Jego kochanka, czy koleżanka? Bo sie pogubiłam

prowo jak się patrzy

Masz rację, ale mam taki mętlik w głowie, że aż żyć się odechciewa. mam świadomość wszystkiego i chyba sama się oszukuję. Jestem młoda i niedoświadczona, a on to wykorzystuje, ale dziwi mnie tez zachowanie tej loli co go kokietuje. Ma swojego to czego jeszcze pazury strzępi na cudzego faceta?

Misti------------------daruj sobie, to nie prowo. Jak cię spotka coś podobnego to zrozumiesz, że w zyciu wszystko jest czasami nieprzewidywalne.

Lub nic nie jest przewidywalne.

i mężczyźni i kobiety bywają różni, pracują razem więc i dużo czasu spędzają wspólnie, a "od rzemyczka do koniczka"- może jej się podoba, że młody facet się za nią ugania i widzi, że mimo wieku może się jeszcze podobać, bo w małżeństwie emocje już opadły... chociaż raczej nie na niej powinnaś się skupiać, a na swoim facecie bo każdy z nas jest w życiu wystawiony na jakieś pokusy- ważne jest to czy im ulegnie, nie da rady zamknąć kogoś w klatce i mieć tylko do własnej dyspozycji, Ty masz problemy jak mężatka z dwudziestoletnim stażem, a na to jesteś stanowczo za młoda

traaaajektoria============== masz rację. Pomyślę co z tym zrobić, trudne to bo on się wszystkiego wypiera i twierdzi, że to ja fiksuję, taka z nim gadka. Ślubu nie mam, zaręczona nie jestem, więc nic nie muszę, zobowiązan zero wobec niego. Tylko uczucie jest z mojej strony. On zapewnia że mnie kocha i tak to się kręci.

Może ona ma coś, czego tobie brak?

Tak ona ma chyba swój wiek. Powiedział mi, że nic go z nią nie łączy, ale woli być z nią w dobrych stosunkach, gdyż ona ma duże wpływy u szefa i cieszy się, że może być z nią w pozytywnych relacjach.

Pewnie obiadek teraz dla niego robisz co?

Nie nie robiłam obiadku, byłam u koleżanki.

A on był u mnie.

Dowcipna jesteś lub dowcipny.

nie nauczysz. nauczysz się to ci klapki z oczu zejdą taka prawda amen

Wiem, ale dlaczego mam się uczyć na błędach>

Już jest źle, a będzie tylko ogrzej. Facet nie wyczuwa, że czujesz się zagrożona i nie ucina całej sprawy raz a dobrze. A nie ucina, bo ma z tą panią (jak słusznie podejrzewa większość biorących udział w dyskusji) jakiś układzik. Jaki? Pomyśl. Ona dojrzała, mężatka, on dorosły, Ty młodziutka. Moim zdaniem jest tak: Ty jesteś materiałem na żonę, domową kurkę wychowującą dzieci i tworzącą bezpieczne schronienie a ona faktyczną partnerką seksualną. Chcesz takiego układu? Po za tym co jest teraz to czeka Cię jeszcze przyszłość w postaci innych jego kochanek (bo mają dobre układy z szefem, na przykład).

na to dziecinne prowo? :D

Otrzeźwiacz- bardzo mądrze i sensownie to napisałeś. Ja chyba już dłużej z nim nie będę, bo faktycznie przyszłość w ciemnych barwach.

Wczoraj postanowiłam z nim zerwać. Był bardzo zdziwiony i powiedział, ze jestem idiotką, posądzam go jakieś romanse, a pewnie sama romansuję jak on jest w pracy. Rozmowa trwała do 2 w nocy, później poszedł do domu.

Tylko teraz czuję pustkę jak cholera.

Teraz może boli i jest pustka, ale to minie. Lepiej teraz cierpieć, gdy nie ma się zobowiązań, niż później męczyć się całe życie i być jak kobieta z rogami.

Trzymaj się i nie załamuj.

tylko wytrwaj..trzymam kciuki.Nie badz glupia i nie daj sie dalej oszukiwac...to on jest kretynem nie ty-pamietaj!!

Staram się wytrwać. Wczoraj napisał smsa- porozmawiajmy- nic nie odpisałam.

Odwiedziła mnie jego ciocia, chyba ją do mnie przysłał, ale powiedziałam jej, że jeśli chce znać prawdę, niech rozmawia z nim, nie ze mną, wypiła kawę i poszła.

Nie daj się nabrać na te sztuczki z jego strony.

Dajesz radę?

Dziś kolejny nudny i samotny dzień.

Przyjechał, ale nie otworzyłam mu drzwi, az sie trzęsę.

Dobrze zrobiłaś, bądź twarda.

Ledwie się trzymam. Zostało u niego kilka moich rzeczy, nie wiem kiedy i jak je zabrać.