Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 20latka bez narzeczonego

Jak to jest, że tyle dziewczyn w moim wieku jest już zaręczonych...

Polecane posty

Gość 20latka bez narzeczonego

To jakieś żarty? Mam już tyle znajomych w moim wieku, które są zaręczone :O Inne koleżanki są w związkach od 4-5 lat, czyli związały się już w wieku 15/16 lat. Inne mają już dzieci :O Nie, nie zazdroszczę. Wręcz przeciwnie...jak można sobie tak zmarnowac życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram:) no niby jestem młodsza od ciebie, bo mam 18 lat, mam wspaniałego faceta, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie z pierścionkiem na palcu na dwa lata..brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angi01
Ja mam 19, od ponad roku jestem zareczona a za miesiac biorę ślub. I jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20latka bez narzeczonego
I wiesz już, że to jest facet na całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angi01
Raczej tak :) chyba,że znajde bogatszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angi01
To wyzej to nie ja pisałam :) Tak wiem, źe to facet na całe życie, a pieniadze nie maja wiekszego znaczenia, nie jestem materialistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sobotan
Zazdroszczę zareczonym tej pewności że to ten. Ja mam 22lata, w związku 3 lata i NIGDY nie czułam że to ten. Myślałam że to przyjdzie z czasem ale on jest toksyczny i to na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie wolnaaaaaaa
23 lata prawie jestem wolna i szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie zycie zycie
nie zgadzam się tylko z ostatnim zdaniem bez przesady każdy żyje jak chce a długi związek nie oznacza ze ma sie zmarnowane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
Niektórym z Was uda się w ogóle wyjść za mąż inne będę musiały zadowolić się kotem czy innym zwierzęciem. Po co brać stare, bo przecież będziecie stare, skoro na runku są już młodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chooooop
kurwa 21 mam lat i nie mam chłopaka a tylko dlatego że mam popierdolony gust podobają mi się tacy gejowaci :( autorko moja siostra się zaręczyła w wieku 18 lat po 3 miesiącach zostawiła dziada teraz ma 23 i jeszcze się nie chajtnęła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma swój czas, nie ma co przyspieszac takich spraw :) niektórzy wczesnie trafiaja na odpowiedneigo partnera, najgorsze co mozna robic, to wiazać się bez przkonania o uczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, nie ma co przyspieszac takich spraw. ja mam 23 lata, nie mam chlopaka, baa nie mialam nawet. i wiecie co? mam to w dupie. korzystam z zycia, bawie sie, robie co mi sie tylko podoba. i jest git. wyznaje taka zasade ze jak jest mi dane spotkac takiego faceta specjalnie dla mnie, odpowiedniego, to go kiedys spotkam. aa i jeszcze powiem wam ze nie rozumiem dlaczego ludzie tak sie spiesza z tymi zwiazkami i slubami. nawet nie zdaja sobie sprawy z tego ze mlodosc przecieka im przez palce. dlaczego tak spieszycie sie do doroslosci? przeciez doroslosc zazwyczaj atrakcyjna nie jest..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy się rozejrzeć, nadchodzi dziwna moda na dziecko, męża a potem... gorzkie rozejścia, dylematy jak utrzymać dziecko jeśli nie poszło się nigdzie dalej po szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka2222
A od kiedy narzeczenstwo to zmarnowanie życia? To czym jest korzystanie z zycia? Pieprzenie sie bez zobowiązan, co tydzien inny facet? Czy plucie jadem na szczesliwe pary bo nie potrafilo sie stworzyc udanego związku? To ja podziekuje za taką radość ale co kto lubi. Ja akurat takim ludziom wspołczuje. Ja mam 22 lata, niedawno sie zareczylismy, jestesmy razem prawie 6 lat. I czerpiemy z zycia pełnymi garsciami. Mieszkamy razem, studiujemy, pracujemy, zwiedzamy swiat, imprezujemy do białego rana. Jestesmy razem cholernie szczesliwi i nie widze powodu bym miała zamieniac to puste zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka2222
*zamieniac to na puste zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfew
"Nie, nie zazdroszczę. Wręcz przeciwnie...jak można sobie tak zmarnowac życie?" a za 10 lat będziesz narzekać, że wszyscy fajni faceci są zajęci a tobie doskwiera samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak toksyczny i wiesz o tym to czemu z nim jesteś? ja się zaręczyłam w wieku 24 lat i wydawało mi się że wcześnie... a tu 19, 18... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele co za glupie gadanie, jesli dla ciebie Evkaa korzystaniem z zycia jest pieprzenie sie co tydzien z innym facetem to szczerze ci wspolczuje. mam na mysli zupelnie inne rzeczy , mianowicie, podrozowanie, zmienianie miejsc zamieszkania co jakis czas, zwiedzanie roznych miejsc, co z osoba druga bylo by raczej nie mozliwe, wiadomo praca, zobowiazania i inne poglady. ja tak wlasnie korzystam z zycia. ciesze sie wolnoscia , wolnoscia w kazdym tego slowa znaczeniu. i nie widze nic ciekawego w ludziach ktorzy majac po 20 lat , biora kredyty zeby wyprawic wiesniackie wesele, pozniej nastepne na mieszkanie i zapierdzielaja a pocie czola przez reszte zycia poswiecajac swoje zycie rozwrzeszczanym dzieciom ktore pozniej i tak ich zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesxrdctvbgyunhu
ja mam 22 lata i obecnie nie mam faceta bylam w ponad 3 letnim zwiazku i juz mi sie nie spieszy do doroslosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczona dwudziestolatka
faktycznie, ja tez zauwazylam ta tendencje. mam jedna kolezanke rok mlodsza od siebie, jest juz rok po slubie. u mnie tak wyszlo, calkiem naturalnie, ze majac dwadziescia lat tez jestem zareczona i za 3miesiace ślub. ale calkiem dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i chcialam dodac jeszcze ze zadna to przyjemnosc byc przez kogos ograniczana i kontrolowana. bo chocby nie wiem ja swietny byl zwiazek to takie cos napewno wystepuje w mniejszym badz wiekszym stopniu. jestem mloda, jestem wolna i szczesliwa. nikt mi niczego nie zakazuje ani nie nakazuje. i podam wam przyklad jeden z zycia, w mojej miejscowosci jest dziewczyna ktora tez od 15 roku zycia chodzila z facetem, z 7 lat w sumie, tez byli 'cholernie szczesliwi'. byl slub i huczne wesele. dziecko. po 3 latach ta dziewczyna zostawila dziecko z mezem i poszla w cholere z sasiadem. tułali sie jakis czas po polsce. niedlugo rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczona dwudziestolatka
do o co ci chodzi: jestem ciekawa jak czesto podrozujesz i skad bierzesz na to pieniadze :P a tak poza tym podrozowac tez mozna we dwoje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka2222
chyba nie potrafisz czytac ze zrozumienie albo jestes ograniczona umysłowo. Przez ostatnie lata zwiedzilismy wszystkie kontynenty, mieszkalismy w warszawie, krakowie a nie wiem dllaczego miałaby mi w tym przeszkadzac obecnosc ukochanej osoby, wrecz przeciwnie. Chyba nigdy nikogo nie miałas albo byłas z dzieciakami i nudziarzami jesli zwiazek kojarzy ci sie wyłacznie z ograniczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka :P
mam 22 lata i też nie jestem z większość moich znajomych ma już dziecko rodzinę nie raz jak ide w odwiedziny to widzę jak oni się męczą jak im jest ciężko, nie tylko materialnie ale tez psychicznie. Jak też korzystam z życia póki mogę imprezuje < ale nie sypiam co tydzień z innym> spotykam dużo ludzi poznaje ich podróżuje chodzę do szkoły, nie raz brakuje bliskiej osoby takiej do której można sie przytulić ale niestety nie spotkałam jeszcze swojej wielkiej miłości. Zawsze jak ktoś mnie pyta czy nie chce rodziny zakładać mówie : Jasne że chcę ale mnie nie stać na zabawę w dorosłe życie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvva bo kto chce ten potrafi mi osobiscie nikt zycia nie zmarnowal, ba wydaje mi sie ze go wygrywam majac przy boku mojego przyszlego meza, ktory nie ogranicza mnie w zaden sposob we dwoje zawsze razniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka2222
W kazdym badz razie niesamowicie bawi mnie istnienie specyficznej grupy ludzi ktorzy cały swiat postrzegaja przez pryzmat swojego zycia i czuja sie zobligowani do tego by głosic dobrą nowinę. Życzę dalszego kiszenia sie w kompleksach, żalu i zazdrosci bo nie wiem jak inaczej nazwac to ze autorka wziela moje wyrazenie "cholernie szczesliwi" w cudzysłów i nie omieszkała wspomniec o rozwodzie i przegranym życiu. Smutne ludzie mają zycie i wzorce wyniesione z domu Ja zycie mam fajne i nie czuje w sobie takich pokładów frustracji by zakładac tematy o samotnosci innych ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20latka:)
Hej :) Ja mam 20 lat, w związku od 5 , zaręczona ślub za 2 tyg.! :) i bardzo się cieszę z tego powodu, już dwie koleżanki ode mnie z tego samego roku są po ślubie :) jedna ma półroczne dziecko:) Każdy inaczej dojrzewa do stworzenia rodziny, nie wszyscy dorośli do tego. Mam sis , ma 26 lat, jak miała 17 już chciała się wychodzić za mąż, wszystko się rozwiało, teraz nie ma zamiaru wgl brać ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam fajne zycie, ciagle w biegu ale razem. Jestesmy szczesliwi i robimy to co nam obojgu sprawia przyjemnosc, jestesmy razem 4 lata od 2 jestesmy zareczeni, ale slubu nie planujemy, moze byc za tydzien albo za rok, dobrze nam razem. Mieszkamy ze soba, chodzimy na randki. Nigdy nie czuje sie samotna ;) Nie wyobrazam sobie, zebym miala byc z kims inym albo sama, tak mi jest dobrze. To jest moja opinia, kazdy moze miec inne odczucia i nie kazdy czuje sie spelniony w zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam 20 lat
i jestem w zwiazku od 4,5 roku, bardzo chcialabym juz miec dziecko i meza ale cos ten moj nawet sie zareczyc nie chce :( a szkoda mi tych lat i zaczynac z kims nowym od poczatku, zazdroszcze moim znajomym ktore sa zareczone a sa w zwiazkach od roku czy 2 lat .. ja 4 lata i sie doczekac nie moge pierscionka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×