Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porażka w pracy :(

chcę to zmienić, ale nie wiem od czego zacząć...

Polecane posty

Cześć! Nie piszę ostatnio bo tak jak przewidywałam - opadłam z sił :( Pensji znów nie mam jeszcze na koncie, a szef na urlopie :( Wiem, że to moja wina, bo pozwalam mu się tak traktować, ale nie umiem się postawić, a raczej boję się. Przycichł też mój wewnętrzny głos walki do szukania czegoś innego, boję się, że sobie nie poradzę :( Boję się, sama nie wiem czego... Smutek. Smutek. Smutek..qrka dół 😭.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Kurczę, jak dobrze, że trafiłam na ten temat... Ja również jestem DDA. Jestem niepewna siebie, nieasertywna, niezaradna. Aż straszne, ze dzieciństwo tak może kształtować człowieka... Dlatego wiem, że jesli będę miała własne dzieci, przenigdy nie urządze um takiego dzieciństwa jakie ja miałam (z alkoholem). Trzeba ostrożnie wybrać swojego przyszłego małżonka.. Najgorsze jest to, że zauroczyłam się w facecie, który pije i jest już wciągnięty w alkohol:( Rozum swoje, serce swoje:/ Druga sprawa to ta, że przez mój charakter boję się szukać pracy mimo iż najwyzszy czas zejśc z garnuszka mamy. Ale właśnie paraliżuje mnie strach. Boję się wysłać CV bo jeszcze oddzwonia.. a nie mówiąc już o pójściu na rozmowę. Zazdroszczę Ci, ze masz pracę mimo wszystko.. Zyczę Ci duzo siły do walki o Twój sukces:):):) 🌼 W ogóle mysle, że nie pasuję do społeczeństwa - jestem cicha, trochę zahukana. Boję się konfliktów, chamskich ludzi, ich złosliwości i intryg. Nie plotkuję, nie umiem kłócić się z innymi, na krytykę reguję płaczem. Strasznie mi z tym:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia B - witaj :) Jak czytam to co piszesz to widzę, że jesteśmy bardzo podobne :) Choć nie wiem czy to dobrze, nie życzę tego nikomu. Mam straszne zjazdy nastrojów. Jest ok, a potem nagle dopada mnie taka bezradność.. :( Są dni kiedy czuje się lepiej, mam siłę i chęć do zmiany. A są dni, kiedy bezsilność i bezsens mnie ogarnia, czuję się jak zero, tak jak dziś :( Co do popijającego faceta... Też przez to przechodziłam, w sumie kiedyś ciągnęło mnie tylko do takich "niegrzecznych chłopców". Moja pierwsza miłość taka była. Było to silne uczucie na studiach, odwzajemnione, ale podeszłam do tego racjonalnie i go zostawiłam. Cierpiałam 2 lata myśląc o nim i tęskniąc (tak wiem głupie sama go zostawiłam a potem cierpiałam , ale wiedziałam, że muszę to zrobić dla SIEBIE). Jak się później okazało słusznie, bo on nadal pije, jedynie dla mnie rzucał to chwilowo. Teraz jestem szczęśliwą żoną najwspanialszego mężczyzny jakiego znam. I on nie pije wcale, jedynie sporadycznie toast - szampan czy wino do obiadu w restauracji. Myślę, że moja praca mnie niszczy, dobija jeszcze bardziej zachowanie szefa, który daje mi odczuć, że jestem NIKIM. Ale trzeba coś robić, trzeba walczyć. Może dzięki temu będę w kolejnej pracy silniejsza i nie dam sobie wejść na głowę jak teraz. Ale do tego jeszcze dłuuuga droga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia a może skoro Ty się boisz i ja się boję to może zrobimy to razem? :) Umówmy się np. na za tydzień - czwartek 16.08, że razem powysyłamy CV? Razem raźniej :) Pierwszy krok trzeba postawić, trzeba zacząć działać, możemy powalczyć razem :) CO Ty na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Hej:) Nie to nie jest dobrze... To jest straszne:( Tacy jak my gina w dzisejszym swiecie, w wyscigu szczurów. Nie jestem przebojowa, kreatywna. Nie rozumiem, jak ludzie mogą się wzjamnie niszczyć, intrygować itd. Jestem za wrażliwa na dzisiejszy świat. Wiesz, najpierw dojde do ładu ze swoim zyciem emocjonalnym i zawodowym, potem uczucia;) Bardzo Ci współczuję. Ale w końcu znajdziesz tę siłę do wlaki o siebie:) Masz męża i wsparcie w nim, to najważniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
czemu nie?:) Bardzo chętnie:) we dwójkę raźniej! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli do przyszłego czwartku musimy przygotować CV i w czwartek od 10 zaczynamy :) Nie ma wykrętów. W pierwszej wolnej wezmę się za pisanie - mam cv w strasznej rozsypce, podchodziłam do niego mnóstwo razy, dopisywałam, kasowałam, zmieniałam i zawsze bałam się skończyć :D Jak to mówi Nike "JUST DO IT" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... CV + bazę firm do wysłania, trzeba w ofertach pogrzebać :) Jakbym za dwa dni straciła zapał, weź mnie do porządku doprowadź (wirtualny plaskacz w twarz albo nakrzycz porządnie) ok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Nie ma sprawy!:) Ok, za tydzień się tu melduję! Ja niestety mam ten problem, że nie wiem tak naprawdę, co chcę robić więc popłynę z falą. Będe wysyłać CV w odpowiedzi na ogłoszenia w necie, póki co... Niestety nie mam doswiadczenia i wiem,że może być bardzo cieżko z pracą, tym bardziej, że w oim miescie jest duże bezrobocie. Ale ważne to zacząć!