Co mam robić?

Witam. Już od kilku tygodni zbieram się, by do Was napisać. Mam problem. Mój chłopak, z którym od dwóch miesięcy uprawiam seks nie myśli o moich potrzebach :( Zawsze kończymy na jego orgazmie i koniec, nawet nie myśli, abym ja też doszła. W czasie seksu często pyta czy jest mi dobrze, ale co z tego, skoro nic nie robi :( Chcę mu jakoś powiedzieć, żeby zajął się też mną, żeby nie myślał tylko o sobie. Problem w tym, że nie potrafię mu wytłumaczyć :( Dzisiaj 'po sprawie' widział, że jestem zła. Pożegnaliśmy się w kłótni. Już nie wiem co mam robić, jak mu przekazać, aby zainteresował się moimi potrzebami. POMOCY! :(

Po pierwsze w ogóle go nie interesujesz jeżeli nic nie robi dla Ciebie. Powinnaś odmówić mu seksu do czasu, kiedy zajmie się również Twoimi potrzebami. Ryzyko jest takie że może Cię zostawić, ale on i tak Cię zostawi wcześniej czy później. Potrzebna mu jesteś wyłącznie do zaspokojenia jego potrzeb, a tym może się zająć każda. Nie widzi w Tobie nic co by mogło go przy Tobie zatrzymać. Powinnaś się o tym przekonać. Ale nie załamuj się każdy facet szuka w kobiecie zupełnie coś innego. Na pewno jesteś młodą osobą i zdążysz sobie znaleźć kogoś, dla kogo będziesz kimś wartościowym i wyjątkowym.

mów wprost: jedziesz dalej bo ja jeszcze nie doszłam

Daj sobie z nim spokój! Facetowi, który nie liczy sie z Twoimi potrzebami, również tymi w łóżku, najzwyczajniej na Tobi nie zależy. Wykorzystuje Cię jedynie do zaspokojenia siebie. Nie warto tracić czasu dla kogoś takiego!

Zdejmij go z siebie zanim dojdzie, ubierz sie i wyjdź. A jak zapyta o co Ci chodzi to mu powiedz "robisz to samo za każdym razem"