Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla matka :((

Krzyknelam na 6-mies dziecko.. Nie zareagowalam kiedy plakalo:(

Polecane posty

Gość zla matka :((

Maz pracuje za granica.. Jestem z nia sama 24h .. ale to zadne tlumaczenie.. Brakuje mi cierpliwosci.. Na mnie tez krzyczano, tak obiecywalam sobie ze bede inna. Mala nie chciala jesc, juz po raz enty z rzedu, od 2 miec probujemy marchewki i dalej nic... Krzyknelam na nia: "qr.. jedz!".. az sie przestraszyla..:( a ja nie zaregowalam ..;( plakala a ja nic nie zrobilam:(( a potem zabilam muche gazeta, tez sie przestraszyla a ja nie zrobilam nic..:( czuje sie jak szmata normalnie.. takie mam wyrzuty sumienia.. Tak ja kocham przeciez...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debillkaaaaaaaaaaaaaa
a:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka :((
i jesczze wciskalam jej jedzenie na sile..:( powinnam chyba isc z tym do lekarza..;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
wiesz co mam podobnie z jedzeniem u syna że aż mnie juz cos chyta czasami trzymam mu butle a on ryczy i ryczy mam już tego dosc czemu inne dieci jedzą ładnie a ja juz kolejny raz musze się męczyć wszystko było ładnie pięknie do czasu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
powinnaś odpocząć ale z tego co piszesz chyba nie masz takiej mozliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
mam to samo co ty;/ tym bardziej że stoi mi z wagą dosc długo bo nic nie je oczywiscie za każdym razem odchodze z ućmiechem że zjea jakwidze ze mi pluje albo nie chce jesć nawet po 4-5 godzinach to mnie szlag trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo z 3latkiem kiedy bawi się ze mną kiedy pomagam Mu zęby myć :o Tęż mam wyrzuty sumienia, jestem zbyt nerwowa ogólnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
ja mam do tego też prawie 3 latke i to samo miałam znią od małego ledwo się urodziła;/ a tu wszystko było ok jadł pięnie do 4 msc;/ tyle sie nacieszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka :((
jezu, tego potrzebowalam... ze nie jestem sama..:( ze nie jestem taka zla matka... ze to sie zdarza..:(( kurde, nie chce taka byc..:( kocham ja ponad wszystko ale juz nie daje rady czasami..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
no dokłądnie ja go też kocham ale te jedzenie jak juz widze co sie dzieje i ile sie go marnuje to do głowy dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
zla matka a przybiera ci córa normalnie na wadze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka :((
nie............ mialysmy problem z zarciem od poczatku niemalze... i ma niedowage wlasciwie.. przez to tez przestalam ja karmic- mialam duzo mleka, ale jej albo sie nie chcialo "ciagnac" albo ciagnela przez 5 minut i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepnym razem jak dziecko wyprowadza z rownowagi = wyjsc z pokoju, zatkac uszy, policzyc do 10, 20 jak trzeba, ochlonac = i dopiero wrocic, i zaczac jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
to mamy podobny problem z tym ze mój synek jadł normalnie i pięknie do 4 msc a teraz nie chce;/ z córką miałam od samego początku problemy tak jak ty i teraz ma 3 lata i waży 9800;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
fajnie ci si emówi policzyc do 10 co to da jak on nie chce jeśc;/ ani pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedamjuzrady
mój od tego swojego krzyku zasnął bo zaniosłam go do swojeo pokoju do łożka bo juz nei miałam nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musgruszkowy
