co kombinuje była właścicielka mieszkania

4 lata temu kupilismy mieszkanie właścielka przez dłuzszy czas nie chiałą sie yprowadzic tj prosiła że buduje nowy dom ze jeszcze nie skonczony itp szlismy jej na ręke i mieszkaął tam jeszcze poand rok czasu my i tak bysmy sie w tym czasie tam nie wprowadzili wiec ok ale juz pewnego razu miałam dosc i uprzejmie poprosilismy byłą właścicielke aby sie wyprowadziła ok po ustaleniu terminu wyprowadziła sie jednak sie nie wymeldowała

wiec znowu do włąsciecielki poszłam by sie wymeldowała no z wielka mina ale sie ymeldowałą ywmeldowałą sie w urzędzie miasta jednak jak poszłam sprawdzic w qspóldzielniu juz sie nie raczyła wymeldowac

i co mnie wkurza nie podałą w wielu instytucjach nowego adresu i wiekszosc korespodencji przychodzi na nasz adres nie chce byc złosliwa le za duzo sobie chyba jednak pozwala i prosiła mnie ze bedzie sobie odbeirac listy z naszej skrzynki nei wiem co o tym myslec to jzu 4 lata wiec powinna sobie adres nowy wyprosortowac i podawac nowy nawet patzre keidys kurier z przesyłką tez na nasz adres ją dostarcza nosz kurde lekka przesada

tak sie zastanawiam co ona kombinuje dlaczego nei podaje wlasciwego adresu rozmawiaąłmz sasiadami i oni twierdza ze ta pani na pewno teskni za tym mieszkaniem ponoc załuje że ej sprzedała ale przeciez nikt jej do tego nie zmuszął i tak długo szlismy jej na ręke

mozesz sama ja wymeldowac. wystarczy umowa kupna sprzedazymieszkania i oswiadczenie iz ta osoba nie mieszka ani nie posiada swoich rzeczy w tym mieszkaniu od ponad minimum 3 miesiecy

czyli w spółdzielni moge ja normalnie zgłosic ze nei mieszka? bo z urzedu miasta sie raczyła wymeldowac tylko zastanawia mnie dlaczego po co ona tak robi

wlasnie z ego co wiem, to mozesz ja wymeldowac, jesli nie masz z nia kontaktu od jakiegos czasu, ale problem jest wtym, ze zeby to zrobic to z tego co wiem musisz podac jej nowy adresO

TO Z TY BEDZIE PROBLEM BO NIE MAM POJECIA GZIE BABSKO TERAZ MIESZKA TJ MIEJSCOWOSC WIEM TYLKO PEŁNEGO ADRESU NIE ZNAM

Miałam podobnie z byłym lokatorem, któremu wynajmowałam mieszkanie- niestety jeśli chodzi o korespondencję- musiałam zwyczajnie usiąść i podzwonić do firm, instytucji, które go ścigały- ale to załatwiło sprawę i praktycznie listy już nie przychodzą.

Przecież ty ją wymeldowujesz z mieszkania jako właścicielka. Ale wy jesteście tępe pizdy. Płaciłą wam chociaż za wynajem przez rok?

A co do listów, to na poczcie składacie pismo, żeby na dane nazwisko nie wkładali listów do skrzynki, tylko odsyłali.

Nie rozumiem, kupilas mieszkanie zanim wymeldowali sie dotychczasowi lokatorzy, nie zalatwilas spraw w spoldzielni? Dziwne to dla mnie.. Sprawdz moze jeszcze czy nie jest ta nieruchomosc obciazona dlugami bo widzac jak dzialalas to mam wrazenie ze mozesz sie czegos obawiac.

Na przyszlosc rada, do dnia zakupu mieszkania wszystkie kwestie powinny byc zalatwione, mieszkanie oproznione, posprzatane, spisany protokol odbioru i stanu licznikow, wszyscy wymeldowani. W dniu aktu, przepisanie umow na media (np prad), a niechcianych rozwiazanie i sprawdzenie jeszcze w ostatniego dnia przed kupnem czy nie wplynelo cos do wydzialu ksiag wieczystych, jakas informacja o zaciagnieciu dlugu pod hipoteke itp. Najlepiej spisac oswiadczenie czego obie strony zobowiazuja sie dotrzymac przed i po zawarciu umowy, albo jeszcze lepiej zawrzec to w umowie przedwstepnej.

koniczynka mieszkanei jest ok wszystko sprawdzone ona nas prosiła czy mzoe dluzej pomieszkac nam szczerze mówiac było na reke bo mieszanie nie stało puste