Zdradziłem żone na imprezie po pijaku

to ta pinda cie wykorzystała, fakt że zawiodłeś tym że dałeś się tak upic, ale pamiętaj, że prawdopodobnie zostałeś wykorzystany. Lepiej żeby żona nie wiedziała, musisz zaoszczędzc jej tego, a twoje wyrzuty sumienia będą wystarczającą karą.

Zbadaj się, żeby nie sprzedać czegoś żonie.

będę bawił się od teraz jej annusem tak jak zawsze tego chciała a ja się bałem że upapram się gównem ! tak, to już w tej chwili nie ma znaczenia,może mi się nawet zesrać na klatę,wszystko wszystko zrobię .

ludzie puknijcie się w głowę! Ma powiedzieć żonie "bo tak trzeba", a co to zmieni? Rozjebie małżeństwo i nic więcej! Przecież on tego nawet nie pamięta, nie usprawiedliwiam tego faceta, ale na Boga jeżeli żałuje i wyciągnie wnioski to lepiej żeby nie mówił żonie, nie warto!

12:22 - podszyw

a jak ta laska powie o wszystkim twojej zonie? nie pamietasz wszystkiego moze narobila ci fotek lub ciaza bedzie straszyc,dobrze dla ciebie jesli ty sam bys jej to powiedzial jak mialaby dowiedziec sie od kogos innego,lub pogadaj z tym lachociagiem zeby sie odczepila a ty zapomnij z czasem mina wyrzuty sumienia

Jesli powiesz żonie prawdę to najprawdopodobniej stracisz i ją i córkę. Nie mów! Z czasem się z tym oswoisz, jesli stało się to co się stało to nic już na to nie poradzisz ale szczególy zachowaj dla siebie. Zobaczysz, z czasem zapomnisz o tym a wyrzuty sumienia ucichnął. Zastanów się tylko czy nie ma szansy że ktokolwiek was widział i doniesie o tym twojej żonie? Czy ta panna którą bzyknałes nie zechce wam namieszac do konca?

Oj nie dobrze:(

12:18 podszyw

No to gratuluję. Wiesz co, ja wolałabym się nigdy nie dowiedzieć że mój facet, chłopak czy mąż mnie zdradził. Wolałabym żyć w niepewności. I to jest Twoja kara - wyrzuty sumienia. Możliwe że jak powiesz to żona Ci wybaczy ale bądź pewny że już nie będzie tak jak dawniej.

NIE MOW ZONIE. czemu chcesz powiedziec, bo lepiej Ci sie zrobi? To kolejny egoizm. Masz sam sie uporac z wyrzutami sumienia i do konca zycia byc swietnym mężem dla niej, zeby odkupic tę wine. jak jej poweisz to ja zranisz, czego oczy nie widza tego sercu nie zal. Popełniles bład, teraz SAM powinienes wyciagnac wnioski na przyszlosc a nie zwalac na zone takie informacje. Popraw sie na reszte zycia i tyle!

12:18 podszyw - nie był podszyw Słuchajcie nikt nas nie widział, nawet moi kumple, oni myślą że się tylko "miętoliliśmy" w tym samochodzie, a zresztą wiem że nie doszedłem... także jeżeli ona coś powie to ja mogę się wyprzeć bo wszyscy wiedzą że ona na mnie leciała... ja się w ogóle dziwnie czułem po tym jej drinku, tylko że byłem pijany i dlatego zgodziłem się go wypić, tak to nigdy bym go nie tknął. Nigdy nie brałem żadnych dragów, więc nie wiem cyz mi coś dosypała, podobno ona ostro bierze ekstazy i amfe :o

A skąd wiesz? znasz te dziewczynę ? Widocznie wpadłeś jej w oko, a że się najebałeś bo innego słowa tu nie mogę użyć no lasunia skorzystała.

ta laska powiedziała ze nie powie nikomu że to bedzie "nasza tajemnica" że już się zemsciła i o to jej chodziło i teraz da mi spokój i mnie wyśmiała że nawet nie umiem dojść i jestem zjebanym kochankiem itp

Żeby wzięła z pupy do mordy to byłoby chociaż co wspominać, a tak to rzeczywiście tylko wstyd

Ja tak jak wiekszosc radze Ci nic nie mowic. Niestety wiem jak to jest byc zdradzona... Ja tej zdrady nie wybaczylam.. Jesli nie chcesz stracic zony i corki to nie mow jej o tym. A jesli naprawde ja kochasz to wyrzuty sumienia tak szybko nie mina, chociaz jakas kara za to co zrobiles.

loda też mi robiła :o, ale jaj jej nie lizałem. Uwierzcie ż emi wstyd ale nie powiem nic żonie, postaram sie zapomnieć o wszystkim :o

hej roxana a czemu nie wybaczyłaś? ja też się obawiam ze moja żona chociaż by chciała to nie da rady bo jest za wrażliwa, ja naprawdę, naprawdę tego żałuję... wiem że jestem śmieciem, macie prawo po mnie jechać, to moja wina, ale naprawdę nie chce stracić żony!!!

Nie wybaczylam poniewaz nie portafilabym byc z nim wiedzac, ze mnie zdradzil.. i kazdy mi mowil, ze mam go zostawic.. a Ty co w koncu zamierzasz zrobic?

ona dodala Ci cos do drinka, a potem zgwalcila

No tak, a teraz będzie Cię szantażować. "Wdepłeś" w gówno, nie zazdroszczę.

czuje się jak zgwałcony :o ale co zorbię? nie pójdę przecież na policję, wyjdę na debila, każdy widizałm mnie narżniętego jak świnia, a zresztą ta laska się wyprze itp. nie, nie powiem zonie, nie dam rady, a zresztą nie chce jej ranić, nie dam rady, musze jakoś to przeżyć, czas leczy wszystko :o

w życiu bym nie pomyslał że laska też może wykorzystać kolesia:o teraz wiem jak te wszystkie zgwałcone laski się czują:o to jest straszne!!!

jakos mi ciebie nie szkoda gdzie byla twoja zona wtedy? powinna byc z toba chyba na tej imprezie

ty pewnie wszędize latasz za swoim chłoptasiem i myslisz ze cie nei zdradza :d

to był wieczór kawalerski

nie wiem sama... niby po pijaku itd, niby jak jej powiesz to ją zranisz niepotrzebnie - bo kochasz ją, nie miałeś długiego romansu, należysz do żony... a z drugiej strony jak nie powiesz, a dowie się z innego źródła to poczuje się bardzo upokorzona myślę, że na wybaczenie masz większą szansę jeśli sam się przyznasz

ps. o gwałcie to Ty nie pir***** jak byś nie chciał to byś tego nie zrobił

Mogłeś na wieczór napisać to prowo przynajmniej nie musiałbys podtrzymywać temat, nudne głupie prowo bo nie wierzę że facet przyleciałby się wygadac na babskie forum :D

Ty chyba nie przeczytałaś tematu - laska już dawno chciała się na nim zemścić, dała mu drinka po którym mu się nagle zaczęły haluny i mało co pamięta, kumple mu mówili że wyglądał jak naćpany, wtedy go zabrała do samochodu itp. Gdyby tak sie stało z jakąś laską to byś ją broniła, ale że facet to już nie można go wykorzystać????