Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyglądam podobnie :/

Czy według was ona jest gruba?

Polecane posty

Gość wyglądam podobnie :/
K elr6u, nawet, nawet ta figura którą podałeś jednak jest jedno ale. Jak ważyłam 10kg mniej to miałam prawie taki sam brzuch jak dziewczyna ze zdjęcia. Przez cały czas się tym zadręczałam, że jest za gruby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem zeeee
no to nie wiem dlaczego narzekasz :D jeśli jesteś proporcjonalna to masz szczęście i będziesz wyglądać dobrze i będąc przy kości i będąc szczuplejszą, a to czy chcesz taką być to już tylko powinno zależeć od tego czy naprawdę źle się czujesz w tej figurze a nie od tego co mówią inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglądam podobnie :/
niestety naprawdę się źle czuję w swojej figurze. Siada mi już to na psychę :O Jeżeli nie schudnę to mój związek może na tym ucierpieć. Dziś nie ma mojego faceta więc mogę się zająć swoimi ulubionymi tematami :O :D Bo jak on jest w domu to już się zaczyna wkurzać jak zaczynam się przeglądać w dużym lusterku. Staram się nie poruszać tego tematu bo często się wtedy kłóciliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy według was ona jest gruba?" sama jesteś gruba autorko 😠 jest normalna nie za gruba i nie za chuda, w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K elr6u
Autorko a ile masz wzrostu, ile lat, ? może zrób zdjęcie swojej figury i wklej, pokaż i powiem Ci czy jesteś gruba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglądam podobnie :/
mam 23 lata wzrost 167 waga 57,5kg (udało mi się już schudnąć 2,5) zdjęcia chyba żadnego takiego nie mam, które ukazałoby całą figurę. Jednak jutro jadę ze swoim facetem nad jezioro więc może cyknie się jakąś fotkę. Niestety nie wiem czy uda mi się później je tutaj wkleić. Musiałabym to zrobić tak żeby mój facet tego nie zobaczył bo się wkurzy... Może jednak czegoś poszukam zanim go jeszcze nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K elr6u
Masz przecież idealną wagę co do wzrostu więc dlaczego się tak katujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglądam podobnie :/
bo ważyłam 10kg i wtedy też uważałam, że jestem gruba więc co dopiero teraz... Ba, kiedyś jak ktoś mi mówił, że jestem za chuda to był dla mnie komplement :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyzej
widocznie masz zaburzenia odzywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj autorko
Czy nie szkoda Ci życia/czasu/energii na roztrząsanie takiego głupstwa? Jesteś młoda - ciesz się życiem! Potem będziesz pluła sobie w brodę, że te najlepsze chwile przepłakałaś na forum z powodu kilku kilogramów. Masz chłopaka, sama piszesz, że przez Twoje wygenerowane problemy, często dochodzi między Wami do spięć. Dziewczyno, on Cię kocha taką jaką jesteś, dla niego jesteś idealna. Nie chcesz chyba doprowadzić do tego, że zerwie z Tobą, są przecież pewne granice cierpliwości. Mam wrażenie, że problem tkwi w Twojej głowie,jesteś niepewna swojej wartości, nie wierzysz, że możesz być piękna, ważąc więcej niż kreowane przez media ,,kanony". Ktoś już pisał, że widocznie nie dotknęły Cię prawdziwe problemy, skoro ich sobie szukasz pośród błahostek. Zgadzam się z tą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglądam podobnie :/
"Potem będziesz pluła sobie w brodę, że te najlepsze chwile przepłakałaś" Ja już sobie pluję w brodę za to, że tak ciągle narzekałam 10kg temu. "Ktoś już pisał, że widocznie nie dotknęły Cię prawdziwe problemy, skoro ich sobie szukasz pośród błahostek." Tak naprawdę to dotknęły mnie już prawdziwe problemy. W życiu nie miałam wcale tak łatwo (zresztą kto ma) Jednak temat mojego wyglądu jest ciągle aktualny. Nie potrafię się w pełni zaakceptować. Ciągle znajdę w sobie jakiś powód do niezadowolenia. Mój facet mówi podobnie tzn, że nie można myśleć tylko o wyglądzie, że są ważniejsze rzeczy od tego. jednak ja stwierdziłam, że jestem po prostu pusta więc dlatego ciągle tak o tym myślę. Z drugiej strony on mi mówi takie rzeczy a mimo to to ja mu się spodobałam jak ważyłam 10kg mniej. Nie zainteresował się w ogóle moimi koleżankami, które były znacznie ode mnie grubsze mimo, że go podrywały. Po prostu mu się nie podobały. Wybrał mnie za moją powierzchowność więc niech się liczy z konsekwencjami pustej partnerki :P Tak naprawdę to chcę jeszcze tylko schudnąć ze 4-5kg i już się uspokoję (mam taką nadzieję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet lat 30 gbhytds
aktualnie do wyruchania ale przenigdy nie na żonę laska z filmu ma 100 procent będzie grubą ś.winią w przyszłości, jak się zestarzeje trochę tak jak w każdej chwili może się nią stać w przypadku spuszczenia się w diecie, zajścia w ciąże etc taki typ budowy, kto tego nie widzi znaczy że kichę wie na te tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj autorko
Nie chcę źle wyrokować, ale uważam, że nawet jeśli schudniesz te 4 kg, to nadal będziesz marudzić. Sama pisałaś, że jak ważyłaś 10 kg mniej, to uważałaś się za grubą i chciałaś jeszcze schudnąć (czyli, jeśli dobrze pamiętam przy wzroście 167 ważyłaś 47 kg), a byłaś po prostu wychudzona (wg kalkulatora wagi). Nie jesteś gruba, masz niską samoocenę. Coś w Twoim życiu mocno ją nadszarpnęło, ale masz szanse wyjść na prostą bez stosowania dragońskiej diety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglądam podobnie :/
tylko, że teraz już zrozumiałam, że wtedy wyglądałam dobrze i nie potrzebnie się zamartwiałam. Najmniej ważyłam 45kg a przez życia po okresie dojrzewania ważyłam 50kg i ta waga mi najbardziej odpowiadała. Mimo to będę zadowolona nawet z 53-54kg i do tego postaram się dążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj autorko
Już zupełnie inaczej piszesz :). Więc nie marudź, ogranicz słodycze, śmieciowe jedzenie i napoje gazowane, jedz regularnie, nie podjadaj, zapisz się na fitness, weź chłopka na rower, basen albo połaźcie po górach. I wrzuć na luz z tym myśleniem o swojej fałdce czy tłuszczyku. To nie jest w życiu najważniejsze. Za kilkadziesiąt lat dojdą Ci zmarszczki, siwe włosy i choroby- to dopiero sie zacznie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że kurwa to jest kluseczka? Że niby gruba? Widziałam reklamę w tv i myślę sobie, pewnie o innej wersji gadacie bo ja pamiętam zgrabną, kobiecą laskę. NORMALNA KOBIETA! Większość z tych co twierdzi, ze gruba chyba się całe życie odchudza i ma spaczone wyobrażenie grubej. A to się nadaje na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×