żryj jakieś leki na uspokojenie bo krzywdę jej zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się, ja nie karmiłam wcale piersią. Od początku miał problemy ze ssaniem, nie potrafił złapać. Nie jesteś sama :D Poczytaj to, o beznadziejnych rodzicach z przymrużeniem oka ;) http://bachormagazyn.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka :((
ehhh Bobaskowa ma racje- to napewno pomoze.. Wyrzuty sumienia mi pozostana chyba do konca zycia normalnie.. Tym bardziej ze juz kiedys bylam na nia strasznie zla, nie krzyczalam tylko.. milczalam.. Tak siedzialam, patrzylam na nia i milczalam.. Tez chore..;/ I pozniej myslalam sobie, ze to po raz ostatni, ze jak sie mozna na takiego slodkiego niemowlaczka zloscic.. A tu jest coraz gorzej..:( ale ta bezsilnosc.. co zrobic zeby zechciala jesc.. Nie ma sily zeby siadac, obracac sie ani nic... Widac ze nie ma sil.. A lekarze nic tylko "zabkowanie" i "to minie"... ;/;/;/ no nic.. nie chodzilo mi w tym poscie nawet o to jedzenie co o ten akt agresji w stosunku do dziecka.. Czy jest ktos komu tak puszczaja nerwy, czy jestem wybitnie zla matka..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfvgbhnjm,mjnhb
Ja mam dwulatkę. Też czasami puszczają mi nerwy . Raz w tygodniu lub rzadziej. Jestem z nią sama, bo mąż pracuje do wieczora. Czasem krzyknę, albo szarpnę za ubranie jak jest niegrzeczna a potem mam takie wyrzuty sumienia, że sama zaczynam płakać i obiecuję sobie, że już nigdy tego nie zrobię, że to tylko dziecko,ale i tak znów wybucham. Kilka dni temu zostawiłam małą na chwilę u mojej mamy. Po powrocie mama mi powiedziała, że wyjeżdżając z domu powiedziała do małej "chodź, jedziemy już do mamusi" a ona na to że nie chce. Na to moja mama "no to do tatusia" a malutka zabrała swoje zabawki, wskoczyła do fotelika i całą drogę mówiła do siebie "do tatusia, do tatusia" Ja cały czas o tym myślę. Moja córka mnie nie lubi, nie chce do mnie wracać... Nie wiecie nawet jak mi było przykro. Postanowiłam od września wrócić do pracy, żeby się za nią stęsknić i żeby ona miała okazję stęsknić się za mną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamillkall
rozumiem Cię,że jesteś sama i czasami masz dość, ale ona jest jeszcze malutka, lepiej wyżyć się w sąsiednim pokoju, iść i zacisnąć pięści itp niz na nią krzyczeć... jeśli też będziesz karmiła na siłę, to napewno nie zacznie Ci jeść, bo będzie sobie to zle kojarzyła, z krzykiem lub nerwami... Trzymaj się, mam nadzieję,że będzie wszystko dobrze! I nie jesteś złą matką, tylko człowiekiem i rozumiem,ze czasem nie wyrabiasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie dołacze. moja ma prawie 8mc i nic nie chce jesc. nic. tylko piers. gotowalam codziennie a teraz juz nie mam nerwow. i tez czasami brakuje mi cierpliwosci. i jak juz jestem mega wkurzona, klade ja w bujaczku. a ona wyje, wyje i wyje. taaaaaaak glosno. a ja sie tylko tępo na nią patrze. i nie robie nic. trzesie mna w srodku i wole w tych momentach jej nie dotykac. potem tez mam ogromne wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwieram oczy Temidzie
jesteś przemeczona i masz po prostu za dużo obowiazków sądzę, że przydałaby ci sie jakaś pomoc nie jest łatwo samej z niemowlakiem trudnym do tego nie masz kogos kto mógłby ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdfvgbhnjm,mjnhb myślę, że to dlatego że męża nie ma w domu. Mój syn ma to samo. Jak jesteśmy oboje w domu to wiele czynności chce robić z mężem a nie ze mną np. myć ząbki, pomoc przy nocniku :) I jak mąż wraca z pracy to mówi: "mój kotany Jalek" (mój kochany Jarek) a do mnie tak nie mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka :((
