Czy pamiętacie magię dzieciństwa?

Wtedy wszystko wydawało się takie niezwykłe. Najdrobniejsza poznawana rzecz była zapowiedzią niezwykłości świata, który łapczywie pochłanialiśmy, ciesząc się nowymi - małymi i dużymi - odkryciami. Jak byłam mała wierzyłam, że umiem latać, byłam wróżką, która czekała na kogoś ze świata "wtajemniczonych". Pamiętam jak, w wieku 4-5lat stałam przy oknie i śpiewałam wierząc, że, usłyszawszy mój anielski głos, przybędzie do mnie książe :) Tyle cudownych wspomnień, fascynujących początków, a potem wszystko okazuje się takie... zwykłe.

wczoraj ktos w oknie puscil stare kawalki "a ja wole moja mame co ma wlosy jak atrament" i "co powie tata" a ja sie prawie poplakalem:)

Ja akurat NIENAWIDZIŁAM Majki Jeżowskiej :D Nie wiem czemu, ale strasznie mnie irytowała. No, ale coraz częściej, kiedy usłyszę jakąś melodię z dzieciństwa, albo poczuję jakiś zapach - rozklejam się :P

jaka znowu Jezowska? chyba Kukulska

po tym, jak pierwszy raz od ponad 15 lat usłyszałem to : http://www.youtube.com/watch?v=n9dPJsrPhLI

A ja wolę moją mamę" to nie Jeżowska? Sprawdziłam aż w google. Jeżowska! Ha!

ja z kolei nienawidzilem tych chinskich bajek, moje bajki to walt disney i hanna barbara plus wczesniej reksio rumcajs, mis uszatek, bolek i lolek, wodnik szuwarek, wrobelek elemelek, przygod kilka wrobla cwirka itd

masz racje Jezowska, zagielas mnie :(

ale muzyka z tych chińskich bajek to jest moc

byl taki program sigma i pi, ale mam traume z nim zwiazana, bo on lecial jakos do poludnia, a to oznaczalo, ze bylem w tym czasie na wagarach

Ja też nie przepadałam za tymi japońskimi i chińskimi bajkami, ale jak byłam malutka (miałam ze 3 lata), to oglądałam jakieś "Tygrysie maski" i jeszcze coś takiego z gościem, który zmieniał się w ciężarówkę... Uwielbiałam też cartoon network (wtedy był tylko po angielsku), rocko modern life, szmacianki gałganki, muminki.... Mnóstwo tego było. Ale najlepiej wspominam czas, jak mama mi czytała :) "Marry Poppins", "Za złotą bramą"... i moje ulubione pisemko "JUŻ CZYTAM"!!! Do tej pory czasem czytam :P

ja pamiętam sobotnie poranki z disneyem na tvp1 :) Uwielbiałam to! A w szkole nie wagarowałam :P

moje ulubione pisemko to byl Swiat Mlodych, pozniej Popcorn i Bravo, a Marry Poppins to moj ideal kobiety, chcialbym miec kiedys taka zone, jak zmienie zdanie co do kobiet:)

sigma i pi czyli przybysze z matplanety też mieli zajebistą piosenkę na początku

Marry Poppins????to który Ty jesteś rocznik?

Hahaha, ja chciałam mieć taką nianię :P A co do pism, to jeszcze lubiłam komiksy - nie tylko "Kaczora Donalda", ale też "Batman", "X-Man", "Spiderman" i "Superman". Wtedy miały jeszcze taki surowy charakter lat 80. Ech... co za czasy! A jak miałam 8lat, to sie zakochałam w Robercie Redfordzie i, jak dotad, nikt mu nie dorównał... :P

widze ze masz fetysz melodii, ja akurat nigdy na to nie zwracalem uwagi, bardziej na postaci

Ja 1990 :)

Marry Poppins jest ponadczasowa! I lubiłam, jak mamcia mi czytała :D To był taki fajowy rytuał. O, a z moim bratem bawiliśmy się, że krzaki to nasze bazy, czasem byliśmy podróżnikami, a czasem zmuszałam go do zabawy w siostrzyczki i wtedy zakładał moje spódniczki :D :D :D

to jesteś młodsza niż ja. a z tych komiksów to najlepszy był Punisher, choc byłem jedynym dzieciakiem na dzielni, który się nim jarał. a pamiętacie serię książeczek Poczytaj mi mamo?

w krzakach to się siku robiło, jak się w czasie zabawy nie chciało do domu wracać

z komiksow tytus romek i atomek i myszka miki i kaczor donald

jak mi znajdziecie kobiete jak Mary Poppins to zmienie zdanie co do zostania starym kawalerem:)

Ja nie pamiętam "Poczytaj mi mamo" :( A Wy, który rocznik?

patrasekkk, najpierw znajdź mi mężczyznę jak Robert Redford! Szkoda, że jest taki stary i że się jeszcze nie poznaliśmy :P

Tytusa i Romka miałem tylko 2 odcinki. Myszka i Kaczor a jakże. Ale najlepsza była później polska wersja Kaczora, z tymi wszystkimi gadżetami

Pamiętam grabiąca grabę grabaża. Nie wiem jak, ale ona na serio grabiła!!! Albo lepulce larwulce, z takich ciekawszych dodatków

ja mam 21:) znaajdz mi Mary Poppins, prooooosze:) Redford? ten stary rudzielec? ale masz gust

tak, ale graba się szybko brudziła i wtedy była bezużyteczna 86

Ty chyba muwisz o kaczej łapie. Graba była plastikowo-tekturowa :) . A Redford jest przystojny i czarujący! Co do Marry Poppins - chciałbyś, żeby Twoja kobieta latała na parasolu?