Samotny urlop

no tak razem w góry to już co innego:)

do pracy idziesz i też nie wiesz czy Ci zapłacą

soldat de fortune nie zbyt fajne porównanie, bo wolałabym, żeby mi nie zapłacili, niż żeby mnie ktoś zgwałcił :)

to możemy wymienić się danymi z dowodu osobistego, będziesz miała namiary

soldat de fortune poważnie jechałbyś z obcą dziewczyną na wakacje? przecież nie wiesz yak naprawdę jaka jestem.

właśnie może okaże się złodziejką i okradnę cię z cennych rzeczy i się ulotnie?:Djaką masz pewność?

pewnie że bym pojechał, mówię że to prawie jak samemu, nie musimy spać w jednym pokoju, tylko razem byśmy zwiedzali

prawie, ale jednak większość czasu spędzalibyśmy razem. Już nawet nie chodzi mi o to, czy spalibyśmy razem czy osobno, bo to dla mnie oczywiste :)

no niekoniecznie, bo jak coś komuś by się nie spodobało to nie spędzalibyśmy czasu razem

no i kółko się zamyka, i rodzi się pytanie czy w takiej właśnie sytuacji jest sens jechać z kimś obcym na wakacje.

Przestań się użalać nad sobą, zastanawiać tylko pakuj walizki i w drogę. Najgorszy jest ten pierwszy samotny wyjazd, ale powiem Ci z własnego doświadczenia, że jest ekstra. Można poznać wspaniałych ludzi. Ja byłam teraz 5 dni nad morzem, ekstra sprawa, książka i na plażę, spa, masaże i ciszzza

jeśli jesteś ciekawą osobą to myślę że wytrzymam z Tobą ten tydzien czy dwa

Bez przesady, nie użalam się nad sobą, ale nie mów, że tak łatwo przyszło Ci pojechać samej na wakacje, to też jest zresztą kwestia charakteru, osobowości.

ja idę coś zjeść i spać a ty się Magda zastanów i prześpij z tematem, jutro tutaj zajrzę

Też idę spać, w takim razie do jutra. Miłej nocy.

pewnie że nie było łatwo, zbierałam się , miałam wątpliwości, wstydziłam się, co ludzie pomyślą, sama na plazy ...... i wiesz co dużo było takich osób, nie byłam sama, ale powiem Ci, że co wypoczęlam to wypoczęlam. Więc jak masz kasę na wyjazd to nie siedz w domu, pojedz, chociaż na 3 - 4 dni, zawsze się rozerwiesz:-) trzeba korzystac z zycia bo jest krótkie

Mimo wszystko jestem chyba zbyt oporna na taki samotny wyjazd. Ale kto wie, może kiedyś się zdecyduję. Co do tego, że można nieźle wypocząć to nie mam najmniejszych wątpliwości :) pozdrawiam!