kurcze, takie posty sa jak wybawienie.. Nie, nie mam nikogo.. Moja mama zostania z nia, czasem widzi ze konczy mi sie cierpliwosc i pobawi sie z nia chwile, ale to tlyko na chwile.. Poza tym to jest zupelnie innego.. Bo w przypadku problemow zalamuje rece, kompletnie nie wie co robic i wszystko spada na mnie.. No ale nie moge miec pretensji, to nie jej dziecko przeciez.. Maz stara sie mnie pocieszac no ale wiele nie zdziala przez telefon.. O aktach agresji nawet mi nie pisne bo chyba by mnie zabił..;/ we wrzesniu mam do niego tam jechac, moze jakos nam sie to poukłada.. Ale ja chyba nie zapomne nigdy widoku mojego dziecka z drżącymi rączkami..:( poza tym zauwazylam ze jej czesto te raczki drza.. co do jedzenia- wiele lekarzy mi mowilo " nic na sile", wierzcie mi, probowalam.. Ale nawet po tygodniu przerwy- NIC, zaciska zeby i koniec! I ostatnio wlasnie po kolejnej godzinie "samolocikow", bzyczenia itd. po prostu nie dalam rady..:( poza tym tj napisalam wyzej- to nie byla pierwsza sytuacja.. Bylo tez tepe patrzenie na nia tj.napisala laluna.. Choc mysle ze to i tak lepsze niz krzyk..;/ kurcze, musze juz zmykac z mala do lekarza ale fajnie byloby czasem sie skrzyknac na jakims forum z mamuskami o podobnych problemach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile nie potrafi jeść? Jak mój nie chcę to zwyczajnie nie je, zje jak zgłodnieje. Może Ją przetrzymaj? A jeśli chodzi o zachowanie córki to najgorsze przed Tobą, bunt dwulatka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie dołacze. moja ma prawie 8mc i nic nie chce jesc. nic. tylko piers. gotowalam codziennie a teraz juz nie mam nerwow. i tez czasami brakuje mi cierpliwosci. i jak juz jestem mega wkurzona, klade ja w bujaczku. a ona wyje, wyje i wyje. taaaaaaak glosno. a ja sie tylko tępo na nią patrze. i nie robie nic. trzesie mna w srodku i wole w tych momentach jej nie dotykac. potem tez mam ogromne wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfvgbhnjm,mjnhb
Trochę to przykre, że córka się ode mnie odsuwa a ja mam wyrzuty, że to przez te moje nerwy.Jej tata jest spokojny jak anioł. Potrafi biegać za nią z jedzeniem przez godzinę i co chwilę odgrzewać, albo gotować coś innego. Ja tak nie potrafię. Pytanie z innej beczki: czy wasze dzieci w wieku 2 lat też były takie energiczne? Moja mała teraz jest przeziebiona i siedzimy w domu. Wczoraj nauczyła się wchodzić na schody OD DOŁU MIĘDZY STOPNIAMI. Jak zagrodzę czymś to odsuwa i swoje. Wchodzi na blat w kuchni po uchwytach od szuflad jak tylko odwrócę wzrok. Przedwczoraj stanęła na komodzie i trzymała się telewizora. Mówię Wam, masakra. Wczoraj krzyknęłam na nią za te wchodzenie na schody, bo mamy przerwy między stopniami i jakby spadła............... ZGROZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko spokojnie! Nie jestes złą mamą! Twoje dziecko ma dopiero 6 iesięcy a pomysl co będzie jak będzie starsze - tak rok do 3 lat - wtedy nerwy dopiero napięte. Buntowanie się, ciągłe NIE, krzyki, ataki histerii - normalna kobieta nie wytrzymuje takiej mieszanki. Krzyknęłaś - trudno stało się. Musisz panowac nad sobą chociaż to nie jest łatwe! Dobrze wiem. bo sama czasami potrafię krzyknąć na syna jak już nie daję rady. Może to mało pedagogiczne jest ale wymysliłam dla syna "MUMĘ" - jak jest nie do wytrzymania to mu mówię,że muma go zabierze - to jedyna rzecz na jaką reaguje i staje się w sekundę posłuszny:D Bo ja mogę mu tłumaczyć choćby i 100 razy a on i tak robi swoje - a najczęsciej coś na diabła:D Synek ma rok i 4 miesiące i rozrabia okrutnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×