Nie chce ze mną zamieszkać...

Sprawa wygląda tak: Jesteśmy razem 1,5 roku i do niedawna obydwoje mieszkaliśmy u swoich rodziców. Ostatnio sytuacja się zmieniła ponieważ moi rodzice kupili mi małe mieszkanie, z tym, że od początku zakładali, że będę tam mieszkać z chłopakiem. Zaproponowałam chłopakowi wspólne mieszkanie na co on powiedział- NIE. Więc teraz wygląda to tak: śpi u mnie, ale je i kapie się u rodziców. Co mam o tym myśleć? Pomóżcie, bo tak szczerze to nawet nie spodziewałam się odmowy.

chyba jeszcze nie jest gotowy na wspolne zamieszkanie z toba, nie dziwie mu sie

albo boli go ze to twoi rodzice kupili mieszkanie

a ja sie mu dziwie, jakis nienormalny :) spytaj sie go wprost bo tak sie nigdy nie dowiesz. a po co snuc domysly

http://www.wp3.pl/sprawdz/

nie naciskaj . na wszystko jest czas ;)

dlaczego nienormalny? ja tez nie chcialbym mieszkac z dziewczyna

pewnie robi śmierdzące kupy i się wstydzi

Nie jest gotowy? Ma 30 lat...

mieszkanie z laska na codzien jest uciazliwe, wiec jak ma okazje to woli mieszkac tam, a z toba tylko spac

widocznie jest oszczedny i nieche dzielic sie rachunkami u rodzicow zawsze taniej :D

chciałaś byc darmową dziwką dla frajerów , nie wyszło dziewcze miej rozum bo twoi rodzice go nie posiadają , jak mozna kupic córce mieszkanie z założeniem ze bedzie tam mieszkac z kochasiami ? gratuluje pojebanych rodziców i mądrego faceta , bo tylko on ma jakis rozum z waszej św. idiotycznej trójcy, radze pokazać rodzicom ten temat niech wiedzą ze są idiotami!

Zamieszkanie z kimś jest bardziej zobowiązujące od "doskoku na seks". Może nie chce się z Tobą tak naprawdę wiązać, tylko Cię zwyczajnie wykorzystuje? Przemyśl to i przeanalizuj.

Opanuj się! Chciałąm tam mieszkać z jednym konkretnym facetem a nie z facetami. Współczuje Ci...

Do NIEPRZEKONANEJ: Mam podobne przemyślenia do Ciebie, z tym, że bardzo mi na nim zależy i nie wiem co mam robić

nie masz czego , ja mam dom rodzine i męża , ty nigdy tego mieć nie bedziesz skoro masz takie podejście i pojebów za rodziców ,wychowali córunie na swój obraz i podobieństwo

na sile go nie zmusisz, a moze tez ma lepsze obiady u mamy niz u ciebie, wiec ja sie mu nie dziwie

Moi rodzice są szczęśliwym małżeństwem od 30 lat, a ja prosiłam o konstruktywne opinie i pomoc, a nie wylewanie frustracji przez zakompleksione baby. Jeżeli masz ochotę mi ubliżać to spadaj z tematu, bo to nie Twój poziom.

Nie nalegaj na wspólne zamieszkanie, ale w zamian bądź rzadziej dostępna i zerkaj dyskretnie, czy w pobliżu nie kręci się jakiś inny równie interesujący facet. Tak na wszelki wypadek. ;) Czasami "niespodziewanie" zanocuj u rodziców, żeby pocałował klamkę. Absolutnie nie dawaj kluczy, skoro nie mieszka razem.

On musi zrozumieć, że osobne zamieszkiwanie ma również pewne niedogodności. ;)

Do PATRASEKK; Może masz racje, z tym, że ja chyba potrzebuje wejścia na kolejny etap naszego związku,dlatego nie wiem czy jest sens to dalej ciągnąć

Do NIEPRZEKONANA: Masz racje, ale dałam mu już klucze :/

nie trac czasu na kogos kto nie jeste pewien czego chce tym bardziej,ze on ma 30 lat. po protu porozmawiaj i zapytaj jaki jest powod, bo moze byc ich wiele.

nie osmieszaj się przede mną , jaki jest twój poziom ? łazić za facetem i prosić o zainteresowanie? gratuluje chce ci uswiadomic jak głupio postępujesz nie szanując się , latasz jak ze sraczką za facetem zeby zamieszkał z tobą , widzisz jakie to z boku jest żałosne? twoi pozal sie boze rodzice powinni zainwestować w wychowanie ciebie a nie klatke w bloku

nie wiem na ile ci na nim zalezy, a to co pisalem to prawda bo przynajmniej ja bym tak rozumowal, tak mu po porstu wygodniej, a codzienne zycie z kobieta to jest wiele przykrych i uciazliwych rzeczy, a tak ma seks z toba w nocy i czas wolny i smaczne obiady u rodzicow, ja tez bym sie w takiej sytuacji nie chcial wprowadzic

hahaha idiotka

się z nim gdzieś na mieście na neutralnym gruncie! Nie zapraszaj go do mieszkania,sama w nim mieszkaj!Po co Ci faceta w domu,aby tylko Ci przeszkadzał? Ma on przecież domek u rodziców,ma gdzie jeść i spać(u nich!!!!) Na randki umawiaj się z nim w kanjpie,kinie,ale nie zapraszaj do domu!!!!

albo moze naucz sie gotowac, to wtedy moze bedzie jadl u ciebie

to kurwa zabIerz mu te klucze!!! Zmień zamki!!!! On będzie traktował Twój dom jak hotel!!!Kobieto,nie poniżaj się!!! WYMIEŃ ZAMKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wali śmierdzące kupy, taka prawda