Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fjbnyudcnxgd

ja, facet i mieszkanie - pewna historia

Polecane posty

Gość fjbnyudcnxgd

obydwoje niedawno skonczylismy studia, pierwsza praca itd, wiadomo, jakos super sie nie przelewa. ja wynajmuje pokoj w 3-pokojowym mieszkaniu, moj chlopak mieszka przez wiekszosc czasu sam w 2-pokojowym wynajetym mieszkaniu (czasem pojawia sie wspollokatorka-wlascicielka). u niego jest fajne, wygodnie, spokojnie, u mnie harmider i ogolnie sredniofajnie tam sie mieszka. w zwiazku z tym 90% czasu spedzamy u niego, spie u niego pewnie z 5-6 nocy w tygodniu. mielismy razem zamieszkac jakos teraz, ale on sie z tego wycofal. nie dziwie sie mu, jemu jest wygodnie, chata jest fajna, ja i tak u niego prawie mieszkam. ja za to czuje sie rozdarta. mojego mieszkania nie lubie, prawie mnie w nim nie ma... jednoczesnie tam sa wszystkie moje rzeczy itd. czesto mowiac juz wprost ide do pracy we wczorajszych gaciach, bo nie wpadlam do siebie po rzeczy. on mowi, ze mozemy wiecej czasu spedzac u mnie, tylko ze u mnie NIE JEST FAJNIE, wiec w efekcie nic z tego nie wychodzi, bo obydoje jakos nie umiemy sie zmusic, u mnie jest niewyogdnie, wkurzaja nas moi wspollokatorzy itd. do mieszkania ze mna nagle nie jest gotowy (mysle, ze glowny czynnik to to, ze jego miejsce jest wygodne i tanie). jak powinnam sie zachowac w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioooo
olać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjbnyudcnxgd
olac faceta? olac mieszkanie? :) mi na nim zalezy, ale ta sytuacja doprowadza mnie do szewskiej pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioooo
kochana... dlaczego on nie chce mieszkać z Tobą? bo mu samemu wygdnie? bez sesnu. Piszesz, że spędzasz u niego 5-6 dni w tygodniu, to co zrobi różnicę jak będziesz tam 7 dni w tygodniu? Widać, że chłop niedojrzały. Mu jest wygodnie tak jak jest i tyle... mam wrażenie, że mu się po prostu nie chce. bo wiadomo, że wspólne mieszkanie oznacza mniejsze i większe spory, a on chce tego uniknąć, tak mi się wydaje. a może mu chodzi o sprawy finansowe? nie wiem... pogadaj z nim, dziwne jego pdoejście. może faktycznie nie jest gotowy na wspólne mieszkanie? ale i tak sypiasz i jesteś u niego prawie cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfrswfgfb
znalezc tez cos fajnego i taniego dla siebie, proste, ale to trzeba szukac, szukac szukac, leciec po gazete o 6 rano dzwonic i chodzic ogladac, nie jest latwo cos niedrogiego a przy tym fajnego znalezc, najlepsze oferty po 1 dniu sa juz nieaktualne, ale jak sie chce to mozna, ale samo z nieba nic nie spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjbnyudcnxgd
on mowi wlasnie ze nie jest gotowy. ja do niego przeprowadzic bym sie oficalnie nie mogla. nasze rzeczy by sie nie pomiescily, on ma tylko jeden pokoj itd. mielismy szukac czegos sami, calego mieszkania. on sie pewnie boi z jednej strony, ze bedziemy sie duzo klocic (zdarza nam sie). z drugiej jest mu wygodnie. ja sie wkurzam. spedzam 3/4 mojego wolnego czasu w chacie, do ktorej nawet nie mam kluczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgwegfrsrk8o
zmien mieszkanie i nie marudz, najlatwiej sie jemu zwalic na gotowe, fajne mieszkanko, jest mlody i ma prawo nie byc jeszcze gotowy aby mieszkac z toba, wcale sie mu nie dziwie i nie jest to nic takiego nie z tej ziemi i nie znaczy ze cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjbnyudcnxgd
tylko ze jak zaczynalismy ze soba byc to on chcial ze mna mieszkac. za swoja poprzednia dziewczyna mieszkal kilka lat. to ja powiedialam, ze jeszcze nie i to z mojej inicjatywy to wstrzymalismy. a teraz nagle on nie jest gotowy... co to w ogole znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez przesady yyy
powinien poczekac... ty nie gotowa..i juz byłas to powiniensie ucieszzyc..Boze chce mieszkac, doczekałem sie, a jednak sie przekonała.. a tu co? rozchwianie? facet ma byc stabilnym filarem..nie chorgiewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubisz luźne związki?
pewnie tak i to bardzo/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×