Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MadameLauernette

Jestem chyba podła...

Polecane posty

Gość MadameLauernette

Nie wiem czy potrafię kochać. Miałam parę chistorii, które całkowicie pogrzebały moja niewinną i czystą ufność, zastępując ja coraz wyższym murem strachu i ostrożności. Kochałam, ale każda miłość odbierała mi cząstkę serca. Nigdy nie przeżyłam szczęśliwego zakochania, więc, z czasem zaczęłam być nieufna i zamknęłam się tak bardzo, że już chyba nie potrafię pokochać. Ale miłości potrzebuję. Ostatnio kręci się wokół mnie coraz więcej męzczyzn. Zaden mi się nie podoba, ale zachłannie pochłaniam ich wyrazy sympatii i wyznania miłosne. Oczywiście, ja nie daję niczego w zamian, ale też nie potrafię wprost powiedzieć, że nie moga liczyć na moją wzajemność. Potrzebuję ich rozmarzonych oczu, słów "Kocham Cię", zeby łechtać własną próżność. Niby delikatnie daję do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana związkiem z żadnym z nich, ale robię to na tyle mało stanowczo, żeby nie przestali o mnie zabiegać. Wiem, że to podłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvSsdb
dobrze, ze chociaz to zauwazasz to napewno plus;) ale zamiast sie tym chwalic powinnas cos z tym zrobic;) sympatie Panow do takich kobiet nie trwaja za dlugo, tak samo jak szybko przyhocdza tak samo odchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski =)
Raczej nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w koncu powiedz i badz MOCNO stanowcza ze nie maja u ciebie szans..widze ze jestes malo asertywna..powinnas dac jano do zrozumienia ze nie bedziesz z nim czy z kim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Ja sie tym nie chcę chwalić. To mój problem. Mało asertywna jestem w wielu dziedzinach życia, ale tu wynika to z czegoś więcej - chcę dostawać wyrazy sympatii innych. Potrzebuję tego, chociaż sama ich nie odwzajemniam... Oczywiście, powiem im, że ni jestem w stanie ich pokochać, ale nie rozwiąże to mojego, szerzej pojętego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
Nie martw się jeszcze kilka lat i zastąpią Cię młodsze. Twoje problemy się skończą, a i Tobie jakiś pies czy kot wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
No, dziękuję za zrozumienie, naprawdę! Moim problemem jest przede wszystkim to, że ja POTRZEBUJĘ miłości, ale boję się zakochać. Jeśli chodzi o moich adoratorów, to podle ich wykorzystuję, ale rodzi to tylko moje coraz wieksze poczucie winy i wstydu. Czekam na miłość, ale, jeśli mnie się ktoś spodoba, to stchórzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
ups, mój błąd niezamierzony... What a shame!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwieram oczy Temidzie
KAŻDY potrzebuje miłości może zacznij od przyniesienia zakupów babci-sąsiadce? to niczym nie grozi...i ani ostrożnosci nie wymaga ani bać się nie ma czego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna mala
chyba nie jestes sama. choc na pewno bardzo sie roznimy ja tez lubie byc adorowana i chcialabym byc w zwiazku,ale nikt nigdy mi nie pasuje albo po prostu obawiam sie skrzywdzenia, nie umiem sie otworzyc jestem zimna i zle mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocio pederasta =)
Onanistka, która nic na głowie nie chciała mieć! Zmęczona była już tym wszystkim zapewne! Panna z wyboru! Starą babą się urodziła! Myślała o śmierci! Nie miała sensu życia i go nie widziała skoro faceta nie chciała! Dojrzalsza i inteligentniejsza mogła być, niż wszyscy jejnauczyciele z wszystkich tych szkół razem wziętych, gdzie tam ona sobie uczęszczała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
korzystaj z zycia poki mozesz, bo mlodosc nie trwa wiecznie, a po 30stce liczba twoich adoratorow radykalnie sie skurczy, uwierz mi na slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Dla mnie to nie jest korzystanie z życia. Oni mi się zwyczajnie nie podobaja. Chciałabym prawdziwej miłości, ale chyba się jej przestraszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
