hmm niby nic a jednak

Potrzebuję rady. Moja narzeczona z która jestem od ponad roku miała oczywiscie innych facetow w lozku pzrede mna ale nie to moim problemem. Jakos mam niesmak do tego, że probowala delikatnie mowiac "w pupke". Mowi, ze zaproponowal jej to pierwszy chlopak i sie zgodzila ale nie ma pozytywnych wrazen. Sami wczesniej probowalismy ale bolalo ja. Loda nie robila nikomu, ten sam chlopak ja przekonal zeby sprobowala ale jak wziela do buzi pociagnelo ja na wymioty kilka razy i zrezygnowala. Ja tez mialem partnerki seksualne przed nia jednak czuje zazdrosc o jej bylych, czy cos ze mna nie tak?? A moze niepotrzebnie nalegalem zeby mowila o swoim przeszlym zyciu lozkowym?? Miala przede mna trzech partnerow - dodam, ze ma 25 lat, ja - 27. Chyba przesadzam martwiac sie, bo naprawde to pierwszy moj zwiazek w ktorym naprawde pokladam nadzieje, bierzemy slub w przyszlym roku. O opinie prosze.

heh...nie rozmawiaj nigdy o poprzednikach , to zakłóca zdrowe relacje pomiędzy Wami ;

na to wygląda :/

Porozmawiajcie o oczekiwaniach , ale bardzo szczerze . Jesli nie dojdziecie do porozumienia , sex będzie beznadziejny . Nigdy nic na siłę ;

Jesteś, przepraszam - byłeś prawiczkiem kiedy poznałes obecna dziewczynę?

Seks jest zajebisty, nie narzekam. Z zadna nie czulem sie tak jak z nia. Po roku doczekalam się pieszczenia ustami :) Dogadujemy się w łóżku perfekcyjnie. Nie wiem skąd we mnie ta zazdrość... Nie byłem prawiczkiem, miałem inne partnerki ale nie robiłem tego analnie ani żadna wcześniej nie zrobiła mi dobrze ustami,.