Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla na glupia kuzynke

Kuzynka z rodzina chce jechac znowu z nami na wakacje. A ja juz mam dosc!

Polecane posty

Gość wsciekla na glupia kuzynke

W tamtym roku wybralismy sie na wakacje, ja, maz, corka (3l) oraz kuzynka, jej maz i corka(4 lata). Wynejelismy na spole domek nad morzem. Mialo byc fajnie, milo i spokojnie. Bylo tragicznie:O Po pierwsze codziennie o 6 mielismy pobudke, bo kuzynka wstawala i przygotowywala wielkie sniadanie dla swojej rodziny. Przy tym wlaczala radio i spiewala co budzilo pozostalych:O Po drugie jak sie gdzies wybieralismy wszyscy by cos zwiedzic, pochodzic to ciagle nas poganiala, ze juz czas wracac bo obiadu nie zdazy zrobic. Oczywiscie jak mowilam wy wracajcie jak chcecie my zjemy na miescie to sie zaczelo strzelanie fochow durne docinki o tym , ze bogaczom sie w dupach przewraca itd:O Atmosfera nieciekawa. Wyjscie na plaze to samo, lezemy sobie opalamy sie a ta nagle do mnie wez idziemy do samochodu i podjedziemy do tesco bo zakupy trzeba zrobic. Mowilam wez meza niech cie zawiezie, a ona no przestan my baby to my powinnysmy robic zakupy:O Po 4 dniach mialam dosc. Wieczorem chcielismy wyjsc na kolacje z corcia oczywiscie to sie obrazala, ze nie chce z nimi zjesc a z nia przyrzadzic nic. Na dodatek naprzywozili ze soba mnostwo jedzenia w sloikach i to jedzenie nie wiem czemu ale sie popsulo. Smrod byl niesamowity na cala kuchnie jak sie otwieralo lodowke. Zamiast milych wieczorow, lezenia na plazy ciagle bylo a bo trzeba to zrobic a bo tamto, a czemu wy z nami nie chcecie itd. Robilismy grilla to tez wielka awantura, bo kupilam karkowke w miesnym zamiast gdzies tam gdzie widziala tansza:O jak sie dziewczynki chcialy pobawic na plazy to tez do mnie co chwila wez patrz na nie, ja mowie maz pilnuje a ona wiesz jaki jest chlop, chodz pobawimy sie z nimi. Po tygodniu wysiadlam. Z wczasow wypoczynkowych zrobily sie dla mnie wczasy meczace. Wrocilismy wczesniej pod pretekstem, ze szef do mnie zadzwonil i musze byc w pracy. Od kilku dni ona opowiada jak to wspaniale bylo razem nam w tamtym roku i ktorego znow jedziemy:O jak jej powiedziec, ze drugi raz tego nie przezyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeee
powiedz,ze macie swoje plany i chcecie jechac sami. Wiem,ze głupio, bo to rodzina, ale ja na Twoim miejscu nie wytrzymałabym z nia i pewnie powiedziała do słuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz "nie dziękuję, w tym roku jedziemy sami". jak się obrazi, trudno, za rok nie zaproponuje :P masz prawo do spokojnego wypoczynku na swoich własnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitttta
Powiedz,ze macie inne plany. Ja mam znajomych,co chca z nami jezdzic,ale ja wiem,ze to by byl urlop z koszmarow. dlatwgo nie mowimy im,kiedy jedziemy,dopiero jakies pare dni przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla na glupia kuzynke
dziewczyny to nic nie da jak powiem, ze chcemy pobyc sami. Maz juz to powiedzial to sie zaczela smiac i mowic przesadzasz, razem razniej, bedzie fajnie jak ostatnio:O Ona nie rozumie po prostu, ze wakacje z nia to istny koszmar. Ja juz sie boje, ze jej chyba wszystko po prostu dosadnie wygarne to moze wtedy dotrze do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitttta
Daj spokoj,nie daj.sie zahukac. Ona sobie moze uwazac co chce,jak wy chcecie sami,to jedziecie sami i tyle. minimum informacji i guzik moze zrobic-nie wie gdzie ani kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhjfkkfkgjgurtdvdfst
