Poltora roku z dziewczyna z Oazy i mam dosc

no wtedy niby bedzie, ale sa podzielone zdania co do pieszczenia kobiety w ten sposob:P Czytalam kiedys w takiej koscielnej gazecie atykul o seksie oralnym i o ile baba chlopa moze bo to moze doprowadzic do tego by mu stanal, pleminika wyprodukowal coby dziecie powstalo o tyle juz chlop baby nie bardzo bo w jakim niby celu?

Ewa - dziewczyna chce seksu po slubie a ja zakladam ze autor na nia do tego slubu poczeka. Ja snulam wizje co bedzie dalej czyli juz PO tym ich slubie.

przecież kobieta to szatański pomiot po co ją pieścić :D

a co ma byc po slubie? jak dziewcze antykoncepcji nie uznaje to seks bedzie tylko w okreslone dni. Moze sie dorobia wielu dzieczkow a moze i nie. Tak czy siak bedzie na pewno po katolicku:)

Chodzilo mi po prostu o to ze jesli autor chce miec seks po slubie to musi zrobic wszystko aby jak najpozniej po tym slubie zapylic. Bo to jego jedyna szansa na seks. A skoro ona nie uznaje anty to on musi to zalatwic we wlasnym zakresie.

Zuzanna zrozumialem za 1 razem :)

Mam nadzieje ze zrozumiales. A ja nie tlumacze Tobie tylko Ewie. To co w koncu robisz z anty i co postanowiles?

no a ja dalej nie rozumiem:D Piszesz, ze ma zalatwic we wlasnym zakresie, ale co? Jesli ona nie akceptuje antykoncepcji innej niz kalendarzyk to co on moze zalatwic? Gume cichaczem zakladac, wazektomie zrobic czy moze macice jej wyciac podczas snu?:D

Ciagle nic nie postanowilem... Ale ten temat jednak cos mi uswiadomil... wczesniej myslalem ze no coz teraz nie ma seksu a poslubie bedzie wszystko na legalu... Jednak wlasnie sie przekonalem ze przeciez po slubie w zasadzie i tak wiekszosc rzeczy nie bedzie zgodna z zasadami koscielnymi... piekne perspektywy...

takie dziewczyny jak ona muszą mieć chyba tylko faceta z tej całej oazy bo innej możliwości życia z taką osobą to ja nie wiedzę :O

wez z nia pogadaj autorze. Moze po slubie ona nie bedzie tak rygorystyczna w sprawach seksu jak KK nakazuje. Zapytaj sie jej o to po prostu. Znam pare co czekala do slubu, oboje wierzacy bardzo, a po slubie jak ona mi opowiada co wyprawiaja:P to niejeden ksiadz by padl z oburzenia:D No i do antykoncepcji sie przekonali, bo zaraz po pierwszym razie okazalo sie, ze ona w ciazy:D Z obawy o to, ze kazdy stosunek skonczy sie potomstwem zaczeli sie zabezpieczac.

Znam takie czyste z oazy, wszystkie przed 20 r.z juz dziecko mialy. A jedna nawet 2. Oczywiście z tymi czystymi chłopaczkami z oazy ;) Inna pieprzy sie po katach i wystawia zdjęcia z melanzy, az jej ksiadz na facebooku napisal ze mu przykro widziec jak się stoczyła :D Ojj autorze, dzieci z tego nie będzie ...

EwelinaEwa czyli i tak wyjdzie na to ze zacznie lamac swoje zasady, to tak troche bez sensu. Pewnie po jakims czasie znowu stwierdzi ze to zle i bedzie problem, tym razem w malzenstwie... I

Ewa - ja bym postawila warunek : nie ma anty , nie ma slubu. Oczywiscie nie teraz ale jak juz mina te 3 lata. Porod , zwlaszcza bez znieczulenia znakomicie poprawia pozytywne podejscie kobiet do anty.

"Inaczej bedzie mial szybki pierwszy raz a potem bedzie ciaza z mdlosciami /czytaj - zero seksu/ a potem bedzie porod /czytaj - zero seksu/ a potem bedzie okres poporodowy /czytaj - zero seksu/" a potem strach przed kolejną ciążą - zero seksu :P

No to doloz jeszcze awersje seksualna do autora jako pierwszego partnera /strata blonki - bol/ i winnego wszytkich tych boli, mdlosci i innych /Jak szalec to szalec/.

op

ale mój mąż mówił że na oazach sie nadupił jak cholera:)

,

:D

żab-X: w tych oazach i na pielgrzymkach też się nieźle nabzykają. przecież to galopująca obłuda, to co się tam dzieje. już widzę, jak ta twoja panna modli się na kolanach... przed jakimś księdzem, który ją rozgrzesza Byłaś? Widziałaś?

Podziwiam autora za taką wytrzymałość, musisz mieć na pewno silną psychikę ;) No dziewczyna ma te swoje ideały i ok, ale z tego co opisałeś to raczej nie pasujecie o siebie. A nie znam osobiście faceta, który wytrzymałby bycie z kobietą bez seksu 3 lata. Jeśli dwoje ludzi jest ze sobą, czują do siebie pożądanie, a na siłę unikają seksu bo kościół tego zabrania - to jest to dla mnie wręcz chora sytuacja.

mam parę znajomych. Ona bardzo wierząca, on "wierzący niepraktukujący" i co? są razem 7 lat, niedługo ślub i dopiero potem ich pierwszy raz:)

życie jest zbyt krótkie żeby sie umartwiac jak ktoś ma taka potzrebe to do zakonu , a nie brac sie za związki

hmm no coz napisalem dziewczynie co o tym mysle i tak dalej i tak dalej, po jakiejs 2 dniowej ciezkiej dyskusji smsowej ( bo ona tam nie ma czasu zeby rozmawiac na tych rekolekcjach) wyszlo na to ze ona swojego zdania nie zmieni ale jej bardzo na mnie zalezy i nie chce mnie stracic... i to widac ze jej zalezy bo inna dziewczyna juz dawno by sobie dala spokoj po kilku ciezkich moich smsach... No i co zrobic w takiej sytuacji?

Czekac z seksem do slubu, to jak kupowac kota w worku. Wspolczuje,

zgadzam sie !!! kota w worku nie warto kupowac!!

tylko skonćzone gówna zapisują swe dzieci do organizacji reliigjnej i na a ktecheze-kazdy normalny rodzic zakłada ze kazdy kaplan i katecheta to pedofil i zboczeniec , erosoman