Zwiazek z prostytutka

Hej mam 30lat mieszkam w Irlandii od paru lat.Jestem od roku singlem po 9letnim zwiazku. Wczoraj rozmawiajac z kumplami przy pubie zagadalem do przechodzacej laski, byla sliczna zadbana same plusy. po krotkiej rozmowie uznalem ja za naprawde wartosciowa kobiete.Po chwili zadalem pytanie czym sie zajmuje na codzien ona odp. ze jest nowo przybyla do Irlandii rozwiedziona prostytutka z 8 letnia corka ktora zostala z jej rodzicami a ona przyjechala zarobic.Kopara mi opadla, nie wiedzialem co mam powiedziec.Zapytalem czemu to robi, ze powinna znalesc normalna prace itp.Ona doslownie z lzami w oczach odpowiedziala ze nie ma wyjscia, ze jest Rumunka i ze to nie jest takie latwe zeby dostala prace.Kurde nie wiem czemu ale siedzi mi teraz na glowie, ciagle o niej mysle.Mam je nr tel i zastanawiam sie czy sie z nia umowic na kawe lub jakies piwko.Dodam ze nie oferowala mi sexu za pieniadze i z nia nie spalem.Poprostu poczulem ze ta kobieta jest wartosciowa mimo tego co robi ze potrzebuje pomocy.Mieszkam w irl od paru lat i cos tam wiem na temat prawa znajomosci tez jakies mam i zastanawiam sie czy udzielic jej pomocy i jesli by wszystko poszlo dobrze to postarac sie o jej wzgledy.Tylko czytajac posty z podobnych tematow to obawiam sie ze moze mnie oszukac, okrasc czy cos w tym rodzaju no i boje sie reakcji spoleczenstwa bo wiadomo jak ludzie reaguja na slowo Rumunka na dodatek prostytutka.Sam nie moge uwierzyc w co chce sie wpakowac ale naprawde uwiodla mnie ta kobieta.Jest inna niz te wszystkie panie zarabiajace na ulicy.Co myslicie o tym wszystkim ?

zbuduj nowy śliczny stupiętrowy dom publiczny, ty będziesz szefem, a ona burdelmamą

związek z prostytutką ma same plusy lubi seks i nigdy nie boli jej głowa jak sie zaangażuje to albo zerwie z zawodem albo weżmie cie pod skrzydełka i na utrzymanie same plusy dodatnie tu widze

nie pakuj sie w to chłopie,ino problemy będziesz miał ,świata nie zbawisz a ona już jest przegrana

nie różni się od związku z współczesną kobietą jedna i druga lubi się puszczać.

Piszecie tak jak byscie wiedzieli ze ona chce to robic.Naprawde w jej oczach ujzalem wielki napis pomocy.Wiem ze to niedorzeczne pakowac sie w taki zwiazek ale mysle ze przynajmniej postaram sie jej zdobyc normalna prace i wstydu mi nie przyniesie a reszte niech sobie uklada sama.Jak nie wyjdzie jej to wroci na ulice tam gdzie zaczela.A ja zostane jej przyjacielem.

znaleźć pracę, i trzymaj się od niej z daleka. Nie angażuj się w nic więcej.

no to skoro wiesz co robić to po chuja głowe zawracasz:O

Spotkaj się z nią. Niby tak przyjacielsko, na kawę i powiedz jej, że chętnie jej pomożesz (że też jesteś z Trzeciego Świata :D) i wiesz jak jest trudno...

pytam nie pytam, poprostu chcialem zasiegnac opinni innych bo nie ukrywam ze jestem samotny i to moze miec wplyw na moje postepowanie w tej sprawie.Opinnia innych jest waznym elementem w takich czy podobnych przypadkach bo na codzien sie z takimi nie spotykamy.

nie polecam zwiazku takiego sam kiedys bylem mlody i wierzylem ze potrafie uratowac i zyc szczesliwie z prostytutka ,to juz jest mentalnosc . k***a to charakter i tego nie zmienisz

nie boisz sie, ze Cie czyms zarazi?

pomóc jej mozesz zawsze, nic ci nie zaszkodzi, pomóz znalezc prace i tyle...

wiesz co ci powiem? Wszyscy sie sprzedajemy w taki czy inny sposob :O No chyba, ze Twoja praca to Twoja nieziemska pasja. Ja pracuje w korporacji i uwazam, ze czlowiek sie w nich prostytuuje, tylko umyslowo i mentalnie. W sumie co za roznica? A jak pojdziesz do masazystki na masaz i zaplacisz za to, to co? Coz w tym innego? I tu i tam placisz za fizyczne doznanie przyjemnosci :) Tylko masuja inne czesci ciala :P Nie rob z siebie bohatera i nie proboj tej dziewczyny "ratowac" bo moze akurat swoj azawod lubi :-D Ale podejdz do niej z ezrozumieniem i zaofiaruja pomoc w tym co ONA potrzebuje jako przyjaciel. Zobacz, jak sie to rozwinie. Kto wie, moze jestescie sobie pisani? Zagadaj do niej. Mam duzo po 40-tce i choc sama mialam raptem 4 partnerow seksulanych (z czego 3 mezow...) to nie rzucam na nikogo kamieniem. Wartosc czlowieka oceniam wedlug wielu czynnikow ale nie od tego z kim spal :O

Osobiście odradzam Ci tą znajomość ale decyzję musisz podjąć Ty sam.Byłabym bardzo ostrożna.Dwóch moich kolegów miało taką sytuację jak opisujesz a gdy zaprosili panią do domu,na drugi dzień gdy byli w pracy wróciła ze swoimi znajomymi i doszczętnie ogołociła ich domy..Wcześniej oczywiście robiła maślane oczka,mówiła,że jest prostytutką ale chce się wyrwać od tego i takie tam.Wyciągała pieniądze bo wiecznie nie miała,stawiali jej piwko,kolacje itp.Nie brnij w to bo możesz się później nieźle zdziwić.

Ale to już było ,znajomi policjanci określają tak większość kobiet ,taka perspektywa zawodowa ,albo ja mam takich znajomych .:)