Heh współczuje :) My mieliśmy podobnie ze znajomymi - pojechalismy w 6 par i byla masakra! Z 1 para było ok, ale z reszta tak jak u Was! Zamiast urlopu mialam wojsko i wymuszoną głodowke bo na miescie nie mozna zjesc bo im szkoda kasy na obiad na ktory się zrzucalismy z reguly dla nas braklo ;) jedlismy wiec po kryjomu na miescie :) Za rok wszyscy ochoczo - to co jedziemy? Kiedy? Gdzie? My i ta jedna para powiedzielismy, że chcemy spedzic w tym roku urlop sami że chcemy spedzic rodzinne wakacje i pojechalismy w 2 pary :) w tym roku też :) tamci się dowiedzieli i się obrazili ale to żadna strata :) absolutnie się nie zgadazaj! Powiedz że Ty jedziesz na urlop żeby odpoczac a nie się gonic i stresowac, że nie masz zamiaru sprzatac, gotowac i się wiecznie spieszyc bo to masz na codzien i że chcesz spedzic troche czasu tylko z najblizszymi bo na codzien macie dla siebie malo czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mów kiedy jedziecie. albo dosadnie powiedz że poprzednim razem może ona się dobrze bawiła ale ty lubisz inaczej, po swojemu, masz urlop i nie potrzebujesz wstawać o 6, chcesz zjeść na mieście w SWOIM tempie i chcesz pobyć tylko z mężem i córką. bądź stanowcza, nie to znaczy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddwer
Absolutnie nie pakuj się w to drugi raz! Nie musisz się tłumaczyć, wystarczy że powiesz, że jeszcze nie wiecie co z urlopem, zbywaj ją po prostu. Ja aby uniknąć takich sytuacji wolę nie jeździć z rodziną/znajomymi na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko ja po jednym głupim tekście bym ją olała i miała w dupie. A Ty najpierw się na wszystko zgadzałaś a teraz masz pretensje, no masakra kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla na glupia kuzynke
ja sie juz wlasnie zastanawialam czy po prostu po cichu nie wyjechac:D ale maz powiedzial, ze zachowalibysmy sie jak tchorze i, ze trzeba powiedziec prawde bez owijania. Madry, bo nie on to bedzie musial zrobic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla na glupia kuzynke
no jasne, ze jak chciala by wracac i gotowac obiad to nie ulegalismy jej:O Oni wracali, ona sie obrazala, ale atmosfera byla nie fajna. Latwo kogos olac, ale potem i tak musisz z toba osoba przebywac jak razem domek wynajmujesz, dzieci sie razem bawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się mówi grrrr
ktoś wyżej podpowiedział fajny tekst - rzeczowo i spokojnie powiedz, że ich sposób na spędzanie urlopu jest daleki od twoich wyobrażeń, że w ubiegłym roku było ciągle coś do zrobienia, załatwienia, czułaś się osaczona i zmuszana do schematu jaki ona sama narzucała (swoją drogą pierdoła z ciebie, bo ja bym za cholerę nie dała się tak popychać i wciągać). I dorzuć - ja na wczasach odpoczywam od gotowania i pośpiechu, robienia wszystkiego "na godzinę", przy tobie jest to niemożliwe. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się mówi grrrr
może brutalne, ale twoja szczerośc może skłoni ją do tego, że zastanowi się nad tym, że coś jest na rzeczy ... i jeszcze fochy i muchy w nosie, że ty nie chcesz jak i ona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitttta
Jak maz taki odwazny,to niech sam jej powie. Nie stresuj sie tym,szkoda zdrowia. mysli o urlopie powinny byc przyjemne,a nie 'jezu co mam zrobic'. Nastaw sie na urlop z rodzina tylko i wylacznie,a to z kuzynka jakos rozwiazecie -albo klamstwem,albo tak jak chce twoj maz -i wtedy niech on sie tym zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla na glupia kuzynke
przyjdzie dzis to jej powiem. Nie jestem osoba jakas cicha i spokojna, nie mam problemu z powiedzeniem prawdy, ale wiem, ze w tym wypadku skonczy sie to awantura i wielkim fochem z jej strony:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kartka papieru
I co sie przejmujesz niech sie focha :P A Ty spokoj bedziesz miala.Ja tez bym sie nie patyczkowala tylko powiedziala,ze tym razem chcemy sami jechac na urlop i tyle,a dlaczego to nie musisz jej sie tlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się mówi grrrr
ej, no to powiedz jej, że już macie załatwioną kwaterę i nie ma szans na dodatkowe osoby, bo ledwo żeście dla siebie znaleźli i tyle; spyta "gdzie jedziecie?" to jak jedziecie nad morze, powiedz, że Mazury, wymyśl jakąś nazwę i tyle, najwyżej pojedzie niby za wami, zadzwoni pytać gdzie jesteście, bo ona już jedzie i se kwaterę załatwiła, to powiedz, że w ost, chwili zmiana zdania i jesteście na drugim końcu wybrzeża:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należę do krezusów
Jesteśmy normalną 4-osobową rodziną, która nie głoduje, ma gdzie mieszkać i w co się ubrać, niemniej nie wyobrażam sobie gotowania na wakacjach. Zawsze jak jeździmy to jemy na mieście, po to są wakacje. Wolę pojechać na krócej, ale żeby było fajnie. Wyjątek to małe dziecko. Dla małego dziecka warto coś tam samemu przyrządzić, ewentualnie słoik i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się mówi grrrr
ewentualnie, że jedziecie teraz do znajomych, zaprosili was do swojego domku gdzieś tam i tyle; a do znajomych bez ich wyraźnego zaproszenia nie pojedzie. A tobie przecież nie wypada pytać, czy możesz przywieźć 3 dodatkowe osoby. Zresztą - nie ma tam warunków, bo w ich domu zamieszkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edipas
a co się takie wielkiego stanie jak kuzynka się obrazi ? :O w ogóle po co się jej będziesz tłumaczyć? mówisz, że chcesz jechać sama z rodziną i tyle. nie rozumiem takich ludzi jak ty, ja zawsze wykładam kawę na ławę i mówić prawdę prosto z mostu bez słodkiego pierdzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje Ci, ja też to przeżyłam. Dzięki Bogu tylko weekend. Mam świetnych znajomych, ale na parę godzin. Kiedyś pojechaliśmy razem na weekend i pobudki serwowali nam o 6 rano, co chwilę musiałam pilnować ich dzieci, bo szli zapalić a byliśmy nad jeziorem, słuchałam ciągłego płączu ich dzieci - mamy córki w tym samym wieku ale ich jest strasznym płaczkiem i piszczałką :( Niestety ja do tej pory nie umię im powiedzieć , ze nie chcę z nimi gdzieś jechać tzn z nimi może ok ale bez ich dzieci. I ciągle wymyślam preteksty, zeby gdzieś z nami nie pojechali a w przyszłym roku szykują się na wspólne wakacje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitttta
Wlasnie nie rozkminiaj przesadnie. Powiedz -mamy w tym.roku w planie wakacje w trojke. jak ci zacznie walic teksty -sorry,to juz postanowione. Nie tlumacz sie,nie wyszukuj argumentow,ona i tak wszystko obali. Nie i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
do trudno sie mówi....................-post z mazurami-REWELACJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buivyuccfg
post z Mazurami - EXTRA!!! ja bym powiedziała, że w tym roku planujemy jechać sami i tyle a dokąd? jeszcze rozważamy różne opcje i koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna..
powiedzcie ze nigdzzie nie jedziecie bo praca albo ze nie czujesz sie na silach zeby gdzies jechac. a jak sobie pojedziecie sami to powiesz ze to byl spontan. ale wogole to nie rozumiem co to za baba nie rozumie ze nie to nie, wasze zycie, nie musicie sie jej tlumaczyc. ja to bym wprost walnela ze nie jade z nimi tylko sami i tyle nic jej do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiem tego jeżdżenia razem👀

Raz byłam jako mężatka z rodzicami nad jeziorem i z dwójka dzieci i raz z teściami i wtedy mała córka i szczerze nigdy w życiu.. od 7 lat jeździmy tylko nasza rodzina... robimy co chcemy, jesteśmy niezależni... nie musimy się dopasowywać do nikogo😊

a wam szczerze współczuje, dla mnie urlop to czas rodzinny a nie biba ze znajomymi🍾no ale co kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×