ŁYŻECZKOWANIE, miałyście wizytę kontrolną po zabiegu??

mialyscie wizytę kontrolną w szpitalu? bo mi nic o tym nie powiedzieli

Nie. Miałam zgłosić się do mojego ginka.

Ja miałam łyżeczkowanie przy porodzie i zalecone miałam tylko wizytę po połogu tak samo jak po porodzie bez łyżeczkowania.

ja po zabiegu po chyba 4 tyg poszłam do gina na kontrole, powiedział ze w sumie mogłam przyjsc po pierwszym @

Ja radziłabym pójść na kontrole i to jak najszybciej. Moja kuzynka poroniła, miała łyżeczkowanie, po trzech dniach zgłosiła się do szpitala z bólami, tam przetrzymano ją 3 dni, ale nic nie stwierdzili, wypuścili do domu, następnego dnia nieprzytomną w delirce mąż na pogotowie ją zawiózł, okazało się, że przy łyżeczkowaniu tym przyrządem, którym się to robi, zrobili jej małą dziurkę w ścianie macicy i przez tydzień z tej dziurki krwawiła. W ostatniej chwili trafiła na stół operacyjny, otwierali brzuch, lekarze cudem uratowali ją raz, że przed śmiercią, dwa - przed wycięciem macicy.

ssssssss ale mi nic nie dolega, poza krwawieniem ktore juz mi się konczy. Skoro nie mam boli nic mi sie nie dzieje to chyba nie ma co panikowac?? Moja prywatna gin tez mi powiedziała za po 6 tyg od lyzeczkowania mam sie do niej zgłosić,a w szpitalu nic nie mowili o kontroli. Widać jest to zbedne