hmmmm atam milosc, glupoty takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Aaaa, no pozwól mi chociaż wierzyć, że jednak jest coś takiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
ok, przepraszam to w takim razie zycze ci wielkiej milosci:) a poki co zabawiaj sie facetami poki masz okazje, jesli sprawia ci to frajde:) w sumie nie jestes wyjatkiem, mam wiele takich kolezanek:) tzn podlych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Mój drogi, moje zabawianie się polega tylko na słownych gierkach, bo jednak z innymi rzeczami wolałabym poczekac choćby na jakieś zauroczenie. Ale dzięki, w każdym razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
moja droga, nie mow do mnie jak do downa:) doskonale zrozumialem co masz na mysli mowiac zabawianie nie kazdy ma na mysli od razu lozkowe riki - tiki ty zabawiasz sie emocjonalnie, wysysajac tych facetow emocjonalnie i sprawia ci to przyjemnosc to jest jeden z powodow dla ktorych stracilem wiare w kobiety i postanowilem z nich dozywotnio zrezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
To chyba nie najlepsze wyjście... Tzn. jeśli ktoś mi się naprawdę podoba, to ja daję sie wysysać i nie potrafię tu złapac żadnego dystsnsu. Myślę, ze jeśli dwie strony coś do siebie czują, to moga liczyć na oddanie i wzajemność i nikt nikogo nie wykorzystuje. Ja bym nie potrafiła, więc mógłbyś odzyskać wiarę w kobiety. Wszyscy ludzie postępują czasem okrutnie, ale jeśli jest coś więcej - nie można przykładać do tego gotowych schematów. P.S. Nie mówiłam do Ciebie jak do downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
zartowalem z tym downem, chcialem byc zabawny. Nie wyszlo? Coz nobody is perfect. Ja tobie zycze wielkiej milosci, ale obawiam sie ze te negatywne cechy charakteru jednak beda ci wadzic. No ale zobaczymy. Co do mnie to zostalem juz tyle razy skrzywdzony przez kobiety, ze kolejna proba odzyskania w nie wiary bylaby oznaka masochizmu z mojej strony. Mam zbyt wielka traume. Postanowilem wiec zyc w samotnosci i od czasu do czasu wylac swoje zale na forum dla kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbggbhteh
Autorko, jesteś chyba po prostu zbyt fair dziewczyną. Dużo myślisz o tym różnicy jaka spotyka Twoje myśli i czyny. Wszyscy ludzie są egoistami. Nie robisz nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Ja też byłam raniona (czasem pewnie nieświadomie), ale chce wierzyć, że czeka mnie coś miłego jeszcze (coś, co nie będzie tylko zaspokajaniem mojej próżności). Wydaje mi się, że, mimo, że tak piszesz, w obliczu prawdziwej miłości, Twoje założenia gdzieś ulecą :P Oczywiście, byłeś zabawny. Po czasie boki zrywam :P :P Dziękuję też za ostatni komantarz, choć jest ciut zbyt łaskawy chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
Dziekuje za komplement, ciesze sie ze sposobalo Ci sie moje poczucie humoru. Co do mnie, to jak sie zakocham to pewnie jak zwykle strace glowe i znow zostane wykorzystany. No ale co zrobic, taki juz moj los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Jeśli oboje się zakochacie, to oboje będziecie do wykorzystania, wiec głowa do góry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Póki co, dosyć rozważań o miłości i tym podobnych. Właśnie jem bób (drugi raz w tym roku) i rozkoszuję się jego smakiem. To jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
Nie zakochamy sie oboje bo ja juz nie potrafie kochac a kobiety kochaja tylko pieniadze a ja ich niestety nie mam i nie bede mial. Wybralem zywot samotnego celibariusza i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
Ile zaplacilas za paczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
ja nie kocham pieniędzy i moje przyjaciółki też nie. Mój brat i jego koledzy mają takie zdanie jak Ty i uwazają, że ja po prostu jestem frajerkom. Błąd. Kobiety też są normalnymi ludźmi i dokonują często nieracjonalnych, podyktowanych uczuciami wyborów :) JA nawet boję sie facetów, którzy pokazują ilość posiadanej kasy. łeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
na kilogramy, po 7.50zł... za dużo! Cholera, jednak przydałby się gość z kasą, żeby mii bób kupować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×