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Nie ma sprawy!:) Ok, za tydzień się tu melduję! Ja niestety mam ten problem, że nie wiem tak naprawdę, co chcę robić więc popłynę z falą. Będe wysyłać CV w odpowiedzi na ogłoszenia w necie, póki co... Niestety nie mam doswiadczenia i wiem,że może być bardzo cieżko z pracą, tym bardziej, że w oim miescie jest duże bezrobocie. Ale ważne to zacząć!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduj się nawet codziennie :) Tak, najważniejsze to zacząć. Bo nie robiąc nic nie dajemy sobie szans na zmianę. A przecież nie jest dobrze, więc nie ma co siedzieć w tym bagienku. Może nie wyjdzie teraz, może później, kiedyś się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Cześc autorko!:) Wpadłam na chwilę się przywitać:) Mam nadzieję, że humor trochę lepszy niż wczoraj? Zyczę Ci miłego dnia i przesyłam duzo powera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Andzia 🌼 :) dzięki, tak lepszy!!! :) Nie miałam czasu zameldować się rano - działam :) Odezwę się po weekendzie, na weekend wyjeżdżamy nad wodę - oby dopisała pogoda. Cudownego weekendu! 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo i tyle
Hej dziewczyny, pewnie jestem od was trochę starsza....ale z perspektywy czasu widzę że podobnie jak wy miotałam się na rynku pracy przez kilka lat...teraz obserwując osoby młodsze o jakieś10 lat widzę, że wiele z nich zakłada własne firmy by właśnie uniknąć tej walki z wiatrakami: szefów despotów i mobingu w pracy sama dochodzę do wniosku, że zamiast szukać pracy co 3 miesiace, co pół roku trzeba było otworzyc coś swojego i pracować na swoje czasami żałuję że zamiast zostać kosmetyczką i mieć własny mały gabinet...poszłam na studia niestety dziś tak jest, mobing w pracy, wyścig szczurów, kiedyś tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane [kwiatek} Bardzo pociesza mnie myśl, że tu jesteście 🌼. Andzia jak Ci idzie pisanie CV? :) U mnie z sukcesów: 1. od zeszłego tygodnia rozpoczęliśmy z mężem aktywniej spędzać czas: 2x w tyg siłownia + basen. Jesteśmy już po 2 treningach i czuję się super i fakt, daje to troszkę powera :) Dziś po pracy mamy kolejny trening :) 2. -1 kg od zeszłego tygodnia (też lżejsza czuję się lepiej) 3. nie dręczyłam męża kłopotami w pracy, zamiast tego spędzamy aktywnie czas (siłownia, wyjazd weekendowy, na ten tydzień w planach kino+kolacja w restauracji :) Z NIE-sukcesów (unikam słowa porażka): 1. ciągle nie mam cv ani bazy, na samą myśl, że mam szukać innej pracy płakać mi się chce. Ale jeszcze mam 3 dni, liczę, że zaskoczę :) miałam tak samo i tyle - mam podobne przemyślenia, nawet kiedy potrzebowałam się uczesać do ślubu, wyobraźcie sobie, że na niedzielną sesję zdjęciową (dzień po ślubie) nie mogłam znaleźć fryzjerki! "Moja" fryzjerka po uczesaniu mnie do ślubu wyjechała, a fryzjerki do których dzwoniłam to albo nie pracowały w niedzielę, albo nie miały terminów (z miesięcznym wyprzedzeniem :( ) Więc też przemknęła mi myśl, że zamiast na studia, które guzik dają, zostałabym fryzjerką, to zamiast użerać się z szefem to bym wybierała czy chce mi się kogoś uczesać czy mam niedzielę wolną. No i żeby nie było, że fryzjerka pracuje 7 dni w tyg, to np. ta "moja" pracuje w sob i niedziele (mówi, że ma wtedy najwięcej klientek) za to ma wolne poniedziałki i czwartki. Własna firma zapewne to jest super wyjście, niestety nie dla osób, które "przepraszają, że żyją" tak jak ja :( Nie mam siły przebicia, nie wierzę w siebie i nie jestem przebojowa. Nie czuję się na siłach, żeby sama coś pociągnąć :( Miłego dnia dziewczyny! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
hej, hej:) Dziękuję i Tobie również miłego dzionka:) Cieszę się z Twoich sukcesów, wazne to wlasnie zacząć. Mój weekend dosyć leniwie, ale nie winię się za to:) Ćwiczę sama codziennie bo na nic innego mnie nie stać. Jak zacznę zarabiać, na paewno będę chodzić na basen żeby nauczyć się pływać:D Ja Cv swoje muszę dopracować, bo jako takie mam;) Do spisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Niestety rozchorowałam się bardzo, leżę kicham i gorączkuję. Zawaliłam nasze ustalenia z CV, ani się nie przygotowałam, ani nie roześlę. Czuję się marnie fizycznie i psychicznie, jestem do niczego :( I dobija mnie to leżenie. Mąż po mnie niedługo przyjedzie, zawieść do lekarza. Przykro mi, że nawaliłam. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia b
Jestem! O kurczę, zdrowiej szybko. Nie przejmuj się bo to nie Twoja wina. I ja mam zdrowotne problemy - moja morfologia źle wyszła i musze do lekarza iśc bo się bac zaczynam na powaznie. Ale tak to już jest, że jak sie wali to się lubi walić duzo rzeczy;) Zdrówka zatem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×