Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DamianOgur

Na choj mi takie zycie...

Polecane posty

Witam mam 18 lat w 13 roku zycia przezylem smierci mojej mamy bylem zamkniety w sobie wszystko w sobie dusilem i nigdy z nikim nie rozmawialem o swoich problemach nie na wiedze siebie, od 4 roku zycia jestem chory na lysienie placykowate i jestem lysy w podsawowce dzieciaki nasmiewaly sie ze mnie jak i publicznosc na turniejach pilki noznej dziewczyny nie chcialy sie ze mna bawic itd przezylem 4 pogrzeby miedzy 13-17 rokiem zycia nie mam checi do rzycia nic mi nie sprawia frajdy i nic mnie teraz nie smieszy o wszystkim mysle negatywnie nigdy nie mialem dziewczyny a bardzo bym chcial zakochalem sie w 1 dziewczynie ale przez strach i nie nawisc do siebie nie pozwala mi z nia sie lepiej poznac a przez gadu gadu napisalem jej ze mi zalezy itd wszystkie problemy zaczely sie kumulowac i mnie przytlaczac jak zaakceptowac siebie i wzybyc sie strachu do dziewczyn oraz do nawiazywania nowcyh kontaktow jak przestac byc malomownym i nabrac pewnosci siebie przez cale zycie porazek pociolem sie 2 krotnie bo nic mi w zyciu nie wychodzilo tesknie za mama a w domu mnie nie rozumieja bo tata miesiac w pracy a z przyszywana mama i bratem sie nie dogaduje tak naprawde i czuje ogolnie bol przez te wszystkie wydarzenie i czuje sie bardzo samotny pragne zwiazku, szczescia a mam tylko w pamieci to co napisalem u góry i nie potrafie myslec innaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem ci pomóc
jestem beznadziejna:( ale ty jesteś jeszcze taki młody i wiele może się jeszcze zdarzyć dobrego. Ja juz przegrałam swe zycie i blizej mi do starosci niz mlodosci🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiedzcie kurwa czemu moji rowniesnicy podobni do mnie zcharaktru z upodoban i zachowan radza sobie z zyciem a ja sie tne tak gleboko jak jebane emo nie moge znalazec dziewczyny przez 18 lat a od 5 jakos jej wrecz pragne nie mam komu przekazac moja milosc ktroa chcialem pokladac od smierci mamy bo nie mialem do kogo.Czemu wlasnie ja jestem łysy jak patrze jak sie ludzie patrza to nic innego niz tylk ostrzlic sobie w leb... ja mam sliny charakter i raczej ja ludzi wspieralem przez cale zycie a teraz sam sobie nie radze i najlepsze jest to ze nikt z osob ktrore pomyslalbym ze by mi pomogly mi nie pomoga bo by musile przezyc to samo co ja miec tak zjechana psychike i wogule zeby to zrozumiec ale tego tak naprawde nikt nie zrozumie i to mnie tez dobija rozumiem choroba brak kolegow i kolezanek w mlodych latach to 1 recz smierc wujka i znalezieniego w moje urdoziny 2 smierc mamy 3 smierc babci pol roku pozniej smierc dziadka brak motywacji do zycia i sieria porazek w czym kolwiek co ja osiagnolem grajac w gry komputerowe pijac i palac marihuane? co to kurwa za zycie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkaa21
Nie radzisz sobie bo potrzebujesz pomocy... Psychiatry a później psychologa. Być może nie byles dojrzaly emocjonalnie i tyle na ciebie spadlo. Radze isc do specjalisty bo bedzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieze ci bo jest tak jak mowisz od 13 roku zycia z roku na rok problemy staja sie coraz powzniejsze a na 18 wybuchlem i wogule sobie nie radze wczesniej tylko mialem doly calodniowe na 2 dzien wstalem wypilem zapalilem czy cos i bylo dobrze a teraz... tne sie jak emo nigdy w zyciu bym nie pomyslal ze tak bede robil tak jak mowisz pewnie bedzie gorzej i na aktualny rozwoj sytuacji bez pomocy specjalisty czeka mnie tylko samobojstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
"TO TYLKO TEATRZYK" Spędzisz tu ze 100 lat maksymalnie, zostało Ci jeszcze może z 83. Zabaw się, a nie płakusiaj nad sobą. Potem cała wieczność i diabli wiedzą co się za nią kryję. Zatem nie bądź taki poważny. Wyluzuj i olej to. Współczuje Ci tego łysienia plackowatego, bo niemal każdy mężczyzna chciałby mieć włosy, ale z 2 strony to dodatek. Ogólnie jesteś zdrowy. Oddaj się pasji grania w piłkę, zatop się tym i może zamiast o emo dzieciaku, który się pociął usłyszymy o fantastycznym piłkarzu. POWODZENIA NASTOLATKU:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
*82 jednak. Widzisz jak szybko to upływa:P Młodość to najpiękniejszy okres, nie daj się:) Nie użalaj się nad sobą, bo powiem Ci sekret- NIKT NIE MA ŁATWO. ZAŚ TO CO WARTOŚCIOWE PRZYCHODZI Z TRUDEM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiesz mnie myslisz ze je chce to robic? uzalac sie nad soba i tak mylsec? ciac sie ? mylisz ze to fajne? nie ja poprostu nie umiem juz myslec innaczej z tym nastolatkiem to zle napisales bo tak dojrzalej osoby jak ja to rowniesnicy dawno nie wiedizieli w domu tak samo mowili ze jestem bardzo dojrzaly juz jakos jak mailem 15 lat pozatym mam 197cm jakos od 1,5 roku i to byla jedna z glownych cech przez ktora zucilem pilke nozna i przez klatke piersiowa lejkowata tak jakby wgnieciana klatke (mostek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym mial jak to bym innaczej spedzal zycie i je wykorzystywal ale nie umiem probowalem znalezc dziewczyny ale komu moze sie spodobac taki mutant jak ja... nie uzalam sie nad soaba stwierdzam fakty za duzo mialem tego potwierdzen...A zeby myslec innaczej to nawet sluchalem piosenek o pozytywnej trsci wszystko bedzie dobrze itd oraz oraz odstresowujacych dzwiekow i nie pomogly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkcnnscn
no ale przecież jesteś taki młodziutki, masz całe życie przed sobą, dziewczynę znajdziesz i to nie jedną, masz czas powiem ci coś, mężczyzna ma być tylko trochę ładniejszy od diabła, jak będziesz szarmancki, miły, dobry dla kobiety to każda wymięknie:) poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sraluny koorwa
to jak najwiekszym twoim problemem jest brak dziewczyny to zgłaszam się na ochutnika bo lubie łysych i wysokich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkcnnscn
i wiesz, powiem ci, że to oczywiste, że masz taką silna potrzebę miłości. Umarła Ci mama i musiało to wpłynąć na twoją psychikę dlatego tym bardziej musisz uważnie w życiu lokować uczucia, bo taka potrzeba obdarzenia miłością, może sprawić, że zakochasz się w niewłaściwej osobie i bedziesz cierpieć jeszcze bardziej w ogóle w życiu musisz uważać, bo ludzie wyłapują i wykorzystują wrażliwe osoby (takie jak Ty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiajamnie
"zal twoim najwiekszym problem jest brak dziewczyny" wkurwiaja mnie tacy ludzie bo każdy problem może być największy, a to jest gruby problem i nikt cię nie zrozumie kto tego nie przeżył ja wiem o co ci chodzi i współczuję bo z czasem wszystko się nasila, jest coraz trudniej więc nie ma się tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sraluny koorwa
Ej, ja tylko rozwiązanie zaproponowałam i pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
Sraluny dobrze napisałaś/eś. Widzisz Ty masz 197, a ja mam 176. Ty nie masz włosów, a ja mam i modle się by nie stracić haha. Każdy ma swoje słabości i dobre strony. I mam podobną historię do Ciebie życiową i nawet też mam zapadniętą klatkę, więc od razu skumałem o czym mowa. I też byłem zawsze taki dojrzały i wiesz co? Zabaw się, bo spięty jesteś. Jak masz podejście, że Ty masz tak przekichane tylko to proponuję przybij się od razu do krzyża. A jak się przejmujesz płcią przeciwną to zadajesz kłam, że jesteś dojrzały. W życiu można się realizować na tysiące sposobów, a miłość to zazwyczaj slogan mylony z żądzą:D Dojrzały człowiek wie, że jest niezależny. Jego psychika jest mocna jak adamentium. Powtórzę jesteś nastolatkiem choć dodam, że jesteś nastolatkiem, który myśli, że rozumy postradał, bo tak go doświadczyło życie. Za 10 lat zobaczysz jak Twoje sformułowanie o dojrzałości będzie Cię śmieszyło:D Ja się z Tobą nie będę patyczkował tylko po męsku Ci mówię. Weź się w garść i wyostrzaj swoje mocne strony by zakryć słabości aż stracą na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle ze ja nie wiedze u siebie mocnych stron bo tyle lat nie moge siebie zaakceptowac nie wiedze u sibie mocnych cech jak mam sie zabawic jak mi nic nie daje radosci nie smiejie sie z komedii i innych pozytywnych rzeczy od gimnazjum.Nawet jak pale marihuane to sie nie smieje.Nawet jak sie napije ze mam juz ciezko to prawie nie moge chodzic ale to wszystko mi nadal siedzi w glowie.Rozumiem ze inni maja gorzej skoro to co przezylem to nic i nie powinnienem sie lamac to daze ogromnym szacunkiem takiego czlowieka ktory sobie z takim zyciem poradzil bo ja nie umiem... Nie mam podejscie ze jestem zalamany itd przeciez przy ludziach bym tego nie pokazal pisze to anonimowo w domu kiedy jest mi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkiziomek22
prawdziwi mezczyzni sa zdolni podjac ryzyko i nadac swojemu zyciu kierunek, gadasz jak baba! ukoncz jakis kurs i znajdz robote, pogadaj z jakims ksiedzem, to madrzy ludziska niektorzy przeczytali kilka tys ksiazek i pomoga Ci za darmo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak baba... masakra... chbya nie wiesz o czym mowisz moze i ksieza mi pomoga ale przy takim zyciu nie ma nic tu do rzyczenia meskosc... A tak ogolnie dziekuje wszystkim za zainteresowanie sie prblemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
Chłopie my dla Ciebie dobrze chcemy:) Nie zachowuj się poważnie jak baba. Ty wiesz jaki masz fart z tym wzrostem. 197 cm to świetna pozycja do walki, bo zasięg rąk niesamowity, kobiety uwielbiają mężczyzn wysokich. Większość mówi, że mężczyzna zaczyna się od 180 cm czyli ja się nie kwalfikuję i jakoś mi z tego powodu nie żal, ot kryterium i już, nie spełniam, na tym polu nie będę orłem, ale na innych mogę:) Masz mniejsze szanse, aby stać się otyły itd. Jednak to nie wzrost czy kasa determinuje mężczyznę, ale jego żelazna psychika. Jeśli naprawdę szukasz kobiety to jak je trochę poznałem to One nienawidzą braku pewności siebie. Tu leży rozwiązanie Twojego problemu. Dostałeś 197 cm, w zamian oddałeś włosy, a włosy można stracić niestety będąc mężczyzną. Los nie był dla ciebie taki surowy, bo masz ręcę, masz nogi, jesteś ogólnie zdrowy. Z tą klatką da się ogólnie wszystko, a już są operację, gdzie wszczepiają płytkę i klatka zyskuje normany wygląd. Mi to wisi, bo na nic nie uciska i już chyba dla mnie to normalny wygląd klatki haha Głowa do góry i nabieraj pewności:) Znajdź sobie hobby, zacznij biegać, uprawiać yogę i medytację dla relaksu, poczytaj książki fiozoficzne i wychodź by popatrzeć chociaż na naturę. Spojrzenie na niebieskie niebo lub na kępę zieonej trawy jest bezcenne. Po śmierci może być tylko ciemność. Szkoda czasu na użalanie. I tak tu wieczności nie spędzisz stety- niestety. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfgjrjk
Fajnie piszesz Nazso ale musisz wiedzieć, że są takie osoby na świecie które noszą w sobie nieopisany pierwiastek bólu, na który nie ma recepty. Spoglądanie w niebo nic tu nie zmieni. Oczywiście masz rację... to tylko życie, powinno się robić wszystko by przynosiło radość, ale co jest dla niektórych proste dla innych może być nie do osiągnięcia. ja noszę w sobie taki pierwiastek bólu, moi bliscy za plecami mówią że musiałam bardzo nagrzeszyć, że mnie Bóg tak karze. Moja historia przypomina nieco przypowieść o Hiobie, dostałam wiele, potem mi to wszystko odebrano, teraz zmagam się z chorobą i takimi innymi różnymi sprawami dnia codziennego i kiedy wspominam o eutanazji to oburzenie moich adwersarzy sięga granic. Moje zycie jest do doooopy i swego czasu robiłam wszystko by wnieść w nie optymizm ale nie dla wszystkich on jednak osiągalny. Obecnie czuję się jak małpa w cudzym cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
Wiesz, ale ja jakbym opisał wszystko co w życiu wycierpiałem i moje wszystkie niedoskonałości to bym przebił trzy razy autora. I wiesz co? Wisi mi to, bo naprawdę jak każdy człowiek zrobi sobie litanie cierpień i braków to będzie ją miał długą, a czy dłuższa jedna czy druga to mało ważne. Każdy nosi jak to ładnie ująłeś pierwiastek bólu, ale trzeba sobie wyrobić psychikę. Miałem przyjaciela, który w moich oczach miał wszystko, a powodzenie u kobiet to mało powiedziane, jedno po tchnięcie go załamało i skończył ze sobą choć to ja w sumie powinienem, ale mam twardą psychikę i jestem przyzwyczajony, że nie idzie gładko i muszę dawać z siebie wiele. Jest taka piękny choć niedoceniony komediodramat romantyczny pod tytułem Elizabethtown, gdzie kobieta na wieść o upadku mężczyzny (Kirsten Dunst tym swoim głosem mmm) mówi wiesz kto dla mnie jest bohaterem, ten kto ją poniósł i cały czas się uśmiecha. Nie ukrywa się, niech wszyscy się dziwią skąd on czerpie taką moc. Zawsze porażka jest zarzewiem przyszłego sukcesu. Należy tyko dostrzec ten pierwszy krok i wyciągnąć wnioski i płynąć ku sukcesowi. A jak Ci coś przeszkadza to walcz z tym np. jesteś chorobliwie otyły, to ćwicz choć ćwiczenia wiadomo nic nie dają w twoim wypadku, ale walczysz, choć waczysz w nierównym boju. Jednak nigdy się nie poddajesz:) To da mnie jest bohater:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazso
Najłatwiej siąść płakusiać i mazać się jak mam ciężko w życiu? To Ci nie pomoże. Dostaniesz raka i zatęsknisz za czasem sprzed raka. Jak się nie weźmiecie i będziecie pasywni to będzie gorzej, bo mnie życie wiele razy doświadczyło, że jak nic nie robię to tylko idzie ku gorszemu, a jak się tyko postaram to jakimś cudem choćby wydawało mi się, że nie da rady to idzie nie mówiąc o tym jak walczysz z całych sił. Głowa do góry i czyńcie się bohaterami:) Tego Wam życzę. Więcej nie napiszę, bo tyle uważam za wystarczające, a skoro brakuje to znaczy, że nawet 1000 takich wiadomości by nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfgjrjk
Nazso a jeśli w moim otoczeniu jest ktoś, kto wysysa mi siły witalne i nie mogę mu zabronić kontaktu to jak mam się temu przeciwstawić by mnie to nie dotykało jak dotychczas? Poza tym Twoje słowa to balsam na moje skołatane serducho. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csacsa
Odpiszę zatem - ostro pogadać - słuchaj facet lub babko nie podoba mi się to i to, albo zmienisz zachowanie swoje, albo ja zmienię swoje na twoje i poczujesz własny jad. Chyba, że to ktoś od kogo jesteś zależny to wtedy myśl o przyszłości i sposób się do wyprowadzki z domu i nie podskakuj, bo szkoda pod mostem wylądować. Inwestuj w siebie i patrz tylko na cel i kiedyś opuścisz nieprzyjazne lokum i uwijesz sobie gniazdko spokoju. Ogólnie ludzie tacy jak my są wrażliwi i ludzie to widzą zatem wykorzystują zazwyczaj. Trzeba im powiedzieć ostro, bo inaczej wejdą ci na głowę i narobią. Ja już się nie patyczkuję, albo mnie ktoś lubi za szczerość, albo nie. Wolę być sam niż mieć koło siebie pijawki, co chcą się moim kosztem dowartościować lub osiągnąć jakiś zysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×