywidualna sprawa każdego Jednakze jakis czas temu zrobilam terapie szokowa na szwagierce i koleżance, Jedna palila w ciąży, zaś druga pozwalala sobie na winko, piwko Wiec gdy narodzily sie ich dzieci bedac u jednej w jej obecności nalalam wina do butelki dziecka i podalam jej mówiąc masz niech sie napije, zas bedac u drugiej poprosilam o papierosa i przykladajac obok ust , nie wsadzajac dla ścisłości, poprosilam o zapalniczkę Oczywiscie obydwie reakcje byly gwałtowne, wxburzone, zszokowane O malo mi sie po gebie nie oberwalo Wtedy pytam sie...... A nie przeszkadzało ci jak dziecko pilo w twoim brzuchu, jak palilo ? Dopiero po pewnym czasie doszło do nich co robiły... Prawda jest taka ze dziecko i pije z tobą, je, oddycha. Badania juz nie raz pokazaly ze dziecko , pijanej matki ma alkohol we krwi. Tak więc, jedna z nich nie palio juz od roku druga w kolejnej ciąży nie ruszyla alkoholu Kochane dbajcie tez o swoje zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakież było moje zdziwienie
Gdy czytałam te wasze achy i ochy Papierosy Wam smierdza nawet te które są palone na dworze? no niby jak ten dym z balkonu zamkniętego przecież ma sie dostać do środka? Czyli ze dym czeka aż palacz otworzy drzwi i wtedy podstępnie przemyka do lozeczka dziecka które na pewno będzie strasznie chore? Oj komuś tu oleju w głowie zabrakło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakież było moje zdziwienie
A tak nawiasem mówiąc czy ktoras wie jakie są realne zagrożenia w ciąży na skutek palenia papierosów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toootooo
np niedowaga dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakież było moje zdziwienie
Palilam w ciąży Syn urodzony 3 tyg przed terminem 3800 53 długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakież było moje zdziwienie
Co jeszcze może powodować wypalenie 2 lub 3 papierosów dziennie czego nie mogłoby spowodować dziesiątki innych czynników np cukrzyca nadciśnienie stres wysiłek zła dieta alkohol narkotyki itd Nie jestem zwolenniczką palenia w ciąży ale nie róbmy od razu z tej matki potwora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczowi może nie smierdzi
dym się rozchodzi w powietrzy, oczywiście mniej śmierdzi jak ktoś pali na dworze, ale jednak czuć - mówię o osobach zupełnie nie palących! np. ja zawsze wiedziałam mieszkając w bloku czy przechodzę obok mieszkania w którym ktoś pali! co do dzieci, to sprawa matki, to ona w razie czego się będzie męczyć.... bo wszystko ładnie pięknie jak się zdrowe dziecko uda urodzić, gorzej jak się nie uda i cała życie jest przejebane, przez jakaś pierdołę, której można było nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama palila w ciazy z moim baretm. od poczatku byl bardzo chorowity, co tylko molg to zlaal i chorowal. W wieku 25 lat wiercono mu juz sruby w stawy biodrowe, troche pozniej wlozono mu pierwsza endoroteze w biordo, na druga czeka..... moze to przypadek ale mama sobie wyrzuca , ze mogla nie palic.... lepiej nie palic.Po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie pali przy dziecku i bardzo dobrze. Ale jak można palić w ciąży?!!! Przecież wtedy płód pali razem z Tobą. To chyba gorsze niż palenie przy dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla ble bli blo blu
jakież było moje zdziwienie Co jeszcze może powodować wypalenie 2 lub 3 papierosów dziennie czego nie mogłoby spowodować dziesiątki innych czynników np cukrzyca nadciśnienie stres wysiłek zła dieta alkohol narkotyki itd Nie jestem zwolenniczką palenia w ciąży ale nie róbmy od razu z tej matki potwora owszem, matka ktora pali wiedzac ze jest w ciazy jest potworem. alkohol i narkotyki to ten sam worek. złą dieta nie jest w stanie zabic lub powaznie uszodzic płod. cukrzyca czy nadcisnienie to czynniki na ktore nie ma sie wplywu-na palenie jak najbardziej! a stres i wysilek - rozsadny czlowiek bedzie tego unikal choc wiadomo ze w 100% sie nie da. ale nie palic sie da. a jak ktos mowi ze 2-3 papierosy nie szkoda bedac w ciazy to moze niech potem sobie pali razem z dzieckiem "po studnecku" skoro to zadna roznica. idiotki i ignorantki rozumiem ze mozna palic. ale kazdemu kto pali w ciazy obiłabym ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzało mi się palić, czy tam popalać w pierwszej ciąży, i bardzo tego żałowałam... Straciłam córeczkę, nie z mojej winy ale prawdopodobnie jakby żyła byłaby długo pod respiratorem a ja patrząc na nią walczącą o oddech miałabym w oczach wszystkie te swoje fajki... Żeby nie było- nigdy nie uważałam tego za dobre ani nie próbowałam usprawiedliwiać palenia. W drugiej ciąży nie paliłam, podczas karmienia piersią- co trwało pół roku- również. Najgorsze są pierwsze dni, a potem naprawdę da się wytrzymać. Fakt że parę razy "nosiło mnie" i myślałam że nie wytrzymam, ale wiedziałam że jak zapalę problem zacznie się od początku. Po karmieniu piersią wróciłam do palenia. Palę tylko na balkonie, tam jest jednak ruch powietrza i nic mi do mieszkania nie leci, drzwi zamykam, zawsze po paleniu myłam ręce, do palenia zakładałam osobną bluzę trzymaną na balkonie, fakt że śmierdziała po kilku dniach paskudnie ale nie śmierdziały mi włosy i ubranie. Nigdy nie paliłam w obecności dziecka, nie paliłam na spacerach bo dla mnie faktycznie widok matki z wózkiem i papierosem jest niesmaczny. Palę bo lubię i tyle, teraz zaczęłam palić e-papierosa i większość problemów zniknęła. Ja mam swoją dawkę nikotyny i swoje nawyki- pewne czynności zastępuje się innymi ale dalej jest jakiś rytuał. Przyznaję ze dopiero teraz poczułam jak palacze śmierdzą- po miesiącu czy dwóch bez zwykłych papierosów zaczął mi wracać węch i np. stojąc w kolejce za kimś kto pali czułam, zwłaszcza jeśli było gorąco, smród dymu, bo inaczej się nie da tego nazwać. Nie mam zadyszki, nie śmierdzę, wydaję dużo mniej pieniędzy no i mogę zapalić w domu. Mi było o tyle łatwo walczyć z fajkami w ciąży że mój mąż nie pali, więc nic mnie nie kusiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mojej koleżance ginekolog powiedział (dodam ,że bardzo dobry ginekolog) , że wypicie jednego piwa od czasu do czasu w ciąży jest nawet dobre, bo pomaga oczyścić nerki, a dziecku nie zaszkodzi. Ciekawe jak to jest naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsetssetse
chyba "szklanki piwa" a nie piwa. to różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Nikt ci nie zabrania palić, to wój dom, twoje płuca, twoje dziecko, ale musisz sie liczyć z tym, że twoja pociecha, gdy dorośnie, przejmie podświadomie nawyk po mamusi. Dla mnie to bardzo przykre, ale przeważnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym nawykiem to nie tak do końca. U mnie w domu oboje rodzice palą, a ja mam wręcz wstręt do papierosów, brzydze się ich dotykać, patrzec na nie. bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×