Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Siwa88

kosmetyczka czy samodzielny makijaż?

Polecane posty

Hej poszukuje porady :) Otóż mój ślub jest 18.08.2012. I zastanawia mnie kwestia makijażu zrobionego samodzielnie a tego u kosmetyczki. Na co dzień maluję się hm... może nie mocno ale dokładnie a mianowicie cień, kreska eyelinerem na górnej powiece, czarna kredka na dole i tusz do rzęs. Mam dość długie rzęsy i duże oczy, mój makijaż no mi się wydaję ze jest ładny. I tu staje pytanie czy jest sens iść do kosmetyczki, robić makijaż czy raczej zainwestować w jakieś trwalsze kosmetyki i pomalować się sama, kurde nigdy nie chodziłam do kosmetyczki się malować, dlatego mam niemałe obawy. Napiszcie może któraś z was była u kosmetyczki na ślubny makijaż, i przede wszystkim czy taki makijaż będzie się trzymał całą noc. Proszę was tylko o swoje opinie na ten temat. A i jeśli znacie jakieś kosmetyki warte polecenia i w miarę trwałe również poproszę o nazwy. Z góry dzięki.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny na pewno nie
Siwa - kosmetyczka, a wizażystka to dwie różne sprawy. Kosmetyczka zna się na innych rzeczach, i z makijażem nie ma za wiele wspólnego. Zna się na skórze, zabiegach. Owszem potrafi pomalować, ale nie zna takich technik jak profesjonalna wizażystka po wielu kursach. Kosmetyki też posiada często pozostawiające wiele do życzenia. Wizażystka jeśli chodzi o sam make up sprawdzi się o wiele lepiej. I szukaj takiej, a nie kosmetyczki z pierwszego lepszego salonu. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka SrejkA
Zrób sobie makijaż u wizażystki i ocenisz czy sama się umalujesz czy oddasz w jej ręce w dniu ślubu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny na pewno nie
ja mam doświadczenie u tych i u tych. Dopóki się nie sparzyłam, uderzałam do kosmetyczek. U nich w przewadze były kosmetyki takie jak inglot, max factor, lirene (fluid - co mnie najbardziej zaskoczyło), nawet był tusz z miss sporty. Może marki max faxtor, rimmel, czy nawet te "naturowe" nie są złymi markami, ale takimi kosmetykami mozna wykonać sobie makijaż codzienny, który raz dwa spłynie. Szczególnie ten fluid lirene.. Natomiast wizażystka pracuje na markach profesjonalnych takich jak: Dior, Estee Lauder, Smashbox, Make Up Stor, Lancome, Make Up For Ever, Rouge Bunny Rouge, Shiseido, Bobbi Brown,Benefit, Kryolan, Bi-kor i różne inne. I tak makijaż zrobiony przez wizażystkę trzymał mi się od godziny 12, bo wtedy był wykonany. A ślub o 18, ale taka była konieczność ze względu na plan dnia. I trzymał mi się do samego rana. Kontrolowałam twarz czy się nie świecę co kilka godzin, czy się nie roztarłam nic nie zmyło.i wszystko było idealnie. Poprawiałam tylko kilka razy usta, ale to oczywiste, że jak się je, pije to z ust najszybciej znika. Natomiast makijaż kosmetyczki był koszmarny, nie dość, że dała mi za dużo perłowych cieni i świeciłam się jak choinka to po 4 godzinach nawt twarz nie była zmatowiona. Nie wiem może to moje indywidualne przeżycia, może ktoś miał lepiej. Ja owszem makijaz samodzielny odradzam, ale radze znaleźć naprawde dobra wizazystke. Która natabene wcale duzo nie bierze:) ja przygotowana bylam na wysoka kwote, a zainkasowala tylko 120 zł. U kosmetyczki zaplacilam 80, ale roznica byla znaczna. I kasy (120 zl) nie zaluje, ciesze sie, ze makijaz mialam taki w dniu slubu. I zawsze na wieksze okazje bede korzystala z uslug tej pani. Dodam, ze tapety nie mialam byl to tak wysmienicie zrobiony make up, ze do dzis jestem pelna podziwu:) ciekawe jak na fotkach wyjdzie, a na to musze jeszcze troche poczekac, bo na material od fotografa czekamy. Jednak nawet na zdjeciach bez obrobki takich z reki rodziny, znajomych, gdzie nie bylo ingerencji foto shopa takze bardzo naturalne ja nadal nie swiece sie i naprawde moja buzia wyglada ladnie, w porownaniu np. do swiadkowej, ktora uparla sie i umalowala sama. I niestety swiecily jej sie policzki, nosek ogolnie widac roznice bylo. A szkoda, ze nie skorzystala razem ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nie iwem
ja slubuje w pazdzierniku i rowniez bede sie malowac sama. uwazam ze te pieniadze, ktore przeznaczylabym na makijaz probny i slubny, mogłabym wydac (co juz zrobiłam) na trwały podkład i fixer (w pudrze lub w sprayu). nie oddałabym sie nigdy w rece kogos innego. nie czulabym sie pewnie po prostu. uwazam ze jesli czujesz sie na siłach i potrafisz to zrob sobie makijaz sama, pieniadze ktore wydasz na kosmetyki posluza ci jeszcze bardzo długo, a taki makijaz to nic trudnego. nie słuchaj tych co ci mówia zebys poszła do kosmetyczki/wizazystki bo ona zna sie lepiej i bla bla bla. kto ma znac lepiej twoja twarz,cere, to w czym ci dobrze i zle niz ty sama? btw. kosmetyki ktore wymienila kolezanka wyzej (dior, smashbox, lancone czy inne) nie sa wcale takie profesjonalne jak sie wydają :) to sa tylko marki a wiadomo ze za marke sie płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weselniczka 21.09.2012
Wszystko zależy od umiejętności. Ja po prostu nie umiem robić dobrze makijażu i kupno nawet najlepszych kosmetykow tu nie pomoże. A jeśli ktoś to potrafi to faktycznie lepiej władować tę kasę w kupo czegoś własnego, bo to inwestycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda78
Ja mam ślub we wrzesniu i ten sam dylemat-pomalować się sama czy u kosmetyczki ew. wizazyski. Jestem juz po próbym makijazu u kosmetyczki-kilka dni temu-efekt: koszmarny-nie wyszłabym w tym makijazu nigdzie, a juz na pewno nie na swój ślub. Makijaz był kompletnie nieodpowiedni dla mnie, niedobrany kolorystycznie, chociaz powiedziałam jak bedzie kolor sukni i bukietu. Do tego wcale nie był super trwały. Nastepnego dnia zrobiłam sobie próbny makijaz sama i wyszedł o niebo lepszy-przede wszystkim podkreślał moja urodę, ale tez wcale nie był mniej trwały (uzywam na codzień dobrych kosmetyków). Dodam, że na wszystkie imprezy-wesela, sylwestry etc. maluję się zawsze sama. Mam więc teraz dylemat-czy zainwestować w trwałe kosmetyki, czy jeszcze raz spróbować, tym razem może u wizażyski? Obawiam sie jednak kolejnego "pudła", a co do samodzielego makijażu - czułaby, sie chyba bardziej komfortowo, wiecąc, że moge polegać na kims profesjonalnym w tym dośc przecież stresującym dniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdhkjfsfdsgdfjhgj
ja mialam u kosmetyczki makijaz robiony raz. nie dosc, ze oszczedzala na podkladzie, nie wiedziala co to korektor pod oczy, bardzo slabo wytuszowala mi rzesy (jak sama maluje mam je do nieba), to jeszcze sama uzywam lepszych kosmetykow... co ja bym ci proponowala, to przedluzyc sobie rzesy (pochodzisz w nich jeszcze z 3 miesiace, i nie bedziesz musiala uzywac tuszu), kupic dobry podklad, roz (roz nie musi byc juz drogi, cien tez nie), jakis kirektos pod oczy, bo na zdjeciach na prawde widac wory pod oczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudziaRon
Na ślub tylko wizażystkę, w tym dniu można sobie pozwolić na luksus i trzeba wyglądać olśniewająco. Dobra specjalistka podkreśli twarz i ciało. Mnie pomagała Anna Żurawska, czuć u niej pasję do tego zajęcia. Więcej informacji o niej na http://metamorfozastudio.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
profesjonalna kosmetyczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek5236
Ja polecam profesjonalną makijażystkę, która makijażem zajmuje się na co dzień (sesje zdjęciowe) i dojeżdża do klientki w dzień ślubu http://metamorfozastudio.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaręczyny
Hej, tak czytam i powiem wam, że nie widziałam różnicy pomiędzy kosmetyczką a wizażystką. Hmm... nie bardzo się znam i co tu robić.. po pierwsze to ja potrafie sie ładnie umalować ale robimy z narzeczonym takie oficjalne zaręczyny i chciałabym sprawić sobie jakąś odmiankę :) no i ponieważ mam jeden ulubiony salon o nazwie N25 w centrum warszawy to zamierzam tam pójść, ale nie byłam jeszcze u kosmetyczki/wizażystki więc nie wiem jak to wygląda:) z brwi i rzęs jestem zawsze zadowolona bo kosmetyczka trafia w mój gust i stawia na naturę ;) co sądzicie o cenie? http://www.salon-n25.pl/makijaz.html ? Czy te kilka dyszek to dużo? bo w sumie to chciałabym wygladac tak inaczej ale zeby nie przeplacic:) jak to wyglada u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka Maturla
Dla mnie ceny wydają się być takie jak wszędzie. Nie słyszałam wcześniej o N25 a jestem z Warszawy. 70 zł to nie dużo żeby sprawić sobie radość i dodać pewności siebie a jak to jakaś okazja to już wogule bym się nie zastanawiała. ładniej na zdjęciach tez się wyjdzie. Anita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam niedawno na weselu jako gość. W hotelu, w którym były noclegi, była też dziewczyna, która na co dzień jest charakteryzatorką w teatrze. No i zaproponowała, że mnie pomaluje. W życiu nie spodziewałabym się takiego efektu - miała wielką walizę "sprzętu", cały arsenał pędzli (malowała też pannę młodą, stąd pewnie była tak przygotowana), "dłubała" nad moją buzią z godzinę i zastanawiałam się, jak ja będę wyglądać. Potem spojrzałam w lustro i oniemiałam. Makijaż był piękny! Jak widziałam, że nakłada mi różne kolory podkładów, jakieś korektory, rozświetlacze, to bałam się, że będę zmalowana na maksa. A okazało się, że w ogóle tego nie było widać. Tzn. buzia była piękna, makijaż cudowny, ale nie wyglądałam na "zmalowaną" właśnie, nie było widać tony tapety, choć niewątpliwie sporo tego na buzi miałam. Oko cudownie podkreślone - też wydawało mi się, że tyle czasu nad okiem spędza, że będzie mega mocno zrobione. A było idealne! Nie za mocne, ale ładnie podkreślone. No w szoku byłam, że można coś takiego wyczarować. Nie muszę dodawać, że mimo upału i dzikich tańców wyglądałam perfekcyjnie do 6 rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kosmetyczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolę się sama malować. i nawet jak wizażystka zrobi w miarę dobrą robotę, to zdecydowanie wolę swój styl, nie mówiąc o swoich ulubionych kosmetykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po ślubie proponuję makijaż permanentny. Utrzymuje się na cerze od 3 do 5 lat. Możecie sobie o nim poczytać na www.biotekpolska.pl A może któraś z was będzie chciała zmienić zawód i zapisze się na kurs makijażu permanentnego, kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli bym sie na tym znala, to zrobila bym sobie sama, a czemu nie? Przeciez do samej siebie ma sie wieksze zaufanie anizeli do obcej kosmetyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli bym sie na tym znala, to zrobila bym sobie sama, a czemu nie? Przeciez do samej siebie ma sie wieksze zaufanie anizeli do obcej kosmetyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może makijaż w perfumerii sephora, douglas, M.A.C.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie sobie sama makijaż zawsze :) teraz tylko powiększam sobie komplet kosmetyków, kupiłam na przykład cienie do powiek mineralne Alilla - mega trwałe, spokojnie cały dzień wytrzymują. Jak się nauczysz to taki makijaż nie zabiera